Amelia Bowman  DpyVgeN
Amelia Bowman  FhMiHSP


 

Amelia Bowman

Amelia Bowman
Amelia Bowman
Amelia Bowman Sro 03 Lip 2019, 22:22

Prezentacja
Imię: Amelia
Nazwisko: Bowman
Wiek: 25
Pochodzenie: Shaftesbury, Wielka Brytania
Staż w obozie: 15 lat
Rodzic: Afrodyta
Drużyna: Asklepios
Ranga: Członek drużyny
Zajęty wygląd: Sarah Gadon
Aparycja
Porcelanowa cera, wręcz nieopalona skóra, błękitne oczy i zaróżowione usta przywołują na myśl obraz kobiety kruchej, delikatnej i łagodnej. Ma dokładnie 162 centymetry wzrostu a szczupłą sylwetkę zawdzięcza systematycznym ćwiczeniom. W jej wyglądzie dużą uwagę zwracają włosy. Jasne i sięgające do ramion zawsze są ułożone w staranną i schludną fryzurę. Nie przywiązuje dużej uwagi do wyglądu zewnętrznego ale lubi kiedy jej wargi są podkreślone. Stąd najczęściej sięga po różową bądź czerwoną szminkę. Naturalnego uroku dodają jej niemal zawsze zaróżowione policzki. W garderobie panny Bowman ciężko znaleźć wyzywające stroje. Lubi nosić się modnie ale przy tym elegancko. Zdecydowanie bardziej od spodni preferuje sukienki w pastelowych odcieniach. Ze wszystkich butów, które posiada najczęściej sięga po klasyczne, czarne szpilki. Poza zegarkiem oraz złotym, delikatnym naszyjnikiem ciężko znaleźć u niej jakąkolwiek inną biżuterię. Dopełnieniem stroju oraz subtelnego makijażu są jej ulubione perfumy o intensywnej, kwiatowej woni.
Charakter
Ta niepozorna powłoka cielesna skrywa w sobie człowieka wielkiego ducha, śmiały i chłonny umysł, niebywale bogate wnętrze. Znana z ogromnej siły woli oraz ogromnego zaangażowania we wszystko co robi. Wszelkie konflikty woli jednak rozwiązywać w sposób dyplomatyczny. Nie podejmuje pochopnych decyzji. Jest cierpliwa, wytrwała oraz rozsądna. W osądach stara się kierować realizmem. Jak na swój młody wiek wykazuje duże pokłady odpowiedzialności, bardzo poważnie podchodzi do powierzonych obowiązków. Łatwo zyskać jej przychylność. Choć z początku może wydawać się niedostępna to przy dalszym poznaniu okazuje się lojalną, uczynną, a w przyjaźni ciepłą i prawdziwą osobą. Z trudem przychodzi jej zapomnieć o wyrządzonych krzywdach ale potrafi wybaczać. Bywa kapryśna ale z reguły jej osobowość jest subtelna i kulturalna. W kontaktach z nieznajomymi wykazuje się taktem i dystansem. W postanowieniach bywa stała i konserwatywna a w życiu kieruje się własnymi zasadami, których nigdy nie narzuca innym osobom. Chętnie słucha, jest dobrym doradcą i często zdarza się jej angażować w problemy bliskich osób. Niechętnie jednak opowiada o własnych kłopotach. Woli w samotności przemyśleć wszelkie niepowodzenia. Chociaż częściej wybiera kompromis to zdarzają się sytuacje kiedy bywa przekorna, dumna i sarkastyczna. W wielu dziedzinach dąży do perfekcji, należy do osób ambitnych i nie lubi być ignorowana. Kiedy kocha to całym serce. W miłości jest stała, dba o drugą osobę i szybko się angażuje. Ciężko znosi niepowodzenia w sferze uczuć, szczególnie kiedy dominują w niej kłamstwa.
Przykładowy post

 
Czas uciekał. Tygodnie przeobrażały się w miesiące, a miesiące w lata. Nim spostrzegła, minęło dokładnie pięć lat, odkąd znalazła się w obozie. Z początku ciężko było jej się odnaleźć w nowym miejscu. Buntowała się, przejawiała znikome zainteresowaniem tym co się wokół niej działo a do tego unikała innych herosów. Była zagubioną dziewczynką, obwiniającą cały świat o to, że odebrano jej szansę na prawdziwe szczęście. Tęskniła za zmarłym ojcem i sierocińcem, do którego zdążyła się przyzwyczaić. Uważała obóz za więzienie, nie umiała przyzwyczaić się do panujących w nim zasad. Rzadko odzywała się niepytana a większość czasu spędzała w samotności. Nie lubiła wymagających treningów, ignorowała ważne wskazówki a wolny czas wolała spędzać malując w zaciszu swojego niewielkich rozmiarów pokoju. Przez pięć długich lat próbowała się przełamać i nazwać to miejsce domem. Chociaż czuła się już znacznie lepiej, zaczynała poznawać samą siebie i to kim była to nadal nie utożsamiała się z resztą herosów. Marzyła tylko o tym aby prowadzić normalne, w miarę szczęśliwe życie. Zdawała sobie jednak sprawę z tego, że nigdy nie będzie jej to dane. W dalszym ciągu nie lubiła treningów, za każdym razem starała się migać. Wielokrotnie widziała szydercze uśmiechy reszty obozowiczów ale nie czuła się przez to gorsza bądź słabsza. Od zawsze wszelkie konflikty wolała rozwiązywać w bardziej pokojowy i według niej cywilizowany sposób. Dlatego po każdym treningu lub walce utwierdzała się jeszcze mocniej w przekonaniu, że nigdy tego nie polubi.
Trzydziestego pierwszego stycznia było podobnie. Wstała wcześniej niż zamierzała. Nie mogła spać, w nocy dopadły ją koszmary. Powtarzające się od kilku tygodni doprowadzały ją do szaleństwa. Była rozkojarzona i zmęczona a wizja tego co ją czekało nie napawała optymizmem. Próbowała się uspokoić ale lekko spuchnięte oczy i blada cera podkreślały to, że nie była w najlepszej kondycji fizycznej. W przeciwieństwie do tego co zawsze czyniła, dzisiaj nie próbowała wyglądać dobrze. Po jej twarzy błąkały się pojedyncze kosmyki blond włosów, których nie udało jej się złapać gumką. Strój prezentował się niezbyt schludnie i ogólnie rzecz ujmując już z daleko wyglądała jak ktoś kto nienawidził całego świata a przynajmniej jego części.
W sali treningowej pojawiła się kwadrans po ósmej. Do środka wślizgnęła się po cichu, próbując nie zasygnalizować swojej obecności. Unikała spojrzeń innych herosów, którzy rozpoczęli już swój trening. Nie zamierzała z nikim rozmawiać, wdawać się w jakiekolwiek dyskusje. Zamierzała zrobić to co do niej należało i jak najszybciej znaleźć się z dala od tego miejsca. Miejsca, którego spośród wszystkich miejsc na mapie obozu najbardziej nie lubiła. To nie tak, że bała się porażki, kolejnych śmiechów, żałosnych komentarzy. Wręcz przeciwnie, ignorowała to wszystko. Po prostu walka nie była czymś czego potrzebowała w życiu. Nie czuła radości kiedy udało jej się zwyciężyć, ekscytacji i tych wszystkich pozytywnych emocji, które towarzyszyły jej podczas czynności, które lubiła.
Kiedy ktoś wywołał jej imię rozejrzała się niepewnie po sali. Zrozumiała, że przyszedł czas na jej sparing. Westchnęła ciężko a przez jej ciało przeszedł niekontrolowany dreszcz. Dopiero kiedy znalazła się na macie spojrzała na swoją przeciwniczkę. Amelia kojarzyła ją. Przybyły do obozu niemal równocześnie, były w tym samym wieku ale rzadko ze sobą rozmawiały. Kilka razy ze sobą walczyły i za każdym razem kończyło się to przegraną panny Bowman. Tym razem też nie spodziewała się innego wyniku. Widziała, że jej rudowłosa, wyższa o jakieś dziesięć centymetrów przeciwniczka, której imienia nie mogła sobie przypomnieć była mocno zaoferowana każdą walką. Teraz też zaobserwowała na jej twarzy nie tylko krnąbrny uśmiech ale również wyzywające spojrzenie. Walka rozpoczęła się. Amelia nie ruszyła w kierunku przeciwniczki. Przyjęła pozycję obronną, była jednak na tyle rozkojarzona, że cudem uniknęła pierwszego ciosu. Gdzieś w tle usłyszała kilka pojedynczych śmiechów, które utwierdziły ją w przekonaniu, że jej sposób obrony musiał wyglądać komicznie. Rudowłosa nie przestawała atakować a Bowman z każdą kolejną sekundą czuła się coraz bardziej poirytowana i znużona. Chociaż starała się to trudno było jej uciekać przed coraz bardziej brutalnymi popisami przeciwniczki. Złośliwe komentarze reszty herosów niczego nie ułatwiały. Choć jej pobladła twarz nie zdradzała ani krzty emocji to w głębi duszy miała ochotę się rozpłakać i uciec stąd jak najdalej. Nie zamierzała jednak dać im tej satysfakcji i tylko dlatego kontynuowała tę parodię walki. W pewnym momencie korzystając z nieuwagi swojej przeciwniczki chciała wykonać cios lewą nogą i uderzyć ją w bok ale niestety chybiła. Kolejna salwa śmiechu rozniosła się po sali. Zaczęła oddychać niespokojnie, jej policzki zrobiły się jeszcze bardziej różowe niż zazwyczaj a na twarzy pojawił się prawie niewidoczny grymas niezadowolenia. Próbowała być czujna ale wyższa, bardziej wygimnastykowana i pewniejsza w walce rudowłosa nie dawała jej chwili wytchnienia. Wykonywała coraz to bardziej śmiałe kroki. Uderzenia były zdecydowane, pewne i  brutalne. Jeden, dokładnie wymierzony w środek jej brzucha sprawił, że upadła na matę. Poczuła jak robi jej się niedobrze. Znała to uczucie doskonale, wiedziała że lada chwila walka zostanie przerwana i dlatego nie podniosła się. Nie spodziewała się jednak, że ruda będzie chciała kontynuować. Kiedy Amelia myślała, że to już koniec, tamta docisnęła ją do ziemi, wykręcając rękę. Blondynka zacisnęła powieki, powstrzymując się przed płaczem. - Dosyć - miała zachrypnięty głos, ciężki, niespokojny oddech a kąciki jej ust zadrżały. Otworzyła szeroko oczy i wbiła spojrzenie w swoją przeciwniczkę, której twarz zdradzała tryumf. Kiedy rozbrzmiał gwizdek zwiastujący koniec walki Amelia bardzo powoli podniosła się z maty. Nie rozglądała się wokół, ignorowała kolejne uwagi innych herosów oraz wymalowane na ich twarzach współczucie, rozbawienie oraz niezadowolenie. Opuściła salę treningową tak jak zwykła robić to za każdym razem. Zhańbiona, ze spuszczoną głową ale pełna ulgi, że wreszcie nastał koniec.


Ciekawostki


- Nie umie gotować. Po wielu nieudanych i fatalnych w skutkach próbach pogodziła się z myślą, że nigdy się tego nie nauczy.
- Za to bardzo lubi jeść. Upodobała sobie kuchnie włoską oraz francuską.
- Posiada prawo jazdy ale rzadko siada za kółko. Preferuje rowerowe przejażdżki.
-  Bardzo, bardzo lubi czytać. Nie tyle co prasowe wydruki, co różne współczesne powieści obyczajowe oraz romanse. Jane Austen to jej ulubiona autorka a Dumę i Uprzedzenie zna na pamięć.
- Po ojcu odziedziczyła talent do malarstwa. Thomas Bowman był dobrze zapowiadającym się młodym artystą jednak nagła choroba zaprzepaściła jego plany.
- Po śmierci ukochanego taty przed dokładnie dwa lata mieszkała w sierocińcu. Nie miała tam zbyt wielu przyjaciół i dlatego większość czasu spędzała malując portrety lub pisząc wiersze, które nigdy nie ujrzały światła dziennego.
- Uwielbia ćwiczenia fizyczne, jej ulubioną dyscypliną sportową jest lekkoatletyka.
- Wszelkie konflikty woli rozwiązywać w sposób pokojowy. Stroni od walki oraz rozlewu krwi.
- Marzy skrycie o tym aby nauczyć się dobrze tańczyć. Nieobce są jej podstawowe kroki walca oraz tanga.
- Kocha długie, deszczowe wieczory. Może dlatego tak bardzo lubi jesień.
- Najlepiej czuje się w otoczeniu przyrody. Ma smykałkę do kwiatów, zarówno tych ogrodowych jak i doniczkowych.
- Jest typową romantyczką, wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia i skrycie marzy o szczęśliwym związku opartym na szczerości.
- Inwestuje w swój rozwój i dlatego uczy się języków obcych. Opanowała do perfekcji francuski, zna podstawowe zwroty po hiszpańsku a w najbliższym czasie planuje naukę włoskiego.
- Od lat używa tych samych, intensywnych perfum - kompozycja kwiatowa.
- Muzyka klasyczna to jej ulubiony gatunek. Najlepsze obrazy wychodzą spod jej ręki kiedy w tle rozbrzmiewa Strauss.
Amelia Bowman
Amelia Bowman
Re: Amelia Bowman Sro 10 Lip 2019, 23:45

Do sprawdzenia, chyba ;>
James Anderhil
James Anderhil
Re: Amelia Bowman Czw 11 Lip 2019, 03:12

Kartę akceptuję.

Otrzymujesz:
- 400 punktów zwykłych
- 100 punktów boskich

Zamykam i przenoszę.

Witaj w drużynie Asklepiosa, Amelia!
Sponsored content
Re: Amelia Bowman

Amelia Bowman
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Amelia Bowman
» Amelia Bowman
» Amelia Bowman
» Pokój #46 - Amelia Bowman



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: