Alejandro Gonzales DpyVgeN
Alejandro Gonzales FhMiHSP


 

Alejandro Gonzales

Alejandro Gonzales
Alejandro Gonzales
Alejandro Gonzales Nie 10 Lut 2019, 22:08

Alejandro Gonzales
Imię: Alejandro
Nazwisko: Gonzales
Wiek: 23 lata
Pochodzenie: Camo Grande, Brazylia
Staż w obozie: 10 lat
Rodzic: Eros
Drużyna: Dionizosa
Ranga: Członek drużyny
Zajęty Wygląd: Carvajall Sergio
Aparycja

"Tak, jego rodzicem jest Eros..." to pierwsze słowa, które padły po tym, jak przybył do obozu. Nie można powiedzieć, że Alejandro jest brzydki, wręcz przeciwnie, jest niezwykle atrakcyjnym młodym mężczyzną o latynoskiej urodzie. Śniada cera, doskonale przycięty zarost, głębokie jasnobrązowe oczy oraz zawsze ułożona fryzura szatynowych włosów jasno wskazują, że po swoim ojcu odziedziczył wręcz boską urodę. Wyraźnie zarysowana linia ust wręcz kusi do tego, aby całować go bez końca. Według wielu mógłby nawet robić za modela! Warto także zwrócić na jego całe ciało, które widać, że powstało w wyniku lat ciężkich ćwiczeń i dbania o siebie. Odkąd trafił do obozu zaczął rzeźbić swoje ciało, które ma teraz wyraźnie zarysowane mięśnie a ich wzgórki i doliny wręcz kuszą aby badać palcami ich powierzchnię. Alejandro to mężczyzna o przeciętnym wzrośnie, ma około metr i osiemdziesiąt dwa centymetry wzrostu.
Jego chód, jego gesty oraz cała jego osoba jest wręcz uosobieniem kuszenia lub podrywu. Wszystko w nim zdaje się być jednocześnie twarde, dzikie ale także subtelne i delikatne, jak powiew letniego wietrzyku. W uśmiechu można dostrzec zarówno radość i miłość, jak i coś zwierzęcego, czego tylko głupiec mógłby się obawiać. Z kolei jego wyjątkowe wyczucie do doboru ubrań, jedynie podkreśla atuty jego wyglądu. I jedynie delikatna blizna na ramieniu jest skazą na płótnie, którym można by było nazwać ciało Alejandra.
Charakter

Kochanie jest naprawdę bardzo trudne, Alejandro zdawał sobie sprawę z tego zawsze, jednakże dopiero odkąd wszedł w wiek nastoletni trafiło go to naprawdę mocno. Kiedy trafił do obozu poczuł się za bardzo wyzwolony i chętnie zaczął korzystać ze swoich naturalnych darów. Przede wszystkim widział, jak inni herosi na niego patrzą - niektórzy z pożądaniem, inni z kolei z zazdrością. Jego uroda była jego największym atutem a to sprawiło, że stał się nieco pewniejszy siebie, z drugiej strony nie przeszkadzało mu to wcale w byciu całkiem kochliwym. Tak naprawdę to on był tym, który zdradza swoich partnerów, zwyczajnie nie umiał powstrzymać się przed tym, co podpowiadało mu jego serce. I chociaż wie, że nie postępuje uczciwie wobec swoich partnerów, to jednak pewne osobowości w obozie za bardzo go przyciągają aby przejść obok nich obojętnie. Im dłużej przebywa w obozie tym bardziej wrażliwy się staje na emocje innych, szczególnie na kwestie zauroczenia czy kwestie zakochania. Jego intuicja oraz zrozumienie ludzkich i półboskich uczuć uczyniło go z niego pewnego rodzaju psychologa dla par lub złamanych serc. Pomaga schodzić się parom lub przetrwać ciężkie rozstania. Często również pomaga w problemach natury seksualnej, których to pewnie nie brakuje nawet wśród potomków bogów. Można więc nazwać go pewnego rodzaju obozowym seksuologiem.
Jest ciepły, towarzyski i często stanowi inspiracje dla innych. Oczywiście nie każdy docenia jego atuty, są tacy, którzy uważają go za słabego, głównie to potomkowie bogów wojny lub walki, jednakże takie osobowości sam Alejandro uważa za głupie. W końcu granica pomiędzy wojną, śmiercią a miłością i namiętnością jest naprawdę cienka, czasami jest tak płynna, że nie sposób powiedzieć, gdzie kończy się jedno a zaczyna drugie.
I chociaż często widać tą czystą, wręcz światłą naturę Alejandra, to jednak również on ma mrok w sercu. Czasami, jest zazdrośnikiem, czasami jest arogancki i nieznośny. Nie boi się zanurzyć rąk we krwi, rozumie że miłość może być zarówno piękna ale stanowić też jeden z najokrutniejszych aspektów w życiu. Czy jest ktoś kto dla zwykłego uczucia miłości potrafi zabić? Cóż, takich osób są przecież setki, jednakże brutalność Alejandra w tym względzie przekracza wszelkie granice. Namiętność seksualna nie zawsze jest piękna, czasami do jej rozbudzenia wymagane są perwersje powstałe w cieniach zakamarków ludzkich umysłów. Alejandro jest zarówno miłością piękną i czystą, jak i okrutną i brutalną...
Przykładowy post


- Wolisz nie wiedzieć co musiałem zrobić żeby zdobyć korzeń mandragory od dzieciaków Hekate - powiedział Alejandro wchodząc do swojego pokoju, gdzie czekała na niego jedna z obozowiczek. Alejandro przewrócił oczami wręcz nie mogąc się doczekać randki, na którą wcale nie chciał iść ale musiał się na to zgodzić, żeby zdobyć składnik eliksiru. Odpakował go z papierka śniadaniowego i położył pośród reszty składników służących do przygotowania afrodyzjaku.

Syn Erosa był jednym z tych herosów, którzy raczej kierowali się w magiczne aspekty swojego jestestwa niźli te fizyczne, czyli zupełnie odwrotnie niż dzieciaki Aresa. Jako syn boga miłości oraz namiętności szczególnie się wyspecjalizował w przygotowywaniu afrodyzjaków i eliksirów miłosnych, które porywały serca mężczyzn i kobiet. Oczywiście wielu traktowało te specyfiki bardziej jako ciekawostkę niż poważne wyposażenie herosa ale jednak często eliksiry wyprodukowane przez Alejandra sprawdzały się. Dotąd połączył już wiele serc, które zagubione szukały drugiej połówki, którą mogą pokochać i spędzić z nią resztę życia. Niektórzy oczywiście przychodzili do niego w kwestiach nieco dalekich od wzbudzania uczucia.

- Masz jego włos? Będzie potrzebny żeby ukierunkować moc napoju - zwrócił się do towarzyszki przygotowując niewielki garnek, który wstawił na płomienie aby podgrzały one wodę, która się w nim znajdowała.
W pokoju Alejandra unosił się przyjemny zapach, który każdy interpretował zupełnie inaczej. Był to wynik perfum stworzonych przez Alejandra, których zapach dostając się do nozdrzy herosów sprawiał, że ci czuli zawsze to co lubili najbardziej. Niektórzy czuli zapach świeżo skoszonej trawy, inni intensywny zapach Maciejek. Alejandro zawsze czuł subtelny zapach lawendy wymieszanej z wonią białej lilii. Płomienie powoli ogrzewały nie tylko wodę ale również cały pokój a więc zapachy w nim stawały się jeszcze bardziej intensywne.

- Afrodyzjaki nie są szczególnie trudne w przygotowaniu, nie potrzeba do nich boskich składników, wystarczą te, które znają śmiertelnicy. Inną kwestią jest wydostać z nich ich magiczne właściwości, nie każdy to potrafi - zaczął swój wywód wlewając kozie mleko do gotującej się wody. Następnie drewnianą łyżką zamieszał napar dwanaście razy zgodnie z ruchem słońca, które pokonuje drogę po nieboskłonie. Następnie pokroił korzeń mandragory i wsypał go do gorącej koziego mleka, przez co momentalnie uniosła się z garnka parka emitująca silny, intensywny zapach, który zamaskował ten panujący w pokoju Alejandra.

- Trzeba uważać ze składnikami, szczególnie w przypadku eliksirów miłosnych, zbyt skondensowana dawka może nawet wywołać obłęd u tego, kto to wypił. Dlatego pamiętaj, żeby tego afrodyzjaku dodać do napoju twojego ukochanego nie więcej niż pół fiolki, w której ci to dam - dodał i strzepnął z palców włos obiektu, który miał być celem tego alchemicznego zaklęcia. Tym razem zamieszał sześć razy w jedną stronę i sześć razy w drugą stronę Włożone składniki rozpuściły się barwiąc napar na mocno czerwony kolor. Następnie Alejandro w swe dłonie chwycił pomidora.

- Niektórzy sądzą, że jabłko jest symbolem miłości. Gówno prawda, prawdziwym owocem miłości jest właśnie pomidor. - Ścisnął go w dłoniach nad gotującym się naparem a jego soki spłynęły po dłoni potomka Erosa i niewielką strużką wpadały do garnka. Po tym wytarł dłonie i chwycił nóż o srebrnym ostrzu, który zanurzył w gotującym się naparze i zaczekał aż ostrze rozgrzeje się wystarczająco. Ostrą stronę przyłożył do palca dziewczyny i przesunął delikatnie po nim, aby na ostrzu pozostała chociaż kropelka krwi. Dziewczyna syknęła z bólu ale wiedziała, że jest to jeden z elementów przygotowania naparu. Alejandro ponownie zanurzył ostrze w naparze, który przyjął delikatnie różowawy kolor, taką samą barwę przyjęła para, która unosiła się nad garnkiem.

Następnie część naparu przelał do niewielkiej fiolki i zakorkował ją. Zanim podał ją dziewczynie, przyjrzał się jej uważnie.
- Pół fiolki rano, pół fiolki wieczorem. Jednakże pamiętaj, że to działa jedynie jako zachęta, do ciebie będzie należało utrzymanie go przy sobie - ostrzegł ją i podał jej przygotowany afrodyzjak. - Pamiętaj żeby szepnąć o mnie dobre słówko swojemu bratu w zamian za to - dodał jeszcze na odchodne i mrugnął do dziewczyny z tajemniczym, nieco cwaniackim uśmieszkiem.

Ciekawostki


♣️ Jest biseksualny, chociaż zdecydowanie częściej widywano go w towarzystwie facetów niż dziewczyn;
♣️ Bogowie rzadko interesują się herosami, jednakże w obozie chodzi plotka, jakoby Alejandro spodobał się Apollowi, zapewne nie bez wzajemności ze strony herosa;
♣️ Poza angielskim i francuskim, posługuje się sprawnie językiem portugalskim-brazylijskim;
♣️ Wielki miłośnik czerwone wina;
♣️ Niektórzy twierdzą, że może być odrobinę zniewieściały, szczególnie jeśli chodzi o zmysł do doboru ubrań, dekorowania pokoju i wszystkich aspektów, które normalnie przypisuje się kobietom;
♣️ W walce posługuje się biczem;
♣️ Mówią, że ma talent alchemiczny;
♣️ Stara się zwykle unikać walki, zwykle najpierw próbuje nawiązać kontakt i zmanipulować przeciwnika swoim urokiem osobistym albo boską mocą perswazji.


Ostatnio zmieniony przez Alejandro Gonzales dnia Pon 11 Lut 2019, 21:30, w całości zmieniany 1 raz
Gość
Gość
avatar
Re: Alejandro Gonzales Wto 12 Lut 2019, 15:29

Tym razem już z czystym sumieniem mówię..

AKCEPT!

300 punktów umiejętności z tytułu stażu
110 punktów mocy boskich.

Baw się dobrze!
Alejandro Gonzales
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Alejandro Gonzales
» Alejandro Gonzales
» Alejandro Gonzales
» Alejandro Gonzales
» Pokój #17 - Alejandro Gonzales



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: