Hoshi Usami

opuszczonego ogrodu spotkał tam pewną nieznajomą (Alva). Jednakże rozmowa się nie kleiła, bo i jedno i drugie zbytnio nie lubiło ludzi i jakoś relacja nie poszła do przodu. Tak i kobieta poszła w swoją stronę, a Azjata pograł sobie jeszcze kilka piosenek i wrócił do swojego pokoju.
/Rozgrywka zakończona/

Hoshi wybrał się do cukierni. Nie spodziewał się, że spotka tam nikogo innego jak... Ian'a Core'a. Dawne tego przystojnego mężczyzny nie widział. Jakoś obaj panowie wcześniej złapali nic porozumienia, więc po tak długim czasie była dla Usami'ego to miła niespodzianka. Cóż... potem jak Azjata doglądał Ian'a po walce i opiekował się to później się nie widzieli. Jakoś tak się niefortunnie zdarzyło, że obóz był taki mały, a nigdy na siebie nie wpadli. To dziwne nie?

Treść dziennika