Okolice Nairobi, Kenia - Page 2 DpyVgeN
Okolice Nairobi, Kenia - Page 2 FhMiHSP


 

Okolice Nairobi, Kenia

Idź do strony : Previous  1, 2
Alaude Laborde
Alaude Laborde
Re: Okolice Nairobi, Kenia Sob 10 Lip 2021, 22:46

Alaude nie zamierzał w żaden sposób powstrzymywać swoich reakcji, bo przecież nie o to w tym wszystkim chodziło. Francuz pragnął tego od samego początku tej podróży i w końcu to dostał. Nie ulegało też wątpliwości, że Mia jest bardzo w jego typie, dlatego też każdy taki akt czy to seksualny czy to sensualny z jej strony, będzie go zadowalał. Zresztą, jaki facet narzekałby, gdyby miał przed sobą taką Mię Gordon ruszającą bioderkami na prawo i lewo? Nie mówiąc już o pewnego rodzaju tańcu, który zakrawał o erotyczny.
Był zachwycony tym, co od niej dostawał i próbował jej się zrewanżować w jakiś sposób. Stąd te delikatne pocałunki, lizanie jej czy dotykanie z odpowiednią czułością, a jednocześnie podgrzewając atmosferę. Ona cały czas się bujała, on z kolei obłapiał ją wzrokiem, dłońmi i niemal nie odrywał od niej ust, a jeśli już to robił, to tylko po to, by zaraz całować inny skrawek jej płaskiego brzucha. W dodatku blondynka wsunęła dłoń w jego włosy, co tylko zachęciło go do kontynuowania tej czynności.
Posłusznie przesunął dłonie na biodra Mii, mając cichą nadzieję na to, że dziewczyna spełni jego prośbę. Obserwował jej ruchy i tym samym został niemal zahipnotyzowany tym ponętnym kręceniem. Jakież on miał szczęście, że ten pokaz był właśnie dla niego i w dodatku mógł ją dotykać!
Córka Baldura obróciła się i teraz Laborde miał doskonały wgląd na jej pośladki, które cały czas przykuwały jego uwagę. Mia miała świetną pupę i wiedzieli o tym wszyscy w obozie. Alaude teraz miał okazję zasmakować tego, czego prawdopodobnie nikt przed nim nigdy nie dostał. Mia zmysłowo poruszała biodrami, skupiając całą jego atencję i w tym momencie miała go owiniętego wokół palca. Syn Magniego tylko bezrefleksyjnie spoglądał na jej pośladki, które zdecydował się nawet pocałować. W tym momencie, fraza "pocałuj mnie w tyłek" była dla niego czymś bardzo pozytywnym.
Wydał z siebie cichy jęk, zachwycony widokiem, który zaraz mu się objawił. Ledwie kilka chwil po pocałowaniu jednego z jej pośladków, Mia zjechała dłońmi niżej i ścisnęła się za nie, uwydatniając je jeszcze bardziej. Alaude mimowolnie znów zbliżył twarz do tych okolic i otarł się nosem o jedną z jej rąk, by zaraz przesunąć swoje po zewnętrznej części jej ud aż doszedł do bioder.
- Mia, kręcisz mnie... - szepnął ledwo słyszalnie, będąc niczym w transie. Córka Baldura zdecydowanie uwiodła go i tak na dobrą sprawę teraz mogła z nim zrobić wszystko co chciała. Wystarczyło tylko, że jeszcze chwilę potańczy i da się dotykać, bo akurat z tego to Alaude korzystał. Pozwolił sobie nawet złapać ją za oba pośladki.
W końcu po dłuższej chwili postanowił poprosić o coś jeszcze:
- Poocieraj się o mnie - i znowu zdobył się na ten mało arogancki, niemal błagalny ton. Podniecenie jednak całkowicie odebrało mu trzeźwość myślenia i w tym momencie pragnął tylko tego, by Mia pobudziła go jeszcze bardziej, tym razem ocierając się o niego. Ciekawe tylko, ile jeszcze wytrzyma samego tego podkręcania atmosfery?
Mia Gordon
Mia Gordon
Re: Okolice Nairobi, Kenia Nie 11 Lip 2021, 19:01

To było coś nowego, przynajmniej dla niej, bo do tej pory przed żadnym tak nie tańczyła. Wystarczyło jednak samo spojrzenie Francuza, by to wszystko jej wynagrodzić. Jego wzrok ją rozpalał i zachęcał bardzo mocno do kontynuowania, a jego dotyk tylko to wszystko jeszcze podkręcał. Przy Alaude córka Baldura czuła się kobietą, a nie nastolatką, co było dość zabawne biorąc pod uwagę, że właśnie tym dla niego była. Gówniarą. A to jak się czuła podnosiło jej pewność siebie pozwalało robić rzeczy, których w innych relacjach mniej lub bardziej by się wstydziła czy krępowała.
Tak naprawdę Gordon nie była pewna co ma robić. Nigdy nie zastanawiała się czym jest striptiz czy taniec erotyczny i czym one się charakteryzowały. Robiła więc jak przypuszczała wersję soft kręcąc biodrami oraz dotykając się to tu to tam.
Ten jęk jednak, który usłyszała był jak miód na jej uszy, bo dokładnie słyszała co to za jęk. To nie był zawód, tylko zachwyt, a to oczywiście połaskotało przyjemnie ego i upewniło ją w tym, że cokolwiek teraz nie improwizowała, jakoś jej to najwyraźniej wychodziło.
Uśmiechnęła się na jego słowa, by chwilę później odwrócić się ponownie przodem do niego. Po kilku chwilach bujania, kucnęła powoli rozkładając przy tym nogi. Teraz to on patrzył na nią z góry, gdy przesuwała dłońmi po udach, talii, by zacisnąć je na własnych piersiach. W międzyczasie przygryzła też dolną wargę pod wpływem jego spojrzenia, już jakiś czas temu zapominając o śpiewaniu. Zdaje się jednak, że nie było im to w ogóle potrzebne do szczęścia.
Powoli podniosła się, by złączyć nogi razem, unieść ręce nad głowę i sensualnie się poruszać, by jak miała nadzieję, całe ciało wprawiło go w zachwyt. Kącik ust drgnął jej w uśmiechu na jego prośbę w tonie, który słyszała u niego drugi raz w życiu. Pierwszy miał miejsce kilka minut wcześniej. Podeszła więc do łóżka, wsunęła palce jednej dłoni w jego włosy nieco go przyciągając do swoich piersi.
- Tak? - spytała szeptem dociskając nieco piersi do jego twarzy. Zaraz jednak usiadła na jego kolanach w rozkroku ucierając się o jego penisa. - Czy tak? - szepnęła ponownie z pewnym zachwytem przyglądając się jego reakcjom. Z całą pewnością tego kompletnie się nie spodziewała. Wiedziała, że na nią leci, ale nie sądziła, że aż tak.
Alaude Laborde
Alaude Laborde
Re: Okolice Nairobi, Kenia Pon 12 Lip 2021, 23:43

