Angel Ward DpyVgeN
Angel Ward FhMiHSP


 

Angel Ward

Gość
Gość
avatar
Angel Ward Pią 12 Lip 2019, 23:37

Prezentacja
Imię: Angel
Nazwisko: Ward
Wiek: 32 lata
Pochodzenie: Wschodznie obrzeże Ameryki - Floryda
Staż w obozie: 22 lat w NoGods
Rodzic: Eris
Drużyna/NoGods: NoGods
Ranga: Głowa NoGods
Zajęty wygląd: Scarlett Johansson
Aparycja
Blondynka o zmiennej fryzurze, niebiesko-zielonych oczach i ponętnych ustach. Niejednego złapałaby na swoje kobiece wdzięki, ale jest zainteresowana tylko i wyłącznie jednym kąskiem. Biust w rozmiarze C, push-up nie obejmuje tej rozpiętości. Figura osy, na którą nie jeden patrzył wywieszonym jęzorem. Nie ubiera się w jakieś prostackie dresy, na sobie nosi tylko gustowne, drugie rzeczy. Wydałaby na siebie miliony, tylko by zachwycić swoim wyglądem mężczyznę, którego kocha. Na prawej łopatce ma bliznę po granacie, którą zasłoniła częściowo tatuażem węży.  
Charakter
Angel nie jest tak zwanym "aniołkiem". Dziewczyna to nietypowa zazdrośnica, która w swym szale potrafi doprowadzić do wielu nieszczęść. Można ją ująć za psychopatkę, która myśli tylko o tym, by usidlić w swych szponach tego jednego mężczyznę. W swym szale nie potrafi odróżnić kłamstwa od prawdy, wszystko potrafi obrócić na swoją własną korzyść i wyeliminować niepotrzebne przeszkody stojące na jej drodze. Językiem potrafi nie jednego zbałamucić. Zadałaby cios pod żebra, gdyby tylko wydano jej rozkaz. Nie owija w bawełnę. Jest nie ufna, dostała cios prosto w serce i od tamtej pory uważa wszystko co jest do niej mówione za fałsz. Czy się śmieje? Zazwyczaj diabolicznie, kiedy jej plan idzie po jej myśli. Jej zazdrość nie zna granic, z zazdrości potrafi nawet kogoś zabić (ups). Często nie myśli logicznie, jej umysł zajęty jest tylko i wyłącznie jedną, najważniejszą rzeczą.  
Przykładowy post


Miała wszystko zaplanowane. Od dłuższego czasu przygotowywała się do tego wyzwania, jakie sobie postawiła. Nie tylko ona pewnie się przygotowywała. Nim jednak doszło do spotkania dwóch pań, które miały ze sobą walczyć, ta jeszcze doprowadziła do końca kilka spraw. Wszyscy Ci co byli blisko Garetta musieli zostać wyeliminowani. Anita się szykowała do starcia, ale była jeszcze Lotus.
Kilka dni wcześniej Midnight kazał Angeli przygotować się do znalezienia pewnego celu. Blondynka wyniuchała okazję i wmówiła ciemnowłosej córce Hel, że to jej kazano wykonać ów zadanie. Była tak przekonująca, że Black nawet się nie zająknęła i przyjęła "rozkaz". Dziewczyna była w szoku, nie była w stanie uwierzyć, że taka głupota i takie proste kłamstwo przyszło jej z niesamowitą łatwością. Miała więc już jedną głowę NoGods za sobą, teraz przyszła pora na Anitę.
Było ciemno, miały się spotkać przed obserwatorium na wyspie, gdzie znajdowała się siedziba. Nie odczuwała zimna, wręcz uważała, że ugotuje się z nerwów, jakie nią nagle zaczęły wypełniać. Godzina spotkania zbliżała się ciężkimi krokami, a żona Garetta wciąż się nie zjawiała. Angel miała przez chwilę wrażenie, że kobieta bała się stoczyć walkę o stanowisko głowy NoGods. Jednakże blondynce nie tylko na tym zależało. W ten jednakże sposób mogła spokojnie pokazać swojemu lubemu, że jest zdecydowanie lepszym materiałem na jego kobietę.
Nie minęło kilka chwil, a przed nią stała już pani Gray. Fuknęła cicho pod nosem, nie mogła uwierzyć, że kobieta spóźniła się o te dwie minuty na tą walkę. Nim cokolwiek obie powiedziały, obie zmierzyły siebie wzrokiem. Wyglądały prawie tak samo, tylko wiadomo, Ward wyglądała zdecydowanie lepiej, seksowniej. Uśmiechnęła się wrednie, doskonale znała swoje atuty i wiedziała, że pani Gray nie lubi, jak ta kręci się wokół jej męża. Jednakże mąż nie ściana. Zakładając ręce na biodra kiwnęła w stronę drugiej kobiety podbródkiem.
- To co? Przechodzimy do tematu? - rzekła wyzywająco i nawet nie zaczekała, aż kobieta odpowie. Zaczęła działać. Wykorzystując fakt, że było ciemno nakazała cieniom związać ciało, tak aby nie mogła się ruszać. Anita nawet nie miała czasu na reakcję. Angel stwierdziła, że kobieta sprawiła jej wiele bólu i tym samym zamierza jej się odwdzięczyć. Wyciągnęła zza pasa pistolety, z którymi się nie rozstawała. Były to dwa srebrne Desert Eagle'e, które w świetle księżyca zabłysnęły złowrogo. Pierwszy pocisk poleciał w lewe kolano. Kobieta zawyła klnąc pod nosem. Próbowała się wyrwać, ale Ward była gotowa, trzymała ją cieniami najmocniej jak tylko potrafiła, odcinała jej powoli dostęp do tlenu. Kolejny pocisk poszedł w drugie kolano. Tym razem Anita wypowiedziała kilka słów:
- I tak Cię nie pokocha... - zakpiła z niej, a Angel nienawidziła takiego zachowania. Nie zawahała się, poszedł strzał, tym razem w brzuch.
- Tak? Takiej podziurawionej Ciebie też nie będzie chciał! - krzyknęła w jej stronę i zaśmiała się głośno. Myślała chyba, że ona nie zna Garetta, a ona wiedziała zapewne o nim więcej niż Anita. W jednej chwili Gray wyrwała się i rzuciła w stronę Ward z pięściami, nawet przystawiła jej sztylet do krtani. Angel była zdziwiona, że kobieta miała jeszcze w sobie siłę na walkę. Złapała ją nogami w pasie i wywróciła, nie myślała chyba, że to będzie takie proste. Tym razem to blondynka usiadła okrakiem na brunetce i kilka razy zdzieliła ją w ten pysk śmiejąc się przy tym głośno. Kilka uderzeń i widziała, jak ta ledwo się rusza. Zeszła z niej i wyjęła z kieszeni chusteczkę, aby wytrzeć sobie dłonie z krwi. Nie przepadała za brudzeniem się. Zerknęła w stronę plującej krwią jeszcze żywej głowy NoGods.
- Zdychaj... - biła od niej niesamowita wrogość. Podniosła z ziemi swój pistolet i mierząc w głowę brunetki po kilku chwilach nacisnęła za spust. Nawet się nie obejrzała za siebie. Zebrała swoje rzeczy i chowając pistolety wyjęła papierosa elektrycznego. Nie mogła uwierzyć, od kilku minut była jedną z najważniejszych osób w organizacji. Teraz na pewno Garett zwróci na nią uwagę. Była tego pewna.  
 

Ciekawostki

- codziennie rano biega
- nie lubi suchi
- lubi wino, ale nie upija się
- uważa, że NoGods od dawna było źle prowadzone
- nie wpuszcza nikogo do swojego pokoju
- uwielbia gotować tłusto, ale sama na tłusto nie zje
- nie przepada za zwierzętami
- zamiast tego zajmuje się dzielnie roślinami
- nie nosi spodni, w przypadku misji ubiera się w kombinezon
- swojej matki nie trawi, a ojca nie zna, ponieważ była wychowywana przez dziadków


Ostatnio zmieniony przez Angel Ward dnia Pią 12 Lip 2019, 23:51, w całości zmieniany 2 razy
Gość
Gość
avatar
Re: Angel Ward Pią 12 Lip 2019, 23:38

Podbijam :3
Corvus Juarez
Corvus Juarez
Re: Angel Ward Pią 12 Lip 2019, 23:52

Kilka literówek ale o to nieistotne.

Karta zaakceptowana!

Na start otrzymujesz:
- 540 punktów zwykłych
- 80 punktów mocy

Witaj w NoGods, Angel!

Zamykam i przenoszę.
Sponsored content
Re: Angel Ward

Angel Ward
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Angel Ward
» Pokój #14 - Angel Ward
» Don't call me Angel



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: