Victor Brown Sob 30 Mar 2019, 20:07 | |
| Prezentacja Imię: Victor Nazwisko: Brown Wiek: 30 lat Pochodzenie: Londyn, Wielka Brytania Staż w obozie: 20 lat Rodzic: Fobos Drużyna: Dionizos Ranga: Członek drużyny Zajęty wygląd: Richard Armitage | |
Aparycja Mierzy sto osiemdziesiąt dziewięć centymetrów wzrostu i waży dziewięćdziesiąt pięć kilogramów. Dodatkowa masa jest wynikiem interesowanego treningu, który zbudował jego mięśnie. Victor dba o swoje ciało, lecz nie obyło się bez blizn. Posiada ich dość sporo na plecach, klatce piersiowej i rękach. Każda z blizn to odrębna historia, którą dokładnie analizował wyciągając wnioski i ucząc się na swoich błędach. Na jego twarzy rzadko kiedy można zobaczyć uśmiech. Zapewne gdy takowy się pojawi będzie cyniczny. | Charakter Gdyby opisać charakter Victora jednym słowem, byłoby to "indywidualizm". Nigdy nie spotkacie go w tłumie ludzi, czy w centrum uwagi. Bardzo ceni sobie spokój i cisze. Jest opanowanym człowiekiem. Zawsze najpierw myśli później działa. Ciężko jest wyprowadzić go z równowagi, lecz jak komuś się to uda niech ucieka. Potrafi być mściwy. Lubuje się w polowaniach. Czy to na zwierzęta, czy potwory. Jest uzależniony od adrenaliny, dlatego też często podejmuje się najtrudniejszych zadań, najlepiej jak najdalej od obozu. Posiada wąskie grono przyjaciół. Gdy kogoś zalicza do tej grupy, ta osoba może być pewna, że zawsze otrzyma jego pomoc. |
Przykładowy post Victor przemieszczał się po lesie bardzo cicho i ostrożnie. Uważał aby nie nadepnąć na gałązkę, czy żołędzia. Był na polowaniu i złapał trop zwierzyny. Ślady były coraz to bardziej widoczne, co świadczyło o tym że się zbliżał. Miał ze sobą karabin myśliwski, a dokładniej Sztucera Sauer 404, z lunetą na powiększenie czterokrotne. W tym momencie nie potrzebował niczego innego. Jak zawsze przed każdym polowaniem przygotował się odpowiednio. Wcześniej sprawdził faunę i florę okolicznych lasów. Każda miejscowość ma książki na temat lokalnych zwierząt. Nie poprzestał jednak na tym. Sprawdził też lokalne legendy, które dużo mogły powiedzieć jakich potworów mógł się tutaj spodziewać. Posiadając te najważniejsze informacje mógł ruszyć na polowanie. Tropił zwierzynę od pierwszego blasku słońca, aż do południa. Po śladach rozpoznał że tropił dzika, dość duży okaz. Już nie musiał długo szukać, znalazł swoją ofiarę. Dzik zatrzymał się przy małym strumyku, był sam. Victor ustawił się na małej skale, jakieś dwieście metrów dalej. Załadował cicho jeden pocisk i wymierzył w zwierzę. W tym momencie liczyła się precyzja. Jeden, nawet najmniejszy, niewłaściwy ruch mógł sprawić że spudłuje. Poczuł adrenalinę. Krew zaczęła mu szybciej płynąć. Znowu był przed wyborem: zabić, czy nie zabić. Victor nie miał problemu jeżeli chodziło o moralność, bardziej chodziło o powinność. Czy przystoi mu zabijać? Wymówką mogła być chęć przetrwania, lecz nie byłaby to prawda. Nie był głodny więc nie potrzebował pożywienia i nie było mu zimno, więc i skóra się nie przyda. Nie ma co szukać wymówek i czas spojrzeć prawdzie w oczy. Victor najprościej w świecie lubił zabijać. Smutne, ale prawdziwe. Z bronią w ręku na polu walki czuł się bardzo swobodnie. Dopiero wtedy czuł że żyje. Nikt nigdy nie mówił że jest normalny psychicznie, ba! Syn Fobosa sam wie jak bardzo jest skrzywiony. Może to dlatego jest takim wyrzutkiem? Cel stał nieruchomo. Victor miał wycelowaną broń w głowę. Powoli położył palec wskazujący na spuście. Zdecydował się. Pociągnął za spust nie szarpiąc za niego, a delikatnie pociągając do połowy zamka. Strzał rozległ się po po całym lesie, a przez lunetę widział jak zwierze padło. Wstał dopiero po kilkunastu sekundach, czując i delektując się zapachem świeżego, spalonego prochu. Zszedł ze skał na których się usadowił i zabrał ze sobą łuskę, która wystrzeliła na dobre dziesięć metrów. Zawiesił broń na ramieniu i ruszył w stronę swojej ofiary. Dzik zginął od razu. Ciężko powiedzieć czy poczuł ból, ale na pewno długo nie cierpiał. Victor, aby mieć pewność wyciągnął duży nóż myśliwski i wbił go w gardło dzika. Znajdował się tak blisko strumienia, że krew zaczęła mieszać się z wodą. Brown podszedł bliżej i zaniepokoił się to co zobaczył. Zauważył swój wyraz twarzy, który odbijał się w poplamionej na czerwono wodzie. Na jego ustach był uśmiech... prawdziwy i szczery uśmiech. Ciekawostki - Lubi polować, czy to na zwierzęta, czy potwory. - Mówi z brytyjskim akcentem. - Lubi alkohol, czasami nawet za bardzo. - Ma dużą wiedzę na temat różnych stylów walki. Osobiście preferuje walkę z tarczą i mieczem lub włócznią. - Wszelkie książki o potworach ma w pamięci. - Miłośnik nowych technologi. Często śledzi rozwój nowoczesnych broni, czy gadżetów. Lubi broń palną. - Często znika z obozu nawet na długie tygodnie zwiedzając inne kraje, miejsca. Lubi podróżować, zwłaszcza chodzić po górach, lasach i dżunglach. - Brał udział w szkoleniach Navy Seals i SAS. Przed ich samym zakończeniem rezygnował. - Posiada prawo jazdy. - Za nim dostał się do obozu wychowywał się w sierocińcu w Londynie. - Lubi rysować i nawet ładnie mu to wychodzi. - Swojego czasu grał na gitarze basowej.
Ostatnio zmieniony przez Victor Brown dnia Sob 30 Mar 2019, 20:51, w całości zmieniany 2 razy |
|
Re: Victor Brown Sob 30 Mar 2019, 20:31 | |
| |
|
Re: Victor Brown Sob 30 Mar 2019, 23:13 | |
| Akceptuję!
Otrzymujesz na start: - 130 punktów mocy boskich - 500 punktów zwykłych |
|
|