Mia, choć była niedoświadczona w takich sytuacjach, radziła sobie nadzwyczaj dobrze. Co prawda Alaude nie miał jakichś wygórowanych oczekiwań, więc trochę jej sprawę ułatwił. Nie zmieniało to jednak faktu, że Gordon radziła sobie koncertowo w roli kokieterki, która samym tańcem rozbudzała jego zmysły. Laborde niczym zahipnotyzowany spoglądał na Mię, będąc gotowym zrobić wszystko, byleby tylko nie przerywała tego erotycznego tańca.
Jęk wyrwał się z jego ust mimowolnie, ale wcale się jakoś tym nie przejmował. Głównie dlatego, że Mia zaraz potem obróciła się w jego stronę, kucnęła przed nim i znów zaczęła się dotykać. Alaude ledwo powstrzymywał się od tego, by nie wspomóc jej rąk swoimi, jednak kiedy zobaczył, że Mia zaciska je na własnych piersiach, nawet się oblizał. Z sekundy na sekundę córka Baldura pociągała go coraz bardziej, a przecież nie można zapomnieć o tym, że i tak była już na szczycie listy najlepiej pobudzających go kobiet. Teraz tylko śrubowała wynik i odskakiwała od reszty ku jego uciesze.
Każdy jej ruch był podniecający i widać to było w jego spojrzeniu, którym bezwstydnie spoglądał na blondynkę. Ona już doskonale wiedziała, że Alaude miał w głowie ich namiętny seks w różnych pozycjach i w ogóle ją całą. Na te kilka chwil Gordon tak zakręciła mu w głowie, że był w stanie wykonać jej każde polecenie, byleby tylko dalej przed nim tańczyła i go kokietowała. To dużo świadczyło o jej sposobie uwodzenia i przede wszystkim o jego skuteczności.
Westchnął głośniej, kiedy tylko poczuł jej dłoń na swoich włosach. Nawet nie był świadom tego, że bardzo potrzebował jej dotyku. Zaraz jednak przybliżyła jego twarzy do swoich piersi, w które Alaude wtarł swoją twarz. Wdychał przez moment jej zapach, by zaraz instynktownie ustami pocałować ją kilkukrotnie w lewą i kilkukrotnie w prawą pierś, czasem zahaczając o materiał bielizny. Jego dłonie zaś spoczęły na jej pośladkach, które delikatnie zacisnął. Nie umiał się powstrzymać.
Nie zdołał jej nawet odpowiedzieć, a ta zaraz usiadła na jego kolanach i zaczęła się ocierać o jego penisa.
- Tak - odparł niczym zahipnotyzowany, pełen podniecenia i nadziei, że ten stan się nie zmieni i Mia dalej będzie robić to, co robiła właśnie w tej chwili.
Znów instynkt dał o sobie znać i kiedy tylko otarła się kilkukrotnie mocniej o niego, pobudzając bardziej jego przyrodzenie, syn Magniego przylgnął ustami do szyi kochanki i od razu zassał ją, jednak na tyle krótko, by nie zostawiać tam malinki. Przymknął oczy, chcąc skupić się w całości na przyjemnych doznaniach i będąc niemal w ekstazie, ocierał się twarzą o jej szyję i dekolt, od czasu do czasu muskając ją ustami po skórze.
Dłonie chaotycznie wędrowały po jej ciele - wsuwał je pod pośladki blondynki, gładził jej uda, masował ją po plecach, by zaraz momentalnie przejść do jej piersi i chwycić je to przez materiał stanika, to wsuwając je pod. Był pobudzony na maxa i ciągle było mu mało, co zresztą Mia mogła zobaczyć po jego twarzy. Znów bowiem prezentowała tą dziwną minę, która cichą prośbę przeplatała niemal z błaganiem o więcej.
- Mia... - wyszeptał jej imię, tym razem zupełnie inaczej niż dotychczas. Ton był pełen podniecenia, satysfakcji i czułości, co wcześniej mu się nie zdarzało, nie w takim stopniu. - Co ty ze mną robisz? - spytał, choć w zasadzie było to pytanie retoryczne. Ze zmrużonymi oczami spojrzał na nią, będąc całkowicie pod wpływem jej uroku i tego, co teraz robiła. Nigdy nie czuł się w taki sposób, pragnął ją jednocześnie oglądać, dotykać, całować, pieprzyć... pożądał jej. Pożądał jak nikogo innego. Żadna kobieta nie rozbudzała jego zmysłów tak jak robiła to Gordon. I ciągle liczył na więcej, co zdradzało jego spojrzenie mówiące "Mia, nie przerywaj". Był jej teraz całkowicie oddany, niczym zwierzak.
Mia Gordon
Mia Gordon
Re: Okolice Nairobi, Kenia Czw 22 Lip 2021, 22:15

Gordon nabrała trochę odwagi i pewności siebie, gdy zobaczyła jak Alaude na nią patrzy. Początkowo sądziła, że poza bujaniem biodrami nie będzie w stanie za wiele zrobić. Za mało doświadczenia (a właściwie brak w tej kwestii), za dużo niepewności jak zachować się dobrze, by było to kuszące, a jednocześnie nie wulgarne. Nie chciała bowiem wyglądać jak laska z burdelu, nie taki w tym wszystkim był sens. Wszystko jednak skłaniało się ku temu, że ruszała się odpowiednio i z każdą kolejną pozytywną reakcją mężczyzny, nabierała wiatru w żagle.
Pozwoliła mu chwilę poocierać się twarzą o piersi, by następnie postanowić nieco zaostrzyć atmosferę. Wiedziała co prawda, że za wiele czasu to ona jednak nie ma, bo zaraz wjedzie jedzenie, ale chwilę przecież jeszcze mieli, tak? Uśmiechnęła się lekko rozbawiona słysząc jego ton, który tak naprawdę razem z jego spojrzeniem był sporym komplementem. Co ona z nim zrobiła?
Pozwoliła się dotykać czując rosnące jego podniecenie. Dzieliły ich właściwie dwie cienkie warstwy materiału, więc nie było trudno wyczuć coraz mniej miejsca w jego majtkach. Ocierała się cały czas skupiając się na tym i na przyjemności płynącej z jego dotyku. Jej też było przyjemnie i również była podniecona. To nie była jednostronna sytuacja!
Uśmiechnęła się jedynie na jego słowa, bo usłyszeć coś takiego było naprawdę czymś niesamowitym. Tym bardziej, że widziała to po nim i sama przecież się zastanawiała, co ona najlepszego z nim wyczynia. Chwyciła go za brodę i przyciągnęła do własnych ust. Nim jednak go pocałowała, podrażniła się chwilę to muskając jego usta, to przygryzając jego dolną wargę. W końcu jednak pocałowała go namiętnie bardzo powoli wciąż poruszając się na jego nogach.
Dopiero po dłuższej chwili oderwała się od niego i spojrzała na niego z takim specyficznym, małym uśmieszkiem. Ściągnęła z siebie dłonie Francuza i zasugerowała by oparł się za plecami. Sama zbliżyła się do jego ucha muskając wcześniej kilkukrotnie jego szyję.
- Koniec z dotykaniem - szepnęła, by zaraz zassać płatek jego ucha i go podgryźć. Przeniosła usta na jego szyję i ramię, obcałowując jego szczękę, policzki, muskając usta. Popchnęła go lekko sugerując, by się położył, a następnie zaczęła obsypywać pocałunkami jego tors schodząc stopniowo coraz niżej. Zatrzymała się dopiero tuż nad bokserkami i choć sięgnęła do gumki ją uchylając, zaraz zaczęła go ponownie całować ku górze robiąc tą samą trasę po drugiej stronie ciała - tors, usta, policzki, szczęka, ramię i szyja. Po tym wszystkim nachyliła się nad nim z uśmiechem.
- Czy taki pokaz odpowiada? - spytała cicho nie chcąc łamać tej atmosfery intymności.
Alaude Laborde
Alaude Laborde
Re: Okolice Nairobi, Kenia Sob 31 Lip 2021, 22:56

Mia zasługiwała na te wszystkie pochwały oraz maślane oczy, bo Alaude naprawdę był tym wszystkim zaintrygowany. Dotąd żadna kobieta nie potrafiła wzbudzić w nim takich uczuć, nie mówiąc już o tym, że o żadnej nie myślał w kategorii potencjalnej partnerki. Z Gordon było inaczej, bo dziewczyna miała "to coś", czego nie potrafił określić, ale co bardzo pomagało mu coraz mocniej lgnąć w jej kierunku. Prawdę powiedziawszy, to Mia była jego wymarzoną kobietą, bo spełniała wszystkie jego oczekiwania począwszy od tych prozaicznych, skończywszy na seksualnych czy na zwykłym poczuciu bliskości.
Odwzajemnił pocałunek z ogromną ochotą i tylko spoglądał na Mię, która cały czas zajmowała się nim w ten dziwaczny sposób. Dostrzegał, że i jej się to podoba, bo miała nad nim pełną władzę i tak na dobrą sprawę mężczyzna był na każde skinienie jej palca. Nie miał jednak nic przeciwko, wszakże otrzymywał teraz taki "prezent", że warto było się czymś jej odwdzięczyć.
Posłusznie schował ręce za siebie, tak jak mu kazała i tylko uśmiechnął się krzywo, nie będąc zadowolonym z faktu, że koniec dotykania. Zamierzał jednak grać według zasad, dlatego też by nie zepsuć atmosfery, ograniczył się tylko do pokręcenia chwilę głową w dezaprobacie.
Zaraz jednak uśmiechnął się pod wpływem pieszczot, którymi Mia go obdarowywała. Miał wrażliwe uszy jak większość herosów, toteż zassanie płatka było bardzo przyjemne, nie mówiąc już o pocałunkach w okolicach szyi czy twarzy. Pchnięty opadł plecami na pościel i prawdę powiedziawszy, trochę się nabrał, bo kiedy tylko blondynka zaczęła schodzić pocałunkami niżej, w mig nastawił się na seks oralny. Ta jednak wróciła na górę i patrzyła na niego.
Laborde pokiwał tylko głową z aprobatą, co mówiło więcej niż tysiąc słów. Zwłaszcza ten uśmiech, którzy towarzyszył mu podczas machania, świadczący ewidentnie o ogromnej przyjemności. Nie czekając na jej pozwolenie, objął ją obiema rękami, zatrzymując dłonie na jej pośladkach.
- Zapamiętam na zawsze tą wycieczkę - wyszeptał tylko cicho i powoli zbliżył się do jej ust, które zaczął całować. Był to pocałunek inny niż wszystkie: czuły, delikatny i bez ogromnego podtekstu erotycznego, który towarzyszył im niemal przy każdym fizycznym kontakcie.
Odsunął się od niej dopiero po chwili i położył głowę na pościeli, spoglądając z zafascynowaniem na Mię.
- Jesteś niezwykła - rzucił pewnie, gładząc dłonią jeden jej pośladek. Drugą przeniósł nieco wyżej, smagając delikatnie jej plecy.
Mia Gordon
Mia Gordon
Re: Okolice Nairobi, Kenia Nie 01 Sie 2021, 22:23

Te wakacje zapowiadały się naprawdę świetnie. A ta noc to już w ogóle. Wzrok mężczyzny nieźle ją satysfakcjonował, a sama sytuacja mocno nakręcała. Umiała jednak się powstrzymać, by Francuz dłużej mógł najpierw sobie pooglądać, a następnie nawet poodczuwać z tego przyjemność, gdy tak się na nim rozsiadła. Mia musiała jednak przyznać sama przed sobą, że żaden mężczyzna tak na nią nie patrzył kiedykolwiek w jej życiu i to sprawiało pewne zawstydzenie, które ze względu na sytuację nie było jednak widoczne.
Kobieta obdarowywała go pocałunkami wiedząc, jak to wszystko się skończy. W końcu ktoś nie wytrzyma i po cichu liczyła na to, że będzie to Alaude. Był cierpliwy, to musiała mu oddać, bo była pewna, że już dawno temu się na nią rzuci. Mniej więcej tak po pół minuty odkąd zaczęła bujać biodrami. Nie żeby miała coś przeciwko temu, że to się wydłuża, zwyczajnie się tego nie spodziewała.
Uśmiechnęła się szeroko zadowolona na jego odpowiedź, nie miała jednak szansy sama czegoś dodać. Skupiła się za to na pocałunku, którym ją obdarował, a który był kompletnie inny niż wszystkie poprzednie razem wzięte. Chociaż sama chętnie całowałaby się dłużej, nie protestowała, kiedy mężczyzna zakończył pieszczotę. Uśmiechnęła się za to na jego słowa.
- Ty też jesteś. A w wycieczce chodziło o to, by była niezapomniana - pochyliła się, by go pocałować, ale wtedy nastąpiło pukanie do drzwi. Cmoknęła go więc jedynie i westchnęła lekko. - Chyba nasza kolacja - mruknęła i wstała z łóżka. Sięgnęła jeszcze po szlafrok wiszący na szafie i po ubraniu go, otworzyła wreszcie drzwi. Podziękowała i zabrała wózek z jedzeniem do środka, od razu zamykając się ponownie w apartamencie.
- Kolację podano - uśmiechnęła się do Laborde zrzucając sugestywnie szlafrok z siebie. Poruszyła nawet jedną brwią, ale zaraz zaśmiała się cicho. Przysunęła wózek do łóżka i po zajęciu na nim miejsca koło Francuza, podała mu jego talerz, a sama zaraz wzięła swój.
Kolację zjedli, kochali się i koniec końców o później porze (czy raczej wczesnej) poszli spać. Od razu po śniadaniu ruszyli na safari w zupełnie inny rejon, gdzie mogli dostrzec inne gatunki zwierząt. Po niemal całym dniu przygód w terenie, wrócili do hotelu się spakować, by od razu wyruszyć na lotnisko. Celem było Nairobi, a konkretnie giraffe manor, gdzie mieli tylko odpoczywać.

Okolice Nairobi, Kenia - Page 2 Bafed348366c0c2436459c7a39855bafed3-800x800

Gdy tylko znaleźli się w swoim apartamencie, Gordon od razu wyszła na ich taras, by popatrzeć na wędrujące wokół żyrafy. Wiedziała, że Francuza to raczej nie interesuje, ale cóż... widziały gały co brały!
- Zaraz kąpiel? - spytała uśmiechając się do Alaude, który do niej dołączył. Dostrzegła tą ogromną wręcz wannę i bardzo jej się pomysł wspólnego relaksu spodobał. Zwłaszcza po ostatniej nocy.
Alaude Laborde
Alaude Laborde
Re: Okolice Nairobi, Kenia Sro 04 Sie 2021, 20:32

Coraz ciężej było mu skrywać wszystko to, co zaczynał czuć do Mii, ale póki co nie dawał po sobie aż tak bardzo tego poznać. Mimo to, sam pocałunek czy spojrzenie, którym ją obdarzał, były już dostatecznymi dowodami na to, iż ich relacja przeszła na zupełnie inny etap. Przynajmniej z jego strony, bo od Gordon nie wyhaczył żadnych konkretnych działań, które mogłyby wskazać im drogę. Oczywiście w dalszym ciągu dziewczyna go kokietowała i pogłębiała seksualne przywiązanie, ale jeśli chodziło o inne uczucia romantyczne, to tutaj raczej nie było żadnego progresu.
Nie spodobało mu się to, że po tych kilkunastu minutach pokazu, ten musiał się skończyć z racji przybycia posiłku. Laborde był nakręcony już do tego stopnia, że ciężko było mu myśleć o czymkolwiek innym niż o seksie z Mią, do którego koniec końców nie doszło. Musiał jednak przyznać, że kiedy zrzuciła z siebie szlafroczek i zaznaczyła, że "kolację podano", od razu poprawił mu się humor. Wiedział do czego przejdą za kilka minut, kiedy już się posilą.
Noc była intensywna i trzeba było przyznać, że wstali rano trochę niewyspani. To jednak nie przeszkodziło im dobrze się bawić na safari, by później wrócić do hotelu, spakować się i ruszyć dalej, tym razem do giraffe manor. Będąc już tam, od razu wiedział, z czym będą mieli do czynienia i kiedy zobaczył żyrafę, której głowa wystawała za barierkę i zerkała do nich przez taras, podszedł do Mii, by przytulić ją od tyłu i chwilę przyglądać się razem z nią, nie szczędząc jej przy okazji małych całusków, którymi obdarowywał jej policzki i szyję.
Na myśl o kąpieli mimowolnie uśmiechnął się, bo wiedział doskonale, z czym to się będzie wiązać.
- Zaraz kąpiel - powtórzył po niej tylko już tonem twierdzącym i odsunął nieznacznie, by zaraz złapać jej dłoń w swoją i powędrować w kierunku ich apartamentu.
Będąc w łazience, Alaude zaczął się rozbierać i przy okazji napuszczać wodę do wanny, która dość szybko się napełniała.
- Z masażerem - zauważył, widząc charakterystyczne srebrne wypukłości w wannie, które miały funkcje zarówno prozdrowotne jak i przede wszystkim zwiększające komfort.
Wszedł do ciepłej wody i od razu rozłożył się tak, by Mia nie miała problemu znaleźć miejsca dla siebie, oczywiście gdzieś między jego udami, bo nie wyobrażał sobie, że nie będą blisko siebie.
Mia Gordon
Mia Gordon
Re: Okolice Nairobi, Kenia Sob 21 Sie 2021, 23:04

Mia nie zagłębiała się w swoje uczucia względem Francuza i nie chciała tego robić. Była jedynie pewna tego, że go nie kocha, ale z drugiej strony co nowicjusz w tych kwestiach mógł tak naprawdę wiedzieć? Nie marzyła jednak o rodzince niczym Nero i kto wie, może w przyszłości jej się to zmieni, ale na obecną chwilę nie chciała dzieci i nie potrzebowała stabilnego związku. Zwyczajnie dobrze jej było w miejscu, w którym była obecnie, więc po co miałaby chcieć to zmieniać?
Ostatnie godziny na safari były cudowne, zresztą jak cała ta część tego wyjazdu. Obiecała mu jednak, że będą mieli czas na wspólny odpoczynek i o ile dla niej było obcowanie z dzikimi zwierzętami, to tak dla niego był odpoczynek na obrzeżach Nairobi. Oczywiście chciała zobaczyć miasto, skoro już w nim byli, ale spędzą tu kilka dobrych dni, więc na kilka godzin mogą wyrwać się pozwiedzać. Giraffe manor był złotym środkiem, bo apartament był najwyższych lotów, a Mia miała nadal szansę pooglądać sobie z bliska żyrafy. Ba, będzie mogła ich dotknąć czy nawet je nakarmić.
Uśmiechnęła się pod nosem, czego on z racji pozycji dostrzec nie mógł, na te wszystkie pocałunki. Dużo takich pieszczot nie było jej trzeba, by zaproponowała to, co chodziło jej po głowie, gdy tylko dostrzegła, ogromną, dwuosobową wannę. Uśmiechnęła się szerzej, gdy powtórzył po niej pewnie słowa, by zaraz dać się pociągnąć w wiadomym kierunku.
W łazience sama szybko przeszła do zrzucenia z siebie wszystkich ubrań. Zerknęła wspomniany przez niego masażer, a następnie na kosmetyki stojące na stoliku przy wannie, która znajdowała w centralnym punkcie całego pomieszczenia.
- Bardzo ekskluzywne kosmetyki. Zaczynam rozumieć tą cenę - jakby samo obcowanie z żyrafami nie było wystarczająco drogą zabawą, podnieśli ten luksus do maksimum. Chwilę po nim weszła do wanny zajmując miejsce jego nogami, choć obok niego był drugi zagłówek sugerujący miejsce dla drugiej osoby. Tak jej było znacznie lepiej i nie zamierzała z tego rezygnować.
- Cieszę się, że jesteś tu ze mną - odparła po chwili ciszy relaksując się zarówno ciepłem wody, jak i jego ciała.
Alaude Laborde
Alaude Laborde
Re: Okolice Nairobi, Kenia Sro 25 Sie 2021, 21:10

W wannie było bardzo dużo miejsca i Alaude coraz bardziej był przekonany do tego całego luksusu, który był dość nieoczywisty w afrykańskich realiach. Nie było to też pełne przepychu, dlatego czuł się zdecydowanie lepiej, niż w przypadku eleganckich pałaców. Ten wyjazd okazał się być strzałem w dziesiątkę i spędzanie czasu akurat w tym rejonie świata, na pewno Laborde zaliczy do udanych dni swego życia. Najbardziej jednak był nakręcony (a jakże) na wspólną kąpiel z córką Baldura, która już nie raz nie dwa pokazała, iż wanna jest tylko pretekstem do zbliżenia się, co w przypadku akurat tej dwójki, zwłaszcza przez ostatnie kilka dni, problemem zdecydowanie nie było.
Będąc już w wannie, spojrzał na kosmetyki, które zauważyła Gordon.
- Mówisz? - pytanie retoryczne. On się nie znał na pielęgnacji skóry, więc ufał jej na słowo. Niemniej jednak nie było o czym tu dłużej dyskutować i kiedy tylko przeniósł swoje spojrzenie na nagą Mię, która wydawała się robić podchody do tej wanny, uniósł lekko brew, oczekując bardziej zdecydowanych gestów.
Rozsiadł się wygodniej, kiedy tylko blondynka zaznaczyła swoją obecność i instynktownie rozsunął nogi jeszcze bardziej, by Mia również miała wygodniej. Od razu zachęcił ją do tego, by położyła głowę na jego piersi i gdy to zrobiła, on objął ją ręką tuż pod piersiami. Ta pozycja była dla niego najlepsza, bo byli blisko siebie, a przy tym ręka nie wisiała gdzieś po boku na brzegu wanny.
I choć początkowo miał się zamiar do niej zacząć dobierać, to jednak przymknął oczy i po prostu rozkoszował się odpowiednią temperaturą wody, ciepłem bijącym od jej ciała oraz tą bliskością, od której śmiało można powiedzieć, że się uzależnił.
- To najlepsza wycieczka w moim życiu - wyznał cicho, co nie było do niego podobne. Prędzej można było się spodziewać jakiegoś dwuznacznego tekstu czy przytyku, a nie takich deklaracji. Niemniej jednak było w tym sporo prawdy, bo choć trochę po świecie Francuz pojeździł, to jednak z nikim i nigdzie nie spędzało mu się czasu tak dobrze jak właśnie z Mią w Kenii. Śmiało więc mógł to nazywać najlepszym wyjazdem, w jakim kiedykolwiek brał udział.
- I bynajmniej nie chodzi o te miejsce... - dodał jeszcze mniej pewnie, ale na tym zakończył, bo zauważył, że być może zbyt mocno się otworzył i teraz Mia może dociekać, ewentualnie domyślić się, że bardzo mu na niej zależy.
Postanowił więc zagrać w stary znany sposób i nim dał jej czas do jakiegokolwiek namysłu, dłonią sięgnął do jej kobiecości, by zacząć ją delikatnie prowokować. W ślad za tym poszły inne ruchy: ściśnięcie drugą ręką jej piersi, pocałunki czy w końcu wzwód, który sugerować miał jedno: chęć odbycia kolejnego stosunku. I tak rzeczywiście się stało, bo po krótkiej grze wstępnej, kochankowie znowu zaczęli bawić się na całego. Oby tylko sąsiedzi ich nie usłyszeli, bo to mogłoby być brzemienne w skutkach.
Mia Gordon
Mia Gordon
Re: Okolice Nairobi, Kenia Nie 29 Sie 2021, 18:49

Skinęła tylko głową na jego pytanie domyślając się, że nie ma pojęcia o czym ona mówi i zmuszony był uwierzyć jej na słowo. Z tym akurat na całe szczęście problemów nie miał, bo byli wobec siebie szczerzy i przynajmniej Gordon nie okłamywała go w żadnej kwestii. Nie podejrzewała, by robił to Francuz.
Mia również wyjątkowo dobrze czuła się podczas wspólnej kąpieli, a właściwie chillowania w wannie. Gdy tylko złożyła głowę na jego torsie, przymknęła również oczy skupiając się na pozostałych zmysłach. Na dotyku jego ciała, poczuciu gorącej wody czy biciu jego serca, spokojnych oddechach czy cicho szeleszczącej piany. I tak naprawdę tyle jej wystarczyło. Gdyby się postarali, mogliby nawet takie wakacje urządzić sobie niedaleko obozu czy w obozie. Był jednak pewien urok pobytu na drugim końcu globu, gdzie - przede wszystkim - nikt nieproszony nie mógł im przeszkodzić.
- Cieszę się - odparła cicho. Sama miała podobne odczucia, ale ona w porównaniu do mężczyzny za dużo świata nie zwiedziła. Coś tam na misjach niby odhaczyła, ale wiele tego nie było i nie liczyła tego jako wycieczek krajoznawczych. Co innego, gdy miała chociaż chwilę na pozwiedzanie danego miejsca. Uśmiechnęła się tylko na jego kolejne słowa powstrzymując się przed aroganckim komentarzem. No jasne, że chodziło też o towarzystwo. Gordon była pewna, że bez niego ten wyjazd nawet w połowie nie byłby tak interesujący.
Temat szybko się zmienił, gdy Alaude zaczął się do niej dobierać. Rzecz jasna nie oponowała i para nie potrzebowała wiele czasu, by po raz kolejny skonsumować tą relację. A jak ją nazwać? Czy ktoś potrzebował etykietek? Mia z całą pewnością nie.



ZT x2
Sponsored content
Re: Okolice Nairobi, Kenia

Okolice Nairobi, Kenia
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
Similar topics
-
» Okolice Ludington - Joanne & Balthazar



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Reszta globu :: Reszta Globu :: Afryka-
Skocz do: