Strefa relaksu - Nordycka  DpyVgeN
Strefa relaksu - Nordycka  FhMiHSP


 

Strefa relaksu - Nordycka

Admin
Admin
Admin
Strefa relaksu - Nordycka Sro 06 Lut 2019, 17:11

Scarlett Thorburn
Scarlett Thorburn
Re: Strefa relaksu - Nordycka Sro 17 Lip 2019, 23:08

// przed eventem. +- tydzień przed

Jej życie ostatnio nawet się układało. Bez zbędnych zawirowań, bez problemów, płaczu, bez zgrzytania zębami. Żyła z dnia na dzień, większość czasu poświęcając oczywiście na ćwiczenia. Wieczór spędzała z przyjaciółmi albo znajomymi, a czasem w samotności, bo przecież człowiek od czasu do czasu musi pobyć sam.
Jednak nie tym razem. Miała dziś dobry dzień i nie zamierzała go psuć samotnym wieczorem. Już po treningu zapowiedziała kapitanowi swojej drużyny, że ma zarezerwować jej trochę czasu wieczorem. Dawno nie mieli okazji do wspólnego spędzania czasu i brakowało jej tego. Był kapitanem i miał swoje na głowie, rozumiała to oczywiście, ale uważała, że czas dla znajomych i przyjaciół, a już w szczególności jak są w tej samej drużynie MUSI być. No i jej ton nie znosił sprzeciwu, więc po prostu podała mu godzinę spotkania, czyli jakąś 19 i miejsce, czyli nordycka strefa relaksu, gdzie mogli usiąść, napić się i porozmawiać.
Wiedziała od razu, że gdyby tylko zapytała go czy przyjdzie to pewnie wykręciłby się jakimiś obowiązkami. Dlatego nie pozostawiła mu wyboru.
Ubrała się dość luźno, bo w dżinsy i zwykłą koszulkę, ale nawet odrobinę się pomalowała! W końcu nie spotykała się dzisiaj z byle kim prawda? Głowa ich drużyny zasługiwał na to, żeby widzieć w miarę ogarniętą twarz, a nie pomęczoną z workami pod oczami. Czekała na mężczyznę z flaszką whisky i dwoma szklankami przy stoliku. Oparta wygodnie w fotelu, zaczęła oglądać swoje włosy w poszukiwaniu zniszczonych i rozdwojonych końcówek, których na szczęście nie było za wiele.
Ragnar Crow
Ragnar Crow
Re: Strefa relaksu - Nordycka Pon 22 Lip 2019, 00:52

Jego relacja z córką Thora nie była prosta. Lata spędzone razem w obozie herosów zbliżyły ich na tyle by Ragnar widział w niej nie tylko swoją podopieczną, lecz również kogoś, kogo z pewnością mógłby nazwać siostrą. Tak, można powiedzieć, że wychowywał ją na swój sposób przez te wszystkie lata, gdy mała Scarlett biegała po próżnicy z innymi dziećmi nordyckich bogów. Po prostu była mu bliższa niż jakakolwiek inna półbogini w jego grupie i możliwe, że tylko dlatego tak łatwo zgodził się z nią spotkać. Oczywiście jak to on miał w zwyczaju musiał się spóźnić, gdyż nastąpiły pewne komplikacje z sernikiem, który zamówił wcześniej. Były one na tyle poważne, że musiał jak najpilniej załatwić tę sprawę zostawiając za sobą całą masę dokumentów dotyczących wykonanych misji czy rozkładów zajęć dla poszczególnych grup treningowych. No ale oto jest, syn Baldura, gdziekolwiek by się nie pojawił wzbudza za sobą wielkie poruszenie, w końcu jest jednym z czterech herosów, którzy mają do powiedzenia najwięcej. Dość szybko odnalazł Scarlett siedzącą samotnie w fotelu, bawiącą się swoimi ciemnymi włosami, przez co przyciągała uwagę herosów siedzących przy sąsiednich stolikach. Ragnar zaszedł ją po Szwedzku, by następnie odgarnąć jej włosy i rozczochrać je całe po jej małej łepetynie, zostawiając przy tym spojrzenie w kierunku herosów, którzy momentalnie odwrócili wzrok i zajęli się swoimi sprawami.
- Gdybym wiedział, że tak się wystroisz to bym włożył coś bardziej formalnego - powiedział, a następnie zasiadł wygodnie na drugim krześle.
Scarlett Thorburn
Scarlett Thorburn
Re: Strefa relaksu - Nordycka Pon 22 Lip 2019, 22:40

Ich relacja faktycznie była bliska zwłaszcza, że naprawdę łączyło ich jakieś pokrewieństwo. Był synem brata jej ojca. Nieco pokręcone, ale oznaczało to tyle, że mogą się nazywać rodziną. Nieczęsto to robili, ale również traktowała go jak starszego brata.
Wiedziała, że jak ona nie wyciągnie go na jakiś alkohol czy jakąkolwiek inną rozrywkę to marne szanse, że ktokolwiek to zrobi. Był bardzo zajęty i chyba jako jedyny poświęcał tyle czasu obowiązkom z kapitanów. Doceniała to i naprawdę cieszyła się, że był kapitanem, ale chciała jednocześnie spędzać z nim więcej czasu. Odkąd był tu ważniakiem bardzo rzadko miał dla niej czas.
Wiedziała, że się zbliża, bo wszyscy w pomieszczeniu nagle poodwracali głowy i komuś kiwali. Ale specjalnie się nie odwracała, żeby pozwolić mu na "wejście smoka". Gdy zaczął mierzwić jej włosy, westchnęła, ale nawet go nie powstrzymywała.
- Dlaczego wszyscy mi to robią? - mruknęła, choć dwie osoby to jeszcze nie wszyscy. Nie mogła się powstrzymać od komentarza.
- Na spotkanie z kapitanem? Zawsze - zaśmiała się, ale przecież nie wystroiła się aż tak bardzo. Odrobina makijażu jeszcze o niczym nie świadczyła. - Jestem teraz zawiedziona... gdzie twój garnitur? - zapytała, zakładając nogę na nogę i udając obrażoną. Po chwili jednak uśmiechnęła się i nalała im whisky do szklanek. Jeśli nie protestował to podała mu szkło i sama chwyciła własną porcję.
- To zdrowie. Za spotkanie i oby było ich częściej - powiedziała wesołym tonem. Miała dziś dobry humor, Ragnar również wyglądał na zadowolonego. Miała nadzieję, że będzie to udany wieczór.
- Odprowadzisz mnie do pokoju jak będą mi się plątać nogi? - upewniła się, czy może liczyć na jego pomoc po paru drinkach. Nie miała zbyt mocnej głowy i zwykle się pilnowała, ale czasem było za późno. Chyba każdy zna ten moment, że jest fajnie i wypije się o jednego drinka za dużo, co prowadzi do upicia i w konsekwencji zatrucia alkoholowego.
Ragnar Crow
Ragnar Crow
Re: Strefa relaksu - Nordycka Pią 23 Sie 2019, 22:44

Ragnar zdecydowanie był bardzo zajętym człowiekiem, tak zajętym, że odpisanie na posta zajmowało mu czasem pół roku. Dziewczyna miała jednak na tyle szczęścia, że lubił ją i traktował jak pupilkę. Gdy rozsiadł się wygodnie w fotelu wziął od niej trunek, który zdecydowanie mu pasował. Whisky to to co kochał, a spotkanie ze Scarlett naprawdę go uszczęśliwiło.
- Ponieważ jesteś mała i wyglądasz jakbyś chodziła z głową w chmurach - odparł na pytanie brunetki i upił łyk ze szklanki.
- Za spotkanie - odpowiedział, by następnie nachylić się nieco i poprawić swoje siedzisko. Gdy dziewczyna zapytała czy odprowadzi ją po wspólnie spędzonym wieczorze, kapitan lekko się uśmiechnął zmrużył oczy, a następnie spojrzał na nią szukając jakiegoś drugiego dna.
- Jasne, nawet Ci coś zaśpiewam na dobranoc jak będziesz grzeczna, ale najpierw przetestujemy twoją nordycką głowę - gdy wypowiedział te słowa dopił swojego drinka, by następnie zza pazuchy wyjąć trunek znacznie mocniejszy od zwykłej whisky. Zamknięty w specjalnie przygotowanej butelce o wyjątkowo bursztynowej barwie.
- Mam nadzieję, że jesteś gotowa na to co nadchodzi - wypalił po czym zaczął odkręcać zakorkowaną puszkę pandory.
- To owoc 6-miesięcznej pracy Folka, gdyż proces pędzenia tego specjału jest bardzo skomplikowany - ostatni raz spojrzał na młodą adeptkę, chcą się upewnić, czy aby nie wymiękła po usłyszeniu imienia, najbardziej zdziecinniałego i chyba najbardziej rozpitego z kapitanów.
Scarlett Thorburn
Scarlett Thorburn
Re: Strefa relaksu - Nordycka Pon 26 Sie 2019, 22:34

Mężczyzna miał wobec tego szczęście, że dziewczyna była cierpliwa, a przede wszystkim głęboko wierzyła w swojego kapitana. Nawet jeśli wszyscy wokół mówią niezbyt dobrze na jego temat (np. że nie odpisze już), to dziewczyna i tak staje przy swoim przekonaniu. I jak się okazało całkiem słusznie nie straciła nadziei, bo się pokazał i miał chyba nawet całkiem dobry humor.
- To ma sens - powiedziała po krótkim zastanowieniu się nad tym. Może faktycznie za bardzo chodziła z głową w chmurach? Jeśli nawet kapitan odnosił takie wrażenie to może powinna coś z tym zrobić? Ze swoją wielkością już niewiele zrobi, ale mogła przynajmniej udawać, że twardo stąpa po ziemi. Tylko ile można udawać? Czy ostatecznie od tego zwariuje? Całkiem możliwe.
Nachyliła się, by stuknąć szklankę o jego szkło. Skoro wznieśli toast to to było jego nieodłącznym elementem.
- Uu, potrafisz śpiewać? - zapytała z zaciekawieniem, bo chyba nigdy nie widziała, żeby śpiewał. Tym bardziej czułaby się wyjątkowo, gdyby to dla niej zrobił. Po chwili jednak uśmiechnęła się, bo wiedziała, że w jego słowach było drugie dno.
- Zwiedziesz się chyba na mnie - westchnęła, bo niestety nie miała zbyt mocnej głowy - delikatnie mówiąc. Nie była zbyt dobrym zawodnikiem, jeśli chciał tu się napić.
- Chyba boję się pić, skoro Folk to wytworzył - zaśmiała się, bo kapitan drużyny Dionizosa bardzo ją bawił po alkoholu, ale żeby miała wymiękać? Oczywiście, że nie. - Co to jest?
Zmarszczyła brwi i obserwowała jak mężczyzna rozlewa specyfik. Chciała powąchać, ale trochę się bała.
- Ty pierwszy - powiedziała z szerokim uśmiechem. Nie żeby mu nie ufała, ale jednak wolała dmuchać na zimne.
Zerknęła na resztę przestrzeni w pomieszczeniu i zaczynało się robić coraz luźniej. O tej porze herosi zwykle wolą upijać się w zaciszu własnego mieszkania albo gdzieś w barze.
- Nie przepracowujesz się? Rzadko cię widuję - zapytała z troską w głosie, patrząc na kapitana z delikatnym uśmiechem.

edit. 9.10.2019 na potrzebę odbycia misji
Po niedługiej rozmowie i paru drinkach Ragnar i Scarlett rozeszli się w swoich kierunkach.

z/t
Sponsored content
Re: Strefa relaksu - Nordycka

Strefa relaksu - Nordycka
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Nordycka strefa relaksu
» Strefa relaksu
» Grecka strefa relaksu
» Strefa Mieszana - korytarz



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Fabuła-
Skocz do: