358 - w przypadku tej relacji nie trzeba wiele mówić. Rozumieją się bez słów.
Charlie Novak
Wie o niej tyle, że ma na imię Charlie, a na nazwisko Novak. Jest kapitanem drużyny Asklepiosa.
Hoshi Usami
Pomimo posiadania tej samej matki nie uznaje go za swojego brata. Szczerze powiedziawszy to nim gardzi.
Fay Balmer
Słodziaczek z jego drużyny. Folklore lubi czasem jej pomatkować, niemniej jednak nie stara się zastąpić jej rodziców.
Noah Silverstone
Jeden z jego najbardziej zaufanych członków drużyny. Ich relacja wygląda już bardziej jak przyjaźń.
Alva Dahlbergh
Pani Kapitan Nordów. Jest jedną z nielicznych osób w obozie, którą Folk szanuje. W związku z tym, że popuszcza szpary jego przyjacielowi są psiapsiami.
Noemi Enamorado
Nie zna jej za dobrze. Wie jednak, że bardzo lubi jego błyskotliwe uwagi. Folklore zastanawia się jak bardzo spodobałyby się jej jego kolorowanki.
Jakoś to ładnie później ogarnę. Na razie zapraszam do relacji!
Ostatnio zmieniony przez Folklore Galichet dnia Sob 16 Lut 2019, 23:14, w całości zmieniany 6 razy
Charlie Novak
Re: Floklore Galichet Pon 11 Lut 2019, 21:01
Oboje jesteśmy kapitanami, więc się na pewno znamy! I na tym kończy się moja produktywność, wybacz. ;v
Hoshi Usami
Re: Floklore Galichet Pon 11 Lut 2019, 21:44
Witam, Przybywam tutaj z racji, że Folklore i mój Hoshi mają tą samą matkę czyli Hekate. Masz pomysł jaka będzie ich relacja? Pozytyw? Negatyw?
Fay Balmer
Re: Floklore Galichet Wto 12 Lut 2019, 22:06
Będziesz moim wujkiem?
Noah Silverstone
Re: Floklore Galichet Wto 12 Lut 2019, 22:12
Minimini mi?
Giotto Nero
Re: Floklore Galichet Wto 12 Lut 2019, 23:17
358
Alva Dahlberg
Re: Floklore Galichet Sro 13 Lut 2019, 01:48
Podpinam się pod kapitanostwo. Możemy się nawet tolerować!
Noemi Enamorado
Re: Floklore Galichet Sro 13 Lut 2019, 14:57
Widzę, że nie odpisujesz w relacjach, ale i tak się tutaj wbiję, jako fanka Twoich porównań w postach :D
Gość
Gość
Re: Floklore Galichet Sob 16 Lut 2019, 23:15
Relki uzupełnione! Zapraszam do dalszego zgłaszania się.
Holly Rodan
Re: Floklore Galichet Sob 16 Lut 2019, 23:21
Ja akurat tutaj mogę rudzielca Ci podrzucić
Gość
Gość
Re: Floklore Galichet Sob 16 Lut 2019, 23:22
Holly Rodan napisał:
Ja akurat tutaj mogę rudzielca Ci podrzucić
A co ma mnie z rudzielcem łączyć?
Holly Rodan
Re: Floklore Galichet Sob 16 Lut 2019, 23:28
Zerknij do karty Holly czy pasuje Ci ostatnia ciekawostka w kontekście tego, że to on mógł być tym chłopakiem. A teraz może coś pozytywnego
Gość
Gość
Re: Floklore Galichet Sob 16 Lut 2019, 23:29
Holly Rodan napisał:
Zerknij do karty Holly czy pasuje Ci ostatnia ciekawostka w kontekście tego, że to on mógł być tym chłopakiem. A teraz może coś pozytywnego
Mało prawdopodobne. Głównie dlatego, że nie zrobiłby tego. Może coś innego?
Holly Rodan
Re: Floklore Galichet Sob 16 Lut 2019, 23:36
Tak sobie patrzę. Obydwoje cechują się tym, że mają jakby 2 twarze. Sporo w swym życiu przeżyli, brat Holly zginął na jej oczach. Lubią sztukę , gotowanie. Oni by się dogadali.
Gość
Gość
Re: Floklore Galichet Sob 16 Lut 2019, 23:40
odchrząka znacząco
James Anderhil
Re: Floklore Galichet Nie 17 Lut 2019, 00:07
I wszystko jasne co w rodzinie to nie zginie...
