budowa DpyVgeN
budowa FhMiHSP


 

budowa

Gość
Gość
avatar
budowa Pon 01 Kwi 2019, 22:41

Prezentacja
Ignatius
Hemingway
Ma 31 lat (24 maja 1987)
Pochodzi z Saginaw, stan Michigan, Stany Zjednoczone
Mieszka już 20 lat w obozie
Jego tatom jest Tyr
Drużyna Aegira
Jest członkiem drużyny
Zajęty wygląd: Gerald Earl Gillum
Aparycja
Ignatius wśród tłumu wyróżnia się dość niecodziennym wyglądem, a także jedynie w niewielkiej części pasującej do cech charakterystycznych dla potomka jego ojca. Jest wysokim mężczyzną bo mierzy 1,93 metra, - w porównaniu dla wielu nastolatków, których spotyka w obozie, jest gigantem. Po Tyrze odziedziczył też hebanową barwę włosów, które zwykł układać na wszelkiej maści pomady o dużym połysku. Bardzo starannie pielęgnuje swoje włosy, które zawsze utrzymywał w idealnym stanie. Z zarostem nie było już tak dobrze – nieraz zwyczajnie mu się nie chciało i chodził z kilkudniowym zarostem. Czasem zdarzało mu się też specjalnie zapuścić, lecz zwykle broda mu przeszkadzała.
Zwykle się mówiło o dzieciach Tyra, że są one dość dużej postury, eufemistycznie podsumowując. Ignatius był umięśnionym mężczyzną, lecz o sylwetce przeciętnego sportowca – ani za szczupła, ani też za duża.
Stara się też ubierać dobrze i może nie schludnie i modnie, ale przyciągająco uwagę. Jego styl jest też jednocześnie podpadający pod buntowniczy, ale często też pod wymuszone niechlujstwo, które w jego wykonaniu wygląda ciekawie. Lubi dobierać ciuchy, oczywiście w zależności od sytuacji. Jeśli wyrusza na misję to wiadomo, że nie będzie się bawić w cyrki i wybierał najładniejsze egzemplarze z swojej szafy, a takie ubranie, które będzie albo luźne, albo najnormalniej w świecie dostosowane do misji i warunków tam panujących.
Perfumy też u niego grają ważną rolę. A dokładniej jeden, najczęściej używany przez niego zapach, czyli zapach cynamonu zmieszanego z czymś lekko słodkawym, coś jak kawa latte z miodem i cynamonem. Nie boi się też eksperymentować z innymi zapachami, lecz ten najbardziej przypadł mu do gustu, był jednym z tych, które skutecznie zabijały zapach papierosów, które Ignatius od czasu do czasu popalał (raczej rzadziej niż częściej ze względu na swój tryb życia).
Charakter
Jest człowiekiem trudnym, to trzeba powiedzieć. Nawet nie przez swoją umiejętność prowadzenia dialogów z innymi ludźmi, bo właśnie dzięki swojej charyzmie i nierzadkich żartach sytuacyjnych, które balansowały na granicy przesady, jest rozpoznawalny wśród innych i nawet lubiany. Jemu jednak to nigdy nie odpowiada. Prawie zawsze jest sceptycznie nastawiony do każdego nowopoznanego człowieka, chyba że widział w tym jakieś swoje własne, prywatne korzyści. Najczęściej hedonistyczne. To trzeba powiedzieć – ładne panie mają u niego zdecydowanie łatwiej, co też się niejako łączy z tym, że może być podatny na manipulację ze strony płci pięknej, bądź też potworów, które skutecznie potrafiły się zakamuflować i udawać kobietę. Czasem naprawdę ma z tym problemy, jednak nigdy jeszcze nie zdarzyło mu się coś złego.
Należy do tych, którzy częściej łamali prawo, niż je respektowali, co całkowicie przełamywało stereotyp, nadany dzieciom Tyra. I to prawda, jest wyjątkiem, który z ojcem ma na pieńku i nie ma ochoty z nim rozmawiać. Każdy temat ojca Ignatiusa jjest przez niego zbywany, bądź też przemilczany, choć nie przez jakiś widoczny wewnętrzny ból z tym związany, a bardziej z totalną ignorancją i brakiem zainteresowania w stronę ojca. Hemingway jest indywidualistą, nie potrzebuje pomocy Boga, żeby osiągnąć własne cele. Celowo odrzucał każdy znak pozostawiony przez Tyra, udając, że go nie widzi. Jedyne za co jest mu wdzięczny, to za talent do różnorakiego posługiwania się bronią.
Skoro już ten wątek został poruszony, trzeba to przyznać – Ignatius uwielbia walczyć, czy to z potworami, czy z ludźmi. Pojedynki toczone na śmierć i życie są póki co głównym czynnikiem, dzięki któremu Hemingway nie uważa życie za nudne. Nie ogranicza się też do jednego stylu walki, lubi się nauczyć każdego z nich. Jednak zawsze wychodzi z założenia, że najlepiej najpierw jeden dopracować do perfekcji i dopiero potem zająć się resztą.
Jest też dobrym obserwatorem. Lubi się przyglądać, zwracać uwagę na najmniejsze szczegóły, które zwykle były uważane za nieistotne, niepotrzebne. Umie doskonale wyciągać wnioski z byle niczego, niczym Sherlock Holmes. Głównie przydaje mu się to w pojedynkach, gdyż dzięki temu łatwiej jest mu wykorzystywać otoczenie.
Jest też całkowitym przeciwieństwem swojego ojca. Za grosz w nim honoru i sprawiedliwości, Ignatius jest człowiekiem, który nigdy nie pojmował samego terminu honoru jako wartości, którą należało się kierować. Jak jeszcze sprawiedliwość rozumiał, choć sam się do niej pozytywnie nie odnosił, głównie ze względu, że byłaby często przeciwko niemu, tak honor? Ignatius czasem powtarza, że jest to synonim dla zdania „jestem kompletnym przyjebem, ale nie chce tego okazywać otwarcie”. Dlatego też jego relacje z ojcem nie polegają na obopólnej miłości i szacunku, choć też Hemingway nie był aż tak destrukcyjny i przeszkadzający, żeby Tyr kiedykolwiek jakoś się na nim mścił. Był przecież bogiem sprawiedliwości bla, bla.
Przykładowy post

TU WPISZ PRZYKŁADOWY POST

Ciekawostki

TU WPISZ CIEKAWOSTKI
budowa
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Ines Rousseau (budowa)
» Orion Vangen (budowa)
» Nephele Stavros budowa
» Oriane L. Cartstairs - budowa
» Jasmine Delaulay; budowa



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: