Isaac Lafaille Nie 10 Lut 2019, 19:54 | |
| Isaac Lafaille Imię: Isaac Nazwisko: Lafaille Wiek: 20 lat Pochodzenie: Paryż, Francja Staż: 7 lat w obozie Rodzic: Eros Drużyna: Drużyna Asklepiosa Ranga: Członek Drużyny Zajęty Wygląd: Guessoum Oussama | |
Aparycja You saw the sexy clothes My supermodel pose...
Isaac to zdecydowanie osoba, która dba o swój wygląd równie mocno co dzieci Afrodyty. Nie wstydzi się tego, że stosuje różne odżywki do włosów czy maseczki na twarz. Niejednokrotnie zastanawiał się, czy naprawdę jest synem Erosa. Wyglądem zdecydowanie przypomina swoją matkę, to właśnie po niej odziedziczył kolor swoich włosów czy ciemnobrązowe oczy. Czarne jak węgiel włosy są jego dumą, o którą zawsze dba najlepiej, jak potrafi, a układanie ich w łazience to jedna z najdłuższych czynności, jakie wykonuje. Ciało, nad którym pracował przez kilka lat w obozie, jest kolejnym atutem syna Erosa. Posiada na niej raptem trzy blizny, których nabawił się podczas wielu lat. Dwie z nich znajdują się na klatce piersiowej. Nabawił się ich podczas nauki posługiwania się mieczem, a trzecią znajdującą się na ramieniu nabawił się podczas walki z wilkołakiem. | Charakter 'Till someone gets hurt! 'Till someone gets hurt!
Charakter Isaaca jest czystą mieszanką wybuchową. Chociaż wydaje się prawdziwą oazą spokoju - w końcu tego wymaga bycie medykiem - to ilość emocji, jakie w nim buzują, jest nieprawdopodobna. Swoje zdolności perswazji wykorzystuje, tylko kiedy nadarza się taka potrzeba. Jest wyjątkowo zazdrosny i każdą zdradę - nie ważne czy tą miłosną, czy przyjacielską - traktuje jak karę śmierci. Często też kieruje się pięknem powierzchownym, rzadko kiedy zwraca uwagę na charakter danych osób, a na to, jak wyglądają, czy dbają o swój wygląd lub też jak bardzo wyróżniają się na tle innych. Nie przywiązuje się do przelotnych znajomości i tak samo radzi robić osobom, z którymi się spotyka. Nie przeszkadza mu płeć, wiek czy status związku danej osoby. Kieruje się pożądaniem i możliwością zaspokojenia swoich pragnień. Nie rozumie pojęcia miłości, wydaje mu się, że tak silne uczucie może jedynie ranić, a nie łączyć, dlatego też nikomu w życiu nie powiedział słów "Kocham Cię". Traktuje miłość jako najpotężniejszą siłę we wszechświecie godną powalić nawet najpotężniejszego przeciwnika w walce. Poza cechami, które odziedziczył po ojcu, posiada również tą "lepszą", jak to sam określa, stronę. Jest skrupulatny i przykłada do wykonywanych przez siebie czynności. Jeżeli poświęca się jakiemuś zadaniu, zwłaszcza związanemu z medycyną, ciężko jest go rozproszyć, a sam stara się nie popełnić żadnego głupiego błędu. Nie potrafi odmówić osobie w potrzebie, nawet jakby musiał zmierzyć się ze swoim lękiem czy przekleństwem, jakie zesłała na niego bogini nocy. Często jego działania są bezinteresowne. Zdobycie bezgranicznego zaufania graniczy niemalże z cudem, jednak gdy się do kogoś przekona, można być pewnym, że za taką osobą stanie murem. Mimo że większość osób zwraca uwagę na jego wygląd, chłopak jest inteligenty i otwartym na nowe pomysły. Stara się nie robić sobie wrogów, ale często jego zbyt pewne siebie zachowanie czy komentarze odnośnie do wyglądu danej osoby nie pomagają mu w tym. |
Przykładowy post Isaac nigdy nie lubił operacji. Zdecydowanie lepiej odnajdywał się na sali, gdzie trzeba było przygotowywać leki na toksyny, czy opiekować się leżącymi pacjentami. Kiedy tylko udało mu się dobiec do sali operacyjnej, zastał tam widok, jakiego nigdy nie zapomni. Ledwo oddychająca dziewczyna, na granicy śmierci z wielką raną na brzuchu. Nigdy jeszcze nie widział tak mocno przesiąkniętych ubrań krwią. Nie dał rady. Im dłużej o tym myślał, tym większa frustracja go ogarniała. Poświęcił 6 lat życia, by stanąć tutaj z innymi lekarzami, a nie mógł uratować jednej dziewczyny. Wiedział o niej mało, miała może z 16 lat i była córką Nyks. Próbował, korzystał ze wszystkich znanych metod, których nauczyli go inni, a nie dał rady. Zmęczony opadł na ziemię, wpatrując się w stół, na którym leżała dziewczyna. Obok niego stało dwóch innych medyków, jednak nikt nie miał odwagi się odezwać. Wstał i natychmiastowo opuścił pomieszczenie. Trzeba było poinformować innych, chciał to zrobić jak najszybciej, zapomnieć o tym okropnym widoku. Przechodząc korytarzem szpitala, napotkał tylko jedną osobę. Skrzyżował swoje spojrzenie z oczami kobiety, która stała przed nim i od razu tego pożałował. Domyślił się kto to, od razu. Już wtedy wiedział, że jest na straconej pozycji. Kobieta podeszła bliżej i obrzuciła chłopaka pogardliwym spojrzeniem. - Zabiłeś ją - wycedziła przez zaciśnięte zęby, by po chwili skrzyżować ręce na piersi. - Zabiłeś moją córkę. To nie ten potwór, a Ty! - głos bogini był pełen wyrzutu. Donośny, a zarazem pełen niepokoju, wzbudził w Isaacu poczucie strachu, którego nigdy wcześniej nie doświadczył. Chcąc nie chcąc bał się Nyks, była to bogini nocy, matka nocnych stworzeń, jedna z najstarszych bogiń. - Próbowałem. Robiłem co w mojej mocy... - głos chłopaka powoli się łamał. Chociaż nie chciał okazywać strachu, ten sam ujawnił się przed boginią. - Przybyła do nas w krytycznym stanie... brakowało nam dziecka Asklepiosa... wtedy, mielibyśmy szansę. Przepraszam... - Łżesz! - kobieta odsunęła się, by ostatni raz obrzucić pogardliwym spojrzeniem dziecko Erosa. Wyprostowała się i ze spokojem w głosie, cały czas wpatrując się w oczy chłopaka, wypowiedziała - Od dzisiaj każde stworzenie nocy, małe i duże, pełzające i latające, będzie dążyć do twojej śmierci Isaacu Lafaille. Przysięgam na Styks, że żadne nocne stworzenie nie daruje Ci śmierci mojej córki. Nie spodziewał się przekleństwa od bogini. Robił wszystko, co w jego mocy, a zabrakło mu tylko kilku chwil, by uratować dziewczynie życie. Cofnął się wystraszony jednak nic nie odpowiedział. Spuścił wzrok na białe kafelki, by po chwili zastanowienia i zebrania w sobie odwagi, wydukać kolejny już raz "Przepraszam". Jednak jego słowa odbiły się echem od ścian korytarza. Nyks zniknęła, pozostawiając chłopaka w samotności do końca dnia. Wieczorem przekonał się jednak, że słowa bogini były prawdą, a wyobrażenia chłopaka były jedynie marną namiastką tego, co przygotowała dla niego bogini nocy. To była pierwsza noc z setek kolejnych, które zmuszone będzie spędzić w czterech ścianach.
Ciekawostki
- Odkąd trafił do Drużyny Asklepiosa, za punkt honoru obrał sobie zostanie medykiem w obozowym szpitalu. Po dwóch latach udało mu się trafić w szeregi obozowych lekarzy.
- Jest nosicielem przekleństwa Nyks, które sprawia, że wszystkie nocne zwierzęta, atakują chłopaka, gdy ten tylko opuści jakiekolwiek pomieszczenie po zmroku.
- Nie najgorzej wychodzi mu gotowanie, jednak ilość spalonych patelni i garnków podczas nauki, zdecydowanie obrazuje jego poświęcenie do nauczenia się tej jakże trudnej sztuki.
- Posługuje się językiem francuskim i brytyjskim, jednak to jego rodzimy akcent jest bardzo dobrze słyszalny we wszystkich jego wypowiedziach. Dodatkowo uczy się łaciny.
- Uwielbia zapach róż, nic więc dziwnego, że stara się zawsze mieć w swoim mieszkaniu chociaż jeden kwiat stojący w wazonie.
- W walce posługuje się łukiem refleksyjnym, który zamienia się w sygnet.
- Mimo że nie posiada talentu muzycznego to śpiewanie pod prysznicem to jego ulubiona część dnia. Repertuar jego łazienkowych koncertów składa się w 90% z różnej maści musicali.
- Nigdy w swoim życiu nie wyznał nikomu miłości.
- Stara się nie pić alkoholu, gdyż jego głowa jest wyjątkowo słaba i wystarczy raptem kilka kieliszków wina, by ten niezbyt pamiętał ostatnia noc.
Ostatnio zmieniony przez Isaac Lafaille dnia Pon 11 Lut 2019, 21:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
Re: Isaac Lafaille Pon 11 Lut 2019, 21:26 | |
| |
|
Re: Isaac Lafaille Pon 11 Lut 2019, 23:44 | |
| Ok Akcept!
Otrzymujesz 240 punktów za staż oraz 75 punktów mocy boskich |
|
|