Matthew Ainsworth
Re: Floklore Galichet Wto 19 Lut 2019, 19:18
Jakieś relacje z kapitanem wypadałoby chyba ustalić. Trudno mi strzelać jakie Folk mógłby mieć podejście do Matta, ale liczę na coś pozytywnego. A żeby nie było, że tak przychodzę z niczym, to zarzucam taką oto propozycją:
Folklore mógłby być tą osobą, która najbardziej pomogła Mattowi po nieudanej misji (wspomnianej w mojej KP), podczas której zginęła córka Eola - dziewczyna, na której Ainsworthowi wyjątkowo zależało. Znając jego, po tym "incydencie" sporo pił i wpadł taką destrukcyjną falę, więc Folk mógł wychylić z nim parę szklanek (bo od dna łatwiej się odbić, a co), ale jako kapitan też zebrać go do kupy i przekonać, że nawet najpotężniejsi herosi odnoszą nieraz porażki. Czy zrobiłby to tylko z poczucia obowiązku, czy może pojawiłaby się między nimi jakaś nić porozumienia, to już zależy od Ciebie. Z tego co widziałam w Twojej KP z Folka raczej niezbyt ufny i wylewny gość i ma dość zamknięte grono przyjaciół, ale też nie oczekuję, by Folk miał się z czegokolwiek Mattowi zwierzać. Mimo tego liczę na coś pozytywnego z Twojej strony, a gdyby propozycja przypadła Ci do gustu, cóż... dla Ainswortha przez wzgląd na to wsparcie Folk mógłby być tą jedną z niewielu osób, które darzy nie tylko sympatią, ale i szacunkiem (o który ze strony dzieciaka Aresa wcale nie tak łatwo, nawet jeśli jest się "funkcyjnym").
Gość
Gość
Re: Floklore Galichet Nie 24 Lut 2019, 20:29
Matthew Ainsworth napisał:
Jakieś relacje z kapitanem wypadałoby chyba ustalić. Trudno mi strzelać jakie Folk mógłby mieć podejście do Matta, ale liczę na coś pozytywnego. A żeby nie było, że tak przychodzę z niczym, to zarzucam taką oto propozycją:
Folklore mógłby być tą osobą, która najbardziej pomogła Mattowi po nieudanej misji (wspomnianej w mojej KP), podczas której zginęła córka Eola - dziewczyna, na której Ainsworthowi wyjątkowo zależało. Znając jego, po tym "incydencie" sporo pił i wpadł taką destrukcyjną falę, więc Folk mógł wychylić z nim parę szklanek (bo od dna łatwiej się odbić, a co), ale jako kapitan też zebrać go do kupy i przekonać, że nawet najpotężniejsi herosi odnoszą nieraz porażki. Czy zrobiłby to tylko z poczucia obowiązku, czy może pojawiłaby się między nimi jakaś nić porozumienia, to już zależy od Ciebie. Z tego co widziałam w Twojej KP z Folka raczej niezbyt ufny i wylewny gość i ma dość zamknięte grono przyjaciół, ale też nie oczekuję, by Folk miał się z czegokolwiek Mattowi zwierzać. Mimo tego liczę na coś pozytywnego z Twojej strony, a gdyby propozycja przypadła Ci do gustu, cóż... dla Ainswortha przez wzgląd na to wsparcie Folk mógłby być tą jedną z niewielu osób, które darzy nie tylko sympatią, ale i szacunkiem (o który ze strony dzieciaka Aresa wcale nie tak łatwo, nawet jeśli jest się "funkcyjnym").
Delikatnie to zmodyfikuję. Więc Folk był już 3 lata kapitanem, a co za tym idzie zależało mu już bardzo na swoich podopiecznych. Kiedy zobaczył jak się staczasz postanowił działać. Każdego dnia robił Ci prawdziwy syf w życiu - ściągał rano z wyra, kazał zapierdalać po arenie, itp. Dosłownie rzygałeś każdego dnia z jego powodu. Wytrzymałeś tak miesiąc - po tym czasie rzuciłeś się na Folka z łapami. On przyjął strzał, na ryj, wstał i zapytał "Kiedy ostatnio zadręczałeś się przeszłością?" - wtedy Matt zrozumiał, że nie robił tego od dnia, w którym Folk zaczął go "gnębić". I tak, oddał Ci.
Matthew Ainsworth
Re: Floklore Galichet Nie 24 Lut 2019, 20:34
Pasuje, dogadane, także wpiszę w wolnej chwili, panie kapitanie!
Maryline DiLaurentis
Re: Floklore Galichet Nie 24 Lut 2019, 20:36
Zaproponowała bym chłodne relacje. Pewnie nie spodobało się chłopakom to, że James wybrał sobie taką chłodną laskę, która wszystkich traktuje z wyższością.
Nie lubią się. Maryline jest zbyt oschła dla otoczenia, by było w innych relacjach. Prędzej się pogryzą niż dojdzie do innych relacji. Sporo kłótni, odmienne zdanie. Terytorialna wobec James'a, co może wkurzyć jego kumpli. Raczej żadnych miłych wypadów we dwoje. Prędzej rywalizacja. I nie myśl o czymś innym, poza rywalizacją. Maryline jest bardzo lojalna wobec innych i nie zdradziłaby Anderhilla. Pewnie nie raz się tłukli podczas treningu.
Jakieś obiekcje?
Blake Simmons
Re: Floklore Galichet Pon 22 Lip 2019, 22:12
witam pana kapitana, masz ochotę na jakieś relacje ? :> przyjmę propozycje, ale sama też mogę puszczać wodzę fantazji :>