Północno-wschodnia część lasu - Page 3 DpyVgeN
Północno-wschodnia część lasu - Page 3 FhMiHSP


 

Północno-wschodnia część lasu

Idź do strony : Previous  1, 2, 3
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Re: Północno-wschodnia część lasu Pon 10 Cze 2019, 21:55

Huldra była całkowicie skupiona nie na tym, co trzeba. Jeśli Alexandra przyjrzała się jej ciut uważniej, mogła dojrzeć, że z kącików jej ust zaczyna płynąć strużką ślina. Zielonkawa. Czyżby intrygantka zatruła się własną trucizną? Bogowie są okrutni i przewrotni.
- Przygotuj się na... - zaczęła, lecz kolejne słowa uwięzły jej w gardle, gdyż rzucony przez Jones nóż trafił pomiędzy drugie a trzecie żebro, zagłębiając się w przestrzeń pomiędzy strukturami.
Kobieta spuściła głowę i z lekką konsternacją na twarzy zerknęła na wystający z jej piersi przedmiot. Jakkolwiek cały plan huldry był świetny, tak sam finisz wyszedł jej raczej niespecjalnie. Nie spodziewała się, że jej oponentka będzie wprawną wojowniczką, która, choć wydawać się mogła jeszcze niewinnym dzieckiem, posiada dość wysoko rozwinięte zmysły i wie w które punkty uderzyć, aby osłabić swojego przeciwnika.
Cięcie w zgięcia kolan było świetnym pomysłem, a kiedy tylko więzadła oraz ścięgna zostały naruszone, huldra krzyknęła przeraźliwie, a jej głos rozniósł się echem po okolicy, płosząc ptactwo, które dodatkowo narobiło paskudnego harmideru. Kobieta nie była jednak w stanie zareagować odpowiednio na poczynania młodej oraz zwinnej heroiny. Upadła na kolana, próbując rękoma jakkolwiek zatamować krwawiące miejsca. W tym samym czasie Alexandra szykowała się do kolejnego cięcia, napędzana adrenaliną, wściekłością i bólem. Na ten moment córa Aegira była nie do powstrzymania. Najpewniej nawet i Arthur dostałby sowity wpierdol od tej dziewczyny, która, choć doznała bolesnego uszkodzenia ciała, nie zawahała się i zrobiła to, co powinna już dawno.
Wyprowadzone cięcie było śmiertelne. Ostrze miecza zatopiło się w czaszce oszołomionej huldry. Roztrzaskana kość ciemieniowa nie była w stanie dłużej chronić zawartości, zaś miecz wszedł w mózg potwora jak pewien Casanova w kolejną pustą lambadziarę. Krew zalała głowę kobiety, a młoda heroina jeszcze przez chwilę trwała w bezruchu nad ciałem stworzenia, które doprowadziło do zgonu dwóch herosów i nieomal do śmierci jej samej.
Truchło kobiety opadło głucho na ścieżynę, a las jakby odetchnął z ulgą, że tak toksyczna kreatura została pozbawiona życia.

Z racji, że Alexandra była zdana na siebie, najpierw musiała się opatrzyć. A przynajmniej względnie prowizorycznie zatamować krwawienie z poranionego obojczyka. Bardzo powoli, miarkując siły, udało jej się wrócić do obozu. Po drodze minęła ciało Ahonena oraz zobaczyła ślady krwi Fay, lecz jej ciała już niestety nie odnalazła, zaś po Brownie nie został nawet odcisk buta. Będąc blisko bram obozu Jones nie miała szans uciąć sobie pogawędki z trollem, gdyż takowego już nie było. I najpewniej ten osobnik nigdy już nie odważy się podejść tak blisko siedziby półbogów.



-_-

Gratuluję ukończenia misji!
Alexandro, z racji, że jako jedyna wytrwałaś w tym całym bajzlu i odpisywałaś regularnie, zostajesz nagrodzona dodatkowymi punktami. Jestem z ciebie tak dumna, że tylko ja wiem, jak bardzo. Trochę szkoda reszty, ale tak w sumie to nie bardzo.
Brawo!

Zdobywasz:
15 punktów zwykłych
6 punktów boskich

Wszystkie zabrane po drodze przedmioty są od teraz twoją własnością, włącznie z tym felernym scyzorykiem Ahonena i monetą z wybitą nań głową konia.

Obrażenia:
- Potrzebujesz kilkudniowego pobytu w szpitalu, uzupełnienia płynów oraz odpoczynku. Para wprawnych rąk powinna poskładać twoje kuku względnie szybko.
Olov Eriksson
Olov Eriksson
Re: Północno-wschodnia część lasu Czw 04 Lip 2019, 01:48

Odłożył wiklinowy koszyk na trawę i wstał na równe nogi. Spojrzał do góry, prosto w niebo które było gdzieś tam schowane pod gałęziami drzew. Założył ręce na boki i westchnął cicho. “Co ja dokładnie tutaj robię?” Jego wolny dzień i został namówiony na… ekhm… zbieranie jagód? Co to ma znaczyć? Sam nie rozumiał, nie potrafił tego rozgryźć jak się tutaj w sumie znalazł. Tak wolny dzień mu się zaczynał, chciał odsapnąć od ciągłych misji i napieprzania na treningach to zgodził się na ten pomysł, bo dlaczego nie. Na ryby nie było jak, wędki zostawił na farmie u dziadków Devianta. Muzykować też nie było jak, weny brakło, Ian jakąś misję miał, a i tak chyba mu by się nie chciało nigdzie z nim wychodzić tym razem. Chciał się wyciszyć, odpocząć, dlatego się zgodził, wypad do lasu dobrze mu zrobi. Tyle, że nie spodziewał się najprawdziwszego zbierania jagód na ciacha. Spojrzał na krzaki przed sobą, pokręcił głową na boki.
- No nie mogę. - Powiedział do siebie zamyślony. Jakieś to było przyjemne i zarazem dziwne. Jak na grzybach tylko na jagodach, no zbierał rekreacyjnie tylko to pierwsze kilka razy w życiu, więc i tak ciekawe mu się dzień zapowiada. Przykucnął by sięgnąć po koszyk ale zauważył poziomkę.
- To nie jagoda? - Skwitował swoje skołatane myśli na głos, pytając powietrze w nadziei, że może mu odpowie, niestety nic. Podrapał się po głowie. “Mówiła o jagodach? Poziomka to jagoda? A nie truskawka albo na odwrót? Zaraz co?” Spojrzał na kobietę która była niedaleko niego.
- Rochelle! Pomóż! - Zawołał do czerwonowłosej, która była zajęta, o dziwo, tym samym co on, szukaniem jagód. Przechylił lekko głowę i zmarszczył czoło. “Da się zrobić z poziomek jagodziankę?”
Rochelle Lacroix
Rochelle Lacroix
Re: Północno-wschodnia część lasu Czw 11 Lip 2019, 17:39

/Po grze z Idean'em/

Ostatnio Rochelle była zestresowana i zapracowana. Jak nie trening to poszerzała swoje kulinarne powołanie. Dziś by się wyluzować ruszyła do lasu. Wzięła koszyk i wzięła przy okazji... Olav'a.
Na początku wahała się, bo przecież taki gość jak on wolał raczej ciekawsze zajęcia niż dla niektórych nudne zbieranie jagód. O dziwo zgodził zgodził się, ale Rochelle zastosowała przekupstwo, że jeśli chociaż troszeczkę nazbiera dostanie jagodzianki.
Poza tym świerzę powietrze i spędzenie czasu na łonie natury to super sprawa. Można nałodować się pozytywnymi wibracjami.
Rudzinka zbierała sobie na spokojnie jagody, a gdzieś nie opodal usłyszała głos Olov wołający o pomoc. Od razu się zerwała i już nawet była gotowa do obrony mężczyzna gdy zobaczyła jak pochyla się nad poziomką. Już chciał mu powiedzieć na grzyba zawraca jej gitarę. Ale tylko się uśmiechnęła.
- Widzę, że chcesz mieć inny smak jagodzianki - odrzekła wesoła.
Za bardzo lubiła Olov by wydzierać się o niego za takie głupstwo, że się zastanawia nad poziomką.
- Możesz też zbierać, tylko w inne naczynko. To zrobię pysznę ciasto - powiedziała.
Następnie podała mu pojemniczek na poziomki.
Rochelle i Olov znajdowali się w lesie, więc akurat tam wiele jest drzew. Po nim zeszła wieriórka i usiadła Rudzince na ramieniu.
- Olov poznaj Rogeu, jest on moim leśnym przyjacielem - wyjaśniła.
Miała nadzieję, że wiewiór nie będzie się złościł jak ostatnio na Ian'a i zawoła swojego gangu.
Sponsored content
Re: Północno-wschodnia część lasu

Północno-wschodnia część lasu
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 3 z 3Idź do strony : Previous  1, 2, 3
Similar topics
-
» Północno-wschodnia część lasu
» Serce lasu
» Serce lasu
» Polana w środku lasu



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Fabuła-
Skocz do: