| Bjorn Yngvarsson Wto 26 Mar 2019, 21:41 | |
| Prezentacja | Imię - Bjorn
Nazwisko - Yngvarsson
Wiek - 29 lat
Pochodzenie - Islandia
Staż w obozie - 18 lat
Rodzic - Loki
Drużyna - Aegira
Ranga - Członek
Zajęty wygląd - FonTam | |
Aparycja Widząc go z daleka stwierdzisz, że to nie za wysoki, szczupły, żeby nie powiedzieć chudy, mężczyzna. Jakby przyjrzeć mu się dokładniej, to tak na oko może mieć trochę ponad 190 cm. I tak też jest, bowiem jego wzrost wynosi dokładnie metr i dziewięćdziesiąt sześć centymetrów. Zbliżając się i przyglądając mu się dokładniej można dostrzec, że mężczyzna jest nieludzko blady, po prostu wygląda jak trup. Do tego te podkrążone oczy i kilkudniowy zarost zdobiący jego gębę. No wygląda dość nieciekawie. Włosy, przycięte po bokach i na potylicy, są aktualnie w kolorze jasnego blondu. Mężczyzna nominalnie nosi kruczoczarne włosy, aczkolwiek woli się farbować. Zwyczajna fanaberia. Szmaragdowe oczy też czasami znikają za zasłoną soczewek. Tak jakby chciał stworzyć inną wersję siebie. Żeby nie wyglądać jak wieszak przywdziewa za duże bluzy z kapturem i nieco za szerokie spodnie. No i też trochę taki styl mu odpowiada. Charakterystyczną cechą jego wyglądu jest pojedynczy kolczyk w lewym uchu. Zrobił go sobie w dość młodym wieku i ma do niego swego rodzaju sentyment. Kiedy mężczyzna w końcu dostrzegł, że mu się przyglądasz posłał Ci czarujący uśmiech, odsłaniając śnieżnobiałe zęby. | Charakter Ciężko jest jednoznacznie stwierdzić jaki jest mężczyzna, bowiem jego charakter jest odzwierciedleniem jego duszy i myśli, a te są chaotyczne. Jednak ostatnimi czasy układają się w swego rodzaju sinusoidę. Takie przeloty od K2 aż po rów mariański. Raz jest pewnym siebie draniem. Człowiekiem, który wie czego chce w życiu, zwycięzcą. Sięga po to co chce, kiedy chce i jak chce. Zdobywa co chce, nie patrząc jaką drogę musi do tego pokonać. Reszta świata mogłaby równie dobrze paść mu do stóp. W dodatku jest dobrym obserwatorem i celnie wyciąga wnioski. Jest też niezłym aktorem. Może grać, że mu zależy, że się martwi, a będzie po prostu zbierał informacje, tylko po to, żeby któregoś razu wykorzystać zebraną wiedzę i wbić ci nóż w plecy. No ogólnie człowiek-skurwiel. Nierzadko cham, chociaż jego zdaniem mówi jedynie prawdę. Trzyma nerwy na wodzy, co nie znaczy, że nie zdarza mu się wybuchnąć. Cynik jakich mało. Innym razem dopada go depresja. Straszna. Zadręcza się wszelakimi wydarzeniami z przeszłości, dopada go powszechna beznadzieja. Chodzi cały czas wkurwiony, no i wtedy zdecydowanie lepiej go unikać. To najpewniej spowodowane jest nieszczęśliwą miłością. |
Przykładowy post Dźwięk płynu przelewającego się w szklanej butelce przerwał trwającą wokół ciszę. Błogie westchnięcie odbiło się echem od drzew, a alkohol nieco przyśpieszył w żyłach mężczyzny. Czuł jak gniew w nim narasta. Przecież to niesprawiedliwe. Dlaczego to tak się potoczyło? Tyle pytań wypełniało mu głowę, a wściekłość zdawała się rozrywać go od środka. Islandczyk upił kolejny łyk wódki i zapatrzył się w butelkę. Co on ze sobą robił? I to z powodu głupiej dupy. Znaczy nie głupiej. Ani nie dupy. Znali się przecież tyle lat, nawet nie wiedział kiedy to go tak trafiło. Jego. Skurwiela bez uczuć, który, jak to ktoś określił, "panny zmieniał jak skarpetki". Karma to suka, a on właśnie miał teraz tego idealny przykład. Kolejny łyk, w jego głowie już nieźle szumiało. W pewnym momencie, pod wpływem impulsu rzucił flaszką o pobliskie drzewo. Szklana butelka przestała tworzyć jedną całość, a płyn rozlał się po ściółce. Wściekłość i niemoc. To drugie to dla niego nowe uczucie, więc to tylko potęgowało jego gniew. Otworzył szeroko usta i wydał z siebie coś, co można porównać do wściekłego ryku. Odgłos przedarł się przez las. W końcu dźwignął się na nogi i chwiejnym krokiem poszedł nad wodę. Uklęknął na brzegu i obmył twarz. Chłodna woda sprawiła, że na chwilę otrzeźwiał, ale zaraz alkohol wrócił ze zdwojoną siłą. Islandczyk padł na plecy i spojrzał w nocne, bezchmurne niebo. Naprawdę czuł się podle. Przymknął na chwilę oczy, a w głowie pojawiły mu się flashbacki z minionych lat. Naprawdę był skurwysynem. Czy żałował? Niekoniecznie. Jednak miał teraz ochotę wziąć telefon w dłonie i wykręcić jej numer. Ale przecież nie może sobie pozwolić tak zniszczyć wizerunku. Przecież nie po to tyle lat był tym zimnym, cynicznym chujem, żeby teraz pokazywać swoje jakiekolwiek słabości, tak nie wypada. Znowu wściekłość przeszła, jak dreszcz, przez jego ciało. Wkurwiała go ta sytuacja, ale jak już zostało powiedziane najbardziej wkurwiało go to, jak bardzo był bezsilny. Mężczyzna otworzył oczy i podniósł się do pozycji siedzącej. Dobrze, że miał przy sobie jeszcze jedną połówkę. Szybko odkręcił butelkę i jednym haustem upił sporą jej część. Zakaszlał, upuścił butelkę i poddał się swojemu ciału, pozwolił na odwrót jedzenia z jego trzewi. Gdy skończył, ponownie zakaszlał i obmył gębę w wodzie. Spojrzał na siebie, na swoje odbicie na tafli wody i znowu poczuł wściekłość. Splunął z pogardą na swoje odbicie. Pogardzał sobą, bo był słaby, bo znów pozwolił zawładnąć sobą tym odczuciom i doprowadzić się do takiego stanu. Uderzył pięścią w pień drzewa, które stało obok, zdzierając skórę z dłoni. Musiał się ogarnąć i musiał zrobić to szybko, bo przecież to wstyd, żeby pozwolić sobie na słabość. Ciekawostki  Świetny obserwator Cholernie inteligentny Uzależniony od alkoholu Ma żal do świata, ale o co to ciężko mu sprecyzować Drażnią go głupi ludzie Mówi strasznie szybko, ale bardzo wyraźnie Uwielbia mącić ludziom w głowach Nagminny prowokator Sprytny z niego człek Bić się też jakoś potrafi
Ostatnio zmieniony przez Bjorn Yngvarsson dnia Sro 27 Mar 2019, 18:21, w całości zmieniany 2 razy |
|
| Re: Bjorn Yngvarsson Wto 26 Mar 2019, 21:54 | |
| |
|
| Re: Bjorn Yngvarsson Czw 28 Mar 2019, 23:35 | |
| AKCEPT
Otrzymujesz 460 punktów za staż oraz 70 punktów mocy boskich
Twoja wylosowana moc to: Aerokineza Njorda! Zapraszam do tematu z opisem boga Njord, w którym to uzyskasz informacje na temat tej mocy.
Zamykam i życzę miłej gry. |
|
|
