Hoshi Usami DpyVgeN
Hoshi Usami FhMiHSP


 

Hoshi Usami

Hoshi Usami
Hoshi Usami
Hoshi Usami Pon 11 Lut 2019, 12:54


   
Pierwsze dni w obozie- Lato 2014 r., Obóz Demigods

   

  "I'm a do things my way, It's my way."

Każdy pamięta swoje osiemnaste urodziny prawda? Najczęściej jest tak, że nastolatki mają wielki tort, przychodzą znajomi oraz przyjaciele. Dostaje się także górę prezentów. Jednakże w moim przypadku tak nie było. Można powiedzieć, że moim domem był sierociniec, a tak... nie obchodzono urodzin. Nieraz ze zwykłymi świętami gdzie dostawało się prezenty w grudniu.
Nigdy nie poznałem swoim biologicznych rodziców. Jak widać nie kochali mnie, ani też nie chcieli, że zostawili mnie w sierocińcu. Oczywiście udało mi się być w kilku rodzinach zastępczych. W jakiś sposób mojej osobie to pomogło, że nauczyłem się języków obcych, gry na instrumentach, sztuki walki, itd. Jednakże te zastępcze domy i ich właściciele nie nauczyły mnie najważniejszej rzeczy w świecie czyli miłości.
Smutne było to, że nie kiedy spadałem po prostu z deszczu pod rynnę. Zamiast nowi rodzice mi pomóc to byłem bity za nieposłuszeństwo, wyzywany, nawet molestowany. Jednak tylko jedną miałem taką rodzinę z której no cóż... może dzięki Hekate, mojej boskiej matce, jak się niedawno dostałem, zostałem zabrany. W innych rodzinach rodzice się rozwodzili, albo oddali mnie z powrotem, bo byłem niegrzeczny, albo pod innym pretekstem, a tak naprawdę jako dziecko i tu wypadło na znowu na moją osobę byłem tylko rodzinnym kaprysem.
Jak na te osiemnaście lat dużo przeszedłem jak na swój wiek. Przestałem być ufny wobec ludzi, jakoś po prostu nie chciałem mieć z nimi nic wspólnego. Nic dziwnego jak jako dziecko zawiodłem się na tylu osobach. W sierocińcu też nie było lekko. Akurat wyznaczało się regułę: jeśli jesteś silny przetrwasz. Akurat mi to się udało. W ten sposób zostałem bardzo odporny na ból psychiczny i fizyczny. W sierocińcu też miałeś swoje miejsce. Jak się nie postawisz to będziesz nękany. W miejscu, gdzie byłem to był jakby internet ze szkołą.
Gdy już udało mi się wyjść z sierocińca. Miałem zamiar teraz iść swoją własną drogą. Musiałem zarobić na siebie, właśnie wtedy zobaczyłem, że przyuczą barmana.
Poszedłem tam, okazało się po rozmowie kwalifikacyjnej, że dana osoba jest jakby moim opiekunem z jakimś dziwnym obozie. Na początku nie wierzyłem w to wszystko, aż do czasu ktoś nas zaatakował, dziwna bestia. Nieznajomy uratował mnie. W ten sposób przekonał moją osobę, że muszę iść w pewne bezpieczne miejsce. W ten sposób trafiłem do obozu dla herosów, Demigods.
Pierwsze dni mijały mi problemowo, nie chciałem się podporządkować. Jakoś wytrzymałem całe pouczenia. Gdy już osoby odpowiedzialne za obóz skończyły mgłem po prostu iść zaciszne miejsce i wyjąć rysownik. Słuchał muzyki wtedy komórki: Limp Bizkit - My Way. Wtedy poznałem pewną śliczną dziewczynę, o długich kruczoczarnych włosach.
Hoshi Usami JjdZuma

   


   
   
Poznanie siostry Violet - Lato 2014 rok, Grecka część Obozu Herosów

   
"Hi Boy, how are you doing?"

Pierwszy dzień w obozie był naprawdę dziwny. Po tym co opowiedziałem mi ten niby opiekun, teraz tutaj musiałem mieszkać. Nie wyjaśnione było to czemu zostaliśmy napadnięci przez bestię podobną do smoka.
Na wejściu miałem pogadankę, bo stoczyłem bójkę z jednym ze świerzaków. Obrażał moją osobę to dostał w papę. Jednak zaraz zostaliśmy rozdzieleni. Potem dostałem jakiś sprzęt, że z tego ma się uczyć o obozie i bogach.
Zaniosłem swoje rzeczy do takiego jakby namiotu. Nie mogłem uwierzyć w to, że w środku jest tyle miejsca. Jakby normalny dom. Czy to jakieś czary? Jednakże na zadawanie pytań przyjdzie pora później. Mój opiekun powiedział mu, że jest synem Hekate. Nie miałem pojęcia, że mogę mieć rodzeństwo.
Czułem się zagubiony. Jak na razie postanowiłem przejść się i usiadłem na pobliskiej ławce. Tyle ludzi dziś poznałem. Nawet jeszcze nie wiedziałem co mnie czeka.
Zaraz dosiadła się do mnie jakaś dziewczyna. Jakoś tak ją kojarzyłem, że chyba byli w tej samej drużynie.
Zaczęła się pomiędzy nami rozmowa.

   
Hoshi Usami
Hoshi Usami
Re: Hoshi Usami Pią 22 Lut 2019, 18:19


 
Poznanie przystojnego Alejandro - Wrzesień 2014 rok,  

 
Don't poison your heart Remember, you will feel this magical light [Hoshi & Alejandro]

*'Itaisa...'
Izen no jibun nara kutsuu ni kao o yugamaseteta
Ima nara kono itami ni sae yasashisa o oboeru
Eieni maboroshi ni dakareru yori
Hitotoki demo jiyuu o erabu

*tłumaczenie:
‘To boli…’
Gdyby moje dawne Ja wzięło górę,
Moja twarz nie odzwierciadlałaby niczego poza złością
Lecz, teraz będąc tym kim jestem, wiem że ten ból może być łaską dobroci
 



Polana w środku lasu, 14 Lutego 2019 r.

Polana w środku lasu

W trakcie... Hoshi oraz Seth
Hoshi Usami
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Hoshi Usami
» Hoshi Usami
» Hoshi Usami
» Hoshi Usami
» Hoshi Usami



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Pozostałe-
Skocz do: