Jasmine Delaulay DpyVgeN
Jasmine Delaulay FhMiHSP


 

Jasmine Delaulay

Jasmine Delaulay
Jasmine Delaulay
Jasmine Delaulay Sro 18 Wrz 2019, 20:34

Prezentacja
Imię: Jasmine
Nazwisko: Delaulay
Wiek: 19 lat
Pochodzenie: New Orleans, Louisiana
Staż w obozie: 7 lat
Rodzic: Njord
Drużyna/NoGods: Drużyna Aegira
Ranga: Członkini drużyny
Zajęty wygląd: Dina Denoire
Aparycja
Matka Jasmine pochodzi z Haitańskiej mniejszości zamieszkującej Nowy Orlean, nic więc dziwnego, że córka odziedziczyła po niej cechy wyglądu charakterystyczne dla tej grupy. Jest ciemnej karnacji, jednak kolor jej skóry jest nieco jaśniejszy od jej matki, co sugeruje "mieszane" pochodzenie. Ma długie, kręcone, czarne włosy, o które dba chyba bardziej niż o własne życie. Lubi poświęcać czas na stylizację włosów i na przykład ich prostowanie, jednak ze względu na częste przebywanie w wodzie lub wysoko wilgotnym powietrzu, większość stylizacji po prostu nie wytrzymuje i ostatecznie wraca do naturalnego, kręconego stanu rzeczy. Jej oczy, kształtem przypominające migdały, są koloru mlecznej czekolady, a pod wpływem promieni słonecznych opalizują na bursztynowy kolor.  Nos ma prosty, lekko zadarty ku górze. Usta naturalnie są dość spore i pełne, chociaż nie przytłaczają reszty twarzy. Jasmine jest średniego wzrostu - mierzy sobie równy jeden metr sześćdziesiąt pięć centymetrów. Jest szczupłej budowy ciała, przez niektórych postrzeganych nawet jako zbyt szczupłej. Zaskakująco, na jej ciele nie ma żadnych blizn i rzadko kiedy można zauważyć jakiekolwiek siniaki czy im podobne obrażenia.
Charakter
Ta dziewczyna nie lubi się wtrącać tam, gdzie jej nie trzeba. Można stwierdzić, że jest typem samotnika, chociaż prawda jest taka, że większy wpływ na jej styl bycia wywiera wrodzona wręcz nieśmiałość. Z pewnością bardziej woli obserwować niż wyrażać swoją własną opinię, nawet jeżeli takową ma od samego początku. Oznacza to również, że dopiero w wielkim wzburzeniu czy w sytuacji zagrożenia zaczyna "walczyć o swoje". Zazwyczaj po prostu przedkłada dobro ogółu, czy wolę drużyny nad swój własny interes - zazwyczaj przecież podobne decyzje nie mają zupełnie wpływu na jej, jednostkowe "bycie". Nie toleruje zachowań niehonorowych, jednak prawie nigdy nie doprowadza do konfrontacji w związku z takim stanem rzeczy. Po prostu odsuwa się od takiej osoby i stara się całkowicie uciąć kontakt. Powiesz o niej "tchórz", a ona nie zaprzeczy. Nie lubi sytuacji konfliktowych i zwyczajnie stara się z nich wymigiwać jak tylko może. Uważa, że to nie jest na jej nerwy i nie zamierza brać udziału w bezsensownych sprzeczkach. Jest również bardzo lojalną przyjaciółką, która dobrze pamięta wszystkie akty dobroci skierowane w jej stronę. Zazwyczaj nie podejrzewa nikogo o bycie złym "ze startu" czy nawet przez "prawdopodobnego boskiego rodzica". Uważa, że każdy ma szansę i siłę być dobrym, niezależnie od tego co mogło wydarzyć się w przeszłości lub w jakich okolicznościach się wychował. Jednocześnie nie można jej odmówić ambicji. To chyba jedyna cecha jej charakteru, która potrafi regularnie wydobyć z niej tę boską iskrę. Absolutnie nie lubi przegrywać i to jest właśnie jej największą wadą w trakcie treningów. Na całe szczęście potrzeba jej niewiele czasu by powrócić do stanu spokojnej tafli jeziora i za wszystkie swoje porażki wini tylko i wyłącznie siebie.  
Przykładowy post

Klask, chlup, plask. Klask, chlup, plask.
Klask. Chlup.
Plask.
Od południa siedziała w tym samym miejscu. Pochylona nad brzegiem jeziora, z dłońmi ociekającymi chłodną wodą. Zaczynała czuć ból, który ciągnął się po linii zgarbionych pleców, od nerek aż do łopatek. Wyprostowała się nagle, rozpryskując kropelki wody dookoła siebie. Teraz doszedł jeszcze jej stary przyjaciel, palący ból karku. Ochłodzona wodą dłoń nie zdawała się przynosić zamierzonych rezultatów. Ba, kontrast zimna i ciepła zdawał się podbijać to ostatnie jeszcze bardziej, do tego stopnia, że twarz dziewczyny wygięła się w grymasie bólu.
Ponownie złożyła obie dłonie razem. Kręciła głową koła, by choć trochę rozruszać zastane mięśnie. Trwało to może pół minuty, a zostało zakończone ponownym, głośnym:
Klask.
Chlup.
Plask.
I coś jeszcze?
Tak. Gdy uniosła rękę znad tafli wody, z jej wskazującego palca popłynęła strużka wody. Nie była to jednak stróżka, która pojawiała się zawsze - będąca efektem działających sił grawitacji i odbiciem praw sir Isaaca Newtona w naturze. Stróżka zresztą nie chciała też płynąć w dół. Zamiast tego jakby wypływała właśnie z wpół wyprostowanego palca dziewczyny na wprost, na wszystko, co znalazło się akurat przed palcem. Nie był to strumień wartki ani szeroki. Ot, niteczka wody, która poddawała się przyciąganiu zaledwie krok dalej. Ale zawsze to było coś. Coś, po dniach bezowocnej pracy i wszechogarniającej frustracji. W końcu nikt nie lubił przegrywać. Z jej gardła wydostał się radosny pisk i niemal w tej samej chwili zapomniała o bólu, który wcześniej nie pozwalał jej nawet myśleć o powodzeniu. W jednym momencie siedziała nad brzegiem jeziora, w drugim zaś - już biegła do swojej przyjaciółki, by pokazać jej, że w końcu wyszło.
- Nie jest to co prawda szczyt piękna czy możliwości, ale w końcu wyszło! Aaa, nawet nie wiesz, jak się cieszę! - uśmiech, jakim Jasmine obdarzyła przyjaciółkę mógłby rozświetlić cały świat. Widać było, że jest naprawdę szczęśliwa - w końcu takie wybuchy emocji w jej przypadku były absolutną rzadkością. Kiedy już przyciągnęła za rękaw drugą dziewczynę, ponownie uklękła, nie zważając już nawet na kompletnie czarne od ziemi kolana.
Klask.
Chlup.
Plask.
Nic.
- Spokojnie, Jas. Jeszcze raz.
Klask.
Chlup.
Plask.
Ponownie nic.
- Jesteś pewna, że ci się nie przywidziało?
- Ale ja to umiem! Naprawdę! Przed chwilą wyszło...
- Jas, nie musisz się tak spinać. W końcu się nauczysz, przecież masz jeszcze tyle czasu.
- Ale ja już umiem...

Dopiero wtedy, gdy przyjaciółka odeszła, a z oczu Jasmine popłynęły łzy frustracji, spróbowała jeszcze raz. Ostatni.
Klask - Chlup - Plask.
I stróżka popłynęła ponownie. Powoli, nieśmiało, jakby starała się ponad swoje siły, zupełnie jak Jasmine, której drżał już nie tylko palec, ale i cała ręka. Drżała cała, choć jej zmęczony uśmiech wydawał się być wygrawerowany na jej twarzy na wieczność.

Ciekawostki

- Przed pojawieniem się w obozie bardzo bała się wody. Pływać nauczyła się dopiero na miejscu jako element terapii, którą sobie sama zafundowała.
- Teraz nie wyobraża sobie życia bez udziału wody i śmieje się, że w końcu spełniła swoje marzenie z dzieciństwa - bycie syrenką.
- Zawsze chciała spytać Aegira, czy - skoro bogowie Nordyccy i Greccy istnieją naprawdę - istnieje również Jezus. Po upływie lat dalej brakuje jej odwagi by to uczynić, jednak ciekawość ją zżera.
- Absolutnie nie lubi kotów. Stara się ich unikać jak tylko może.
- Właściwie boi się większości zwierząt. Zwłaszcza płazów, gadów i owadów.
- Uwielbia za to wodne ssaki.
- Jest wegetarianką.
- Uwielbia również wszelkiego rodzaju słodkości - przez to właśnie nauczyła się gotować.
- Zawsze musi sobie "doprawić" dania. Nie lubi, gdy dania są w jej mniemaniu mdłe - kiedy sama gotuje używa wszelkich możliwych przypraw.
- Nie lubi biegać i szybko się męczy.
- Za to jej domeną jest wcześniej wspomniane pływanie oraz gimnastyka.
- Marzy jej się nauka posługiwania się bronią palną.
- Jej ulubionym kolorem jest czerwony, zaś kwiatem - łyszczec.
- Najbardziej na świecie boi się pijanych mężczyzn. Nawet bardziej niż pająków w łóżku.
Jasmine Delaulay
Jasmine Delaulay
Re: Jasmine Delaulay Czw 19 Wrz 2019, 15:35

Gotowe?
Corvus Juarez
Corvus Juarez
Re: Jasmine Delaulay Nie 22 Wrz 2019, 23:54

Na wstępie przepraszam za tak późne sprawdzenie tej karty, ale mamy niestety braki kadrowe, a sam dopiero co wróciłem z urlopu i dopiero mogłem się tym zająć.

Karta zaakceptowana.

Na start otrzymujesz:
- 240 punktów zwykłych
- 50 punktów mocy

Witaj w drużynie Aegira, Jasmine!
Sponsored content
Re: Jasmine Delaulay

Jasmine Delaulay
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Pokój #36 - Jasmine Delaulay
» Jasmine Delaulay; budowa
» Jasmine Kerr
» Jasmine Kerr
» Jasmine Kerr



Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: