Kuzcek - Kawalerski Giotto DpyVgeN
Kuzcek - Kawalerski Giotto FhMiHSP


 

Kuzcek - Kawalerski Giotto

Gość
Gość
avatar
Kuzcek - Kawalerski Giotto Sob 03 Paź 2020, 17:31

article-1078446-0224CBBF000005DC-86_468x309.jpg
Folklore Galichet, Giotto Nero


03.10, Kuzcek Kazachstan (lokacja początkowa)


Folklore Galichet, ten wielki ułatwiacz i najlepszy kompadre do opijania każdej okazji bez okazji w końcu miał przyjemność zorganizować największe w swoim życiu wydarzenie, którym miał być wieczór kawalerski Giotto. Nie trzeba było go długo namawiać, aby zorganizował tak wielką uroczystość. Niemalże do razu do jego głowy wpadł pomysł, aby urządzić imprezę w miejscowości zwanej Kuzcek, z którego pochodził zacny człek zwany Borat. Ponadto dzięki temu, że cała lokacja wydawała się niczym oderwana od rzeczywistości (miejscowi gwałciciele, spawacze i usuwacze ciąż, siostry prostytutki i sądziedzi, których nie stać na budzik) wydawała się ona niemalże idealna na "magiczne" przyjęcie, którego Folk był organizatorem. Nie mogło więc zabraknąć niemalże nagich nimf z piersiami o różnych rozmiarach i przeróznych wymiarach bioder, a także wszelkiego rodzaju heroinek, które bardziej miały ochotę na bolca niż trening w obozie (nawet nie wiecie co można załatwić będąc kapitanem przez tyle lat). Nie mogło również zabraknąć alkoholu: łychy, jim bima jabłuszkowego, browarów, a także wódki luksusowej.
Jako miejsce na imprezę (przynajmniej jej początek) wybrana została grota ulokowana w pobliskiej górze i przygotowana przez służące do wielkiej biby. Brakowało jedynie Giotto, który nie miał pojęcia o istnieniu imprezy, a miejsce zostało mu zaproponowane jako idealne do medytacji dzięki aktualnej koniunkcji gwiazd... Folk miał tylko nadzieje, że nie postanowi zabrać ze sobą Eliski, bo to mogłoby im rozjebać całą noc... W końcu co się stanie w Kuzcek.. zostanie w Kuzcek.
Giotto Nero
Giotto Nero
Re: Kuzcek - Kawalerski Giotto Nie 04 Paź 2020, 00:17

Kuzcek - Kawalerski Giotto 3453053432

Giotto zachodził w głowę, co ten Folkmeister znowu odjebał, skoro niczego nie mówił mu o ślubie z Elisą poza tym, że kiedyś tam się odbędzie. Skąd były kapitan Dionizosów wiedział o tym, tego nie wie nikt. Wiadome jest tylko jedno, gdy już Nero wrócił z weekendu miodowego ze swoją żoną, Folklore od razu przesłał mu wiadomość smsem, bo jak zawsze Nero telefonu od niego nie odebrał. Syn Fobos zastanawiał się, o co chodziło z tym całym Kuzcek i dlaczego Galichet zaprosił go tam, skoro ostatnią medytację jaką Giotto przeprowadził był rajd na twitterze na jakąś lewaczkę z USA siedząc na kiblu. Wiele pytań pozostawało bez odpowiedzi, dlatego też Włoch spakował kilka par gaci do walizki, magazyn Baywatch, żywego kurczaka i torbę włosów łonowych Dionizosa.
Pod pretekstem patrolu, Giotto wymknął się z obozu i podróżował portalami niemalże przez cały świat: od Wenezueli, gdzie spotkał grupę bojówkarzy Antify, poprzez Arktykę, gdzie to mierzył się z Gorthanem Niszczycielem Światła, skończywszy na Alabamie, gdzie to pewien myśliwy zabił na jego oczach sarnę, potem zaprosił go do siebie do domu, gdzie okazało się, że ów myśliwy śpi z własną siostrą i mają syna cyklopa (nie tego z Marvela). Później trafił do Kuzcek, gdzie nawiązał kontakt z byłym herosem: Mukhtarem Sakanovem, który dziś pewnie miałby rangę medyk-mechanik, choć w kwestiach zdrowotnych zajmował się tylko usuwaniem ciąż.
Nero pokiwał głową zadowolony, dostrzegając odpowiednią koniunkcję gwiazd i nawet zachciało mu się medytować. Zaszedł więc do swojego dawnego znajomego Boltaka Gwałciciela. Tam otworzył sobie gazetkę, usiadł na kibel i czytał coś po koreańsku przez kilka dłuższych minut. Do dziury z gównem jednak nie docierało żadne światło, a i widok był to dziwny, gdy z drewnianego wozu zamkniętego na cztery spusty wystawała tylko dupa srającego Giotto, toteż nie skorzystał tutaj z koniunkcji i postanowił udać się w góry, by odnaleźć siódmego Toa.
Gdy dotarł do jaskini, w pierwszej chwili pomyślał, że może tam znaleźć wiele rzeczy: od taśm Watergate, poprzez dowody na związek Masonów z koronawirusem, skończywszy na ostatniej, niewypuszczonej części "Nagiej Broni 4 i 358/911 - Chuj ci w dupe cwelu". Wszedł do środka i wtedy zobaczył Folklore...
Gość
Gość
avatar
Re: Kuzcek - Kawalerski Giotto Pon 12 Paź 2020, 20:40

Wszystko z czasem zaczynało coraz bardziej trzymać się kupy.. albo dupy. Ten czas (bo na pewno na jednym dniu to się nie miało zamiaru skończyć) który mieli tutaj spędzić został przez Folka skrzętnie przemyślany. Dlatego też jaskinia uzupełniona została o wiele ważnych i ciekawych elementów, tj: ring do muai thai, pole do kręgli, a także przeogromna tablica do rzutek uzupełniona rzepem. Nie mogło oczywiście zabraknąć VIP roomów, rur do striptizu, a także wielkich stołów z żarciem i alkoholem. Sugerując się wielkością stołów i ich obciążeniem heros świadom był, że jeszcze dzisiejszej nocy czekała ich podróż na stację benzynową po alko, zupełnie jakby wracali z Sylwka od "Coś było".
Wtem nadszedł on, ten waż saraceński, ta morda wędzona, ten luj ogłuszacz - Giotto. Kiedy Folk ujrzał swojego przyjaciela jego usta rozchyliły się w największym i najszczerszym uśmiechu. W jaskini rozległ się głos Folka:
- WITAJ PRZYJACIELU!
Po tych słowach niemalże od razu podbiegł do Włocha i szczerze go uścisnął. Trwało to dłuższą chwilę.- Co Ty myślałeś, że ja się nie dowiem? Mordo, ja wszystko wiem, nawet to, że Borat 2 wychodzi na Amazonie, a Haron nie ma praktycznie zębów. Tak czy siak. To dla Ciebie bracie, impreza pożegnalna. W końcu opuszczasz stan kawalerski. Zobacz co dla Ciebie przygotowałem.
Po tych słowach Folk klasnął w dłonie, a przed nimi pojawiły się nimfy i sukkuby w bardzo skąpych strojach. Za nimi zaś niemalże od razu pojawiła się zgraja karłów w przedziwnych strojach - część z nich ubrana była w klasyczny strój do muai thai, inne przebrane były za kręgle, inne zaś za kule do kręgli. Najdziwniejsze były zaś karły ubrane w czerwone i niebieskie stroje z rzepami - miały chyba imitować lotki. Teraz nadszedł jednak gwóźdź, a raczej gwoździe programu... Z cienia wyszły dwie największe osobistości jakie stąpały po tym ziemie. Pomimo widzenia ich już wcześniej Folkowi dosłownie ugięły się nogi... Przed mężczyznami stanęli oni, nie kto inny jak Lloyd Bridges oraz Leslie Nielsen. Folk spojrzał na przyjaciela:
- Nawet nie wiesz jak Dionizos musiał się namęczyć, aby ich ściągnąć z Hadesu dla nas na jedną noc.
Wszystko zapowiadało się na to, że będzie to noc, której nigdy nie zapomną, albo nigdy nie będą pamiętać...
Sponsored content
Re: Kuzcek - Kawalerski Giotto

Kuzcek - Kawalerski Giotto
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Giotto Nero
» Giotto Nero
» Giotto Nero
» Giotto Nero
» Giotto Nero



Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Reszta globu :: Reszta Globu :: Eurazja-
Skocz do: