Gullveig Johnson Nie 03 Mar 2019, 18:04 | |
| POSTAĆ Gullveig Johnson 37 lat Michigan, USA 27 lat Hodr Drużyna Tyra Medyk Vahina Giocante | |
Aparycja Spójrz na nią, widzisz? Widzisz te niebiesko-zielone oczy, przeszywające cię na wskroś? Te stworzone do pocałunków, chociaż wcale nie pełne usta? Te złoto-miedzane włosy, które niczym falowana aureola układają się dookoła jej smukłej twarzy? No, to jest właśnie Gullveig. Tak, wiem. Imię kojarzy się raczej z taką valkirią albo nawet stereotypową Brunhildą, w której więcej niedźwiedzia lub wieloryba, niż kobiety. Co jednak Vei winna, że jej matka miała średnie poczucie humoru i ogrom miłości do skandynawskich bogów? Niech cię jednak nie zwiedzie, jej anielski wygląd, bo charakter ma po zbóju. O czym w sumie możesz przeczytać w rubryczce obok. O czym jeszcze warto wspomnieć? Na pewno o tym, że Gullveig nie należy do wysokich kobiet, a mimo to dumnie obnosi się z tymi swoimi 163 centymetrami wzrostu. Siły również jej nie brakuje, nawet jak na to nie wygląda, więc lepiej mieć się na baczności. | Charakter Jaka jest Vei? Zdecydowanie wygadana i gotowa dogadać każdemu, kto sobie na to zasłuży... a nawet jeśli nie zasłuży. Ma problem z słuchaniem rozkazów, co może wynikać z głęboko zakorzenionego w jej naturze indywidualizmu. Właściwie porównać ją można do kotki, która chadza własnymi ścieżkami, często na przekór innym. Nie boi się mieć innego zdania, a także wygłaszać go otwarcie. Z tym wiąże się również upartość tej damy. Oczywiście nie jest to głupi, ośli upór, który mógłby ją kiedyś zabić. To raczej ten, który sprawia że nie rezygnujesz ze swoich przekonań i swojego zdania, a innym przytakujesz tylko po to by mieć względny spokój. Ogólnie jest ciepłą osobą, taką do której można przyjść i porozmawiać zarówno o życiowych sprawach, jak i głupotach. Wysłucha, czasem nawet doradzi. Dla przyjaciół jest prawdziwym wsparciem, a dla wrogów prawdziwym utrapieniem. |
Przykładowy post Słońce chyliło się ku zachodowi, a mgła niczym polujący kot pełzła nisko przy ziemi. Vei była wkurzona jak nigdy, a miała dopiero szesnaście lat. No dobra, to doskonały okres w życiu, by wkurzać się o wszystko z każdego, nawet najmniejszego powodu. W obozie jej nie szło, a teraz jeszcze głupi autobus, który miał ja dwie godziny temu dowieść do domu się popsuł. Do domu ostatecznie dotarła, ale nie obeszło się bez kilku, nieprzyjemnych sytuacji. Drzwi otworzyła z rozmachem, aż futryna jęknęła, a ściana zawyła z bólu. Z takim samym rozmachem zamknęła te drzwi, przez co jej matka wybiegła z kuchni. - Dziecko drogie, czemu wyżywasz się na bogu ducha winnych drzwiach? - Zapytała kobieta o anielskiej twarzy. Niemalże takiej samej, jak twarz Vei. - Bo nie mam nic innego pod ręką - rzuciła ciężką torbę na podłogę, by potem podejść do matki. - Nienawidzę być herosem. Nie mogłaś się przespać z jakimś normalnym facetem? Kobieta bez wahania przytuliła córkę do piersi i zaczęła gładzić jej jasne włosy. - Ależ kotku, on był normalny. A potem jak zaszłam w ciążę, to okazało się że to bóg - wzruszyła ramionami. Vei za to zaśmiała się cicho, wtulając w rodzicielkę. - I wcale cię to nie ruszyło, stara hipisko - wybuchła śmiechem Gullveig. Kobieta wzruszyła ramionami. - A bo to on pierwszy mianował się bogiem. Faceci tacy są córciu. Dlatego musisz na nich uważać. Bo najpierw mówią, że są bogami, a potem wychodzi z nich paskudny wąż - powiedziała z uśmiechem kobieta. - Dość już o wężach i bogach, chodźmy jeść. Jestem głooodna! - Rzuciła wesoło Vei. Wystarczyła chwila z matką, by humor jej się poprawił. W tamtej chwili Vei nie wiedziała, że widzi swoją matkę ostatni raz. No, przedostatni. Bo ostatni raz widziała tę kobietę w trumnie, chwilę przed jej zamknięciem. Ciekawostki ᚨᚻ Jej imię to imię jednej z bogiń skandynawskich, patronki alchemii wszelakiej; ᚨᚻ Nienawidzi zdrobnienia "Gull", woli "Vei" i tak się najczęściej przedstawia; ᚨᚻ Kociara, straszna kociara, ale jakie to ma znaczenie? ᚨᚻ Zna się uwaga, czas na zaskoczenie, na alchemii! ᚨᚻ I medycynie polowej, a także pierwszej pomocy i ogólnie stara się bardziej ratować życie niż walczyć; ᚨᚻ Specjalizuje się w strzelaniu. Na dobrą sprawę ze wszystkiego; ᚨᚻ Co jest zabawne, bo wcale nie ma najlepszego wzroku; ᚨᚻ Właściwie to od dobrych 2 lat w zastraszającym tempie... ślepnie; ᚨᚻ Nie nosi jednak okularów, a szkła kontaktowe. Zaś kiedy strzela... ściąga je; ᚨᚻ Jak sama twierdzi, łatwiej jej się trafia gdy nie widzi celu; ᚨᚻ Jej matka została zabita - do teraz nie wiadomo przez kogo; ᚨᚻ Śledztwo w tej sprawie zostało umorzone, co niezmiernie wkurzyło Vei. ᚨᚻ Ma pecha do facetów, a przynajmniej sama tak twierdzi; ᚨᚻ Zawsze przy sobie ma łuk refleksyjny wyglądający jak wykonany z czarnego drewna, a przeważnie ukryty pod postacią bransoletki noszonej w połowie ramienia lub na przedramieniu. ᚨᚻ Nie mówi wprawdzie po norwesku, ani w żadnym innym, skandynawskim języku, ale zna mity i legendy z tamtych stron, wszystkich bogów i pismo runiczne. |
|
Re: Gullveig Johnson Nie 03 Mar 2019, 19:59 | |
| |
|
Re: Gullveig Johnson Pon 04 Mar 2019, 00:14 | |
| AKCEPT
Otrzymujesz 640 punktów za staż oraz 65 punktów mocy boskich.
Zamykam i życzę miłej gry. |
|
|