Żadne z nich nigdy nie miało rodziny - znaczącą część dzieciństwa spędzili niechciani i niewidzialni. Gdy Covrus przeszedł w obozie podstawowe szkolenie, Andromeda została poproszona o pomoc mu w opanowaniu jego mocy. W tym okresie ich więź zacieśniła się już na zawsze - Starling zobaczyła w nim swojego młodszego braciszka, choć ona powinna być ostatnią osobą, która byłaby dla kogokolwiek starszą siostrą. Ich relacje bywały z początku koślawe, ale teraz są typową rodziną, z kłótniami i poświęceniami bez wahania, gdy zachodzi taka potrzeba.
Diana Reed
✧ | ◆◆◆◆⬖
młodsza siostra
Gdy Diana pojawiła się w obozie, rodzina była dla Andromedy zupełnie nieważna. Nigdy żadnej nie miała. Matka się nią nie interesowała, mimo ciężkich warunków, w jakich przez całe dzieciństwo żyła. Ojca nie znała. Do rodzin zastępczych, do których trafiała, nie miała szczęścia. Czym jest rodzina, zrozumiała dopiero po poznaniu Reed. Były do siebie podobne, choć miały zupełnie różny bagaż doświadczeń. Zbliżały się do siebie najpierw na wspólnych treningach po godzinach, potem wspólnie poznając świat. Razem jeździły konno, demoralizowały Juareza i rzucały pestkami wiśni w Dionizosa. Jak typowe siostry drą czasem koty, dogryzają sobie, ale ostatecznie oddałyby za siebie życie.
Blake Simmons
♡ | ◆◆◆◆◆
najlepsza przyjaciółka
Poznały się, próbując się schować w ustronnym miejscu przed swoim opiekunem po wykręceniu jakichś numerów niemalże jednocześnie - jedna musiała z przykrością stwierdzić, że kryjówka już zajęta, ale to nie był problem, zmieściły się obie. Od tamtej pory były praktycznie nierozłączne. Dorastając, wraz z Dianą tworzyły budzącą postrach trio chaosu. Blake i Andy miały jednak zdecydowanie bliższe relacje. Wspólnie odkrywały alkohol, używki, własną seksualność. Właściwie to dzieliły wspólnie pierwszy pocałunek. Nawet jeśli nie zawsze były jednomyślne, zawsze do siebie wracały. Takie przywiązanie niełatwo jest zerwać. Wydają się dzielić ze sobą wszystkim - plotkami o kobietach i facetach, przemyśleniami, łóżkiem... Ale z ich uczuciami różnie to bywało. Żadna z nich nie ma w zwyczaju do niczego się przyznawać, co sprawiało, że narastały między nimi spięcia i pasywna agresja. Ostatecznie rozechodziło się to po kościach, ale wciąż zdarzają im się gorące sytuacje - na obu końcach spectrum.
Charlotte Renan
☆ | ◆◆⬖◇◇
frustrująca przeszłość, z której ciężko zrezygnować
W podobnym czasie trafiły do tej samej drużyny i okazało się, że dzielą wiele zainteresowań. Dla małych jeszcze dziewczynek był to wystarczający powód, aby się zaprzyjaźnić. Z biegiem czasu stały się naprawdę blisko. Charlotte oferowała spokój i logikę, co po dłuższym czasie z Dianą i Blake bywało Andromedzie potrzebne. Zawsze starała się wciągnąć Reanan w swoje niepoważne zagrywki, ale raczej jej się to nie udawało - po kilku pierwszych próbach robiła to tylko i wyłącznie dla przekory. Powoli się od siebie oddalały, gdy Starling zaczęła poznawać dorosły świat dorosłych przyjemności i mieć uczucia, których sama nie rozumiała, nie do końca. I nie mogła oczekiwać zrozumienia ze strony Lotty. Kiedyś pocałowała ją na treningu i choć minęło już dziesięć lat, bardzo dobrze ten pocałunek pamięta. Nie jest to jednak dobre wspomnienie, bo przyjaciółka skwitowała doświadczenie chyba najgłupszymi słowami, jakie było dane Andromedzie usłyszeć - Nie zachowujesz się jak na herosa przystało... Mimo że Andy wiedziała, jak upośledzona emocjonalnie była córka Ateny, bardzo ją to zabolało. Nie dość, że jej uczucia zostały podeptane, to zaczęła sądzić, że Char widziała ją zupełnie inaczej, przez pryzmat jakichś swoich ideałów, co było dla niej jeszcze bardziej krzywdzące niż zwykłe odrzucenie. Zamiast o tym mówić i wyjaśniać, zareagowała złością. Skoro Renan była przywiązana do tego, że powinno nosić się godnie i coś sobą reprezentować, z pewnością kierunek, w którym wtedy zmierzała Andromeda, jej nie zachwycał. Wytworzyło to między nimi większy dystans i chłód, bo Starling czuła się (i ciągle często się czuje) traktowana z góry. Jednocześnie wciąż coś ją ciągnie do Renan, więc żywi do niej jakieś w dziwny sposób pomieszane pozytywne uczucia z frustracją i złością, co na pewno nie czyni ich relacji łatwą, ale miewają lepsze momenty, zwłaszcza, gdy zmuszone są ze sobą pracować. Pomijając zdarzające się kłótnie, przypominają sobie, jak zgrany duet kiedyś tworzyły.
Ostatnio zmieniony przez Andromeda L. Starling dnia Pią 23 Sie 2019, 11:20, w całości zmieniany 22 razy
Corvus Juarez
Re: Andy. Nie 18 Sie 2019, 02:02
Siorka, chcę coś z tobą <3
Andromeda L. Starling
Re: Andy. Pon 19 Sie 2019, 11:21
W sumie to żadne z nich nie miało nigdy rodziny - kiedy Corvus trafił do obozu, mógł zostać przydzielony Andy pod opiekę, w związku z tym, że mają te same moce i mogła pokazać mu parę rzeczy. Te ich relacje na początku mogły być trochę koślawe, ale myślę, że ostatecznie Sterling mogłaby zobaczyć w nim młodszego braciszka, a on w niej zdecydowanie zbyt nieodpowiedzialną starszą siostrę <3
Corvus Juarez
Re: Andy. Pon 19 Sie 2019, 15:47
Są z dwóch innych drużyn, więc jeśli już pod kogoś opiekę by trafił, to pod skrzydła kapitana Asklepiosa albo innej przydzielonej przez niego osoby. Niemniej jednak mogłaby mu pomagać w opanowaniu mocy, gdy już przeszedł podstawowe szkolenie i tak jak piszesz - narodziła się między nimi dosyć fajna relacja brat-siostra. A co do nieodpowiedzialności... starsze siostry już tak mają, bo Diana podchodzi do tego identycznie XD To będzie dość zabawne, gdy najmłodszy będzie najpoważniejszy ^^
Blake Simmons
Re: Andy. Sro 21 Sie 2019, 21:45
Ja chcę tutaj coś pikantnego ;>
Andromeda L. Starling
Re: Andy. Sro 21 Sie 2019, 22:20
Uuuu <3 zaraz coś wymyślimy
Mają podobną historię i w ogóle charaktery też raczej - może Andy nie jest tak złośliwa, ale też ciężko ją poskromić :D myślę, że mogłyby złapać szybko i bardzo łatwo kontakt. Co powiesz na to, że poznały się próbując się schować w jakimś miejscu (jedna musiała z przykrością stwierdzić, że kryjówka już zajęta) przed swoim opiekunem po wykręceniu jakichś numerów niemalże jednocześnie? ;) Dorastając mogłyby tworzyć trochę taką trójcę z Dianą, bo widzę, że masz z nią dobre relacje. Mogę zaproponować trochę bliższe kontakty z Andy, na przykład wspólne odkrywanie alkoholu, używek i własnej seksualności ;> Może dzieliły swój pierwszy pocałunek? Ogólnie to widziałabym plotkujące o facetach (i kobietach) psiapsie z gorącym twistem, historią i powrotami do siebie.
A jeśli chciałabyś więcej pikanterii, to co powiesz na to, żeby pewnego razu jedna z nich chciała wyjść z tej przyjacielskości i stworzyć jakiś poważniejszy związek, ale druga akurat była zakochana po uszy w kimś innym, co sprawiało, że pierwsza szalała z zazdrości. Oczywiście żadna się do niczego nie przyznała, co sprawiało, że narastała między nimi pasywna agresja i oddaliły się od siebie. Gdy w końcu uczucia trochę opadły, okazało się, że nie są gotowe spalić mostów i zrezygnować z tego, co miały, więc udawały, że cała ta sytuacja nie miała miejsca.
Co o tym sądzisz? Może masz jakieś inne propozycje? :D
btw. widzę, że razem z Dianą możemy mieć klub amazonek XD
Blake Simmons
Re: Andy. Czw 22 Sie 2019, 22:27
Jak dla mnie idealnie. Bardzo podoba mi się pomysł z przyjaźnią-romansem. Wspólne odkrywanie przyjemności w życiu - jak najbardziej! Myślę, że Blake zdecydowanie może żywić głębsze uczucia do Andy. To cholerne przywiązanie, do którego nie chce się przyznać. Proponowałabym tutaj coś na wzór bratniej duszy zakrapianej mocnym romansem. Simmons raczej się nie zakochuje, ale mogłaby w pewnym momencie ich znajomości uważać blondynkę za "zaklepaną" tylko dla siebie i zdenerwować się na innego adoratora... mimo że sama przecież nie ogranicza się ani trochę.. byłoby spięcie, które później rozeszłoby się po kościach bo te dwie panie po prostu za bardzo lubią swoje towarzystwo.. i te delikatne kobiece pieszczoty :3 Trzy amazonki brzmią cudownie, chociaż Blake miałaby zdecydowanie bliższą relację z Andy aniżeli Dianą, jeżeli to Ci odpowiada :> Ogólnie koncepcja podoba mi się baaardzo ^^
Andromeda L. Starling
Re: Andy. Pią 23 Sie 2019, 11:20
Ach, cudnie! Koniecznie musimy coś zagrać w takim razie, bo bardzo mi się to podoba <3