Lancelot A. M. Ouvert-Roi DpyVgeN
Lancelot A. M. Ouvert-Roi FhMiHSP


 

Lancelot A. M. Ouvert-Roi

Lancelot A. M. Ouvert-Roi
Lancelot A. M. Ouvert-Roi
Lancelot A. M. Ouvert-Roi Pią 10 Maj 2019, 01:39

Prezentacja
Lancelot Antoine Modesto
Ouvert-Roi
27 lat || 29 Luty 1992
Wielkie Księstwo Luksemburg
17 lat
Demeter
Drużyna Dionizosa
Medyk
Charlie Boisseau

Aparycja
Patrząc na Lanciego początkowo ciężko jest zorientować się do jakiej grupy wiekowej należy chłopak. Z jednej strony porcelanowa, nieskalana żadną blizną czy też niedoskonałością cera nie zdradza nawet śladu tego, ile czasu i siebie poświęcił na doskonalenie się z biegiem lat. Z drugiej strony zmarszczki mimiczne, które zdążyły wykształcić mu się przez lata i delikatny zarost, którego wrażenie subtelności jest podbijane jeszcze, przez występujący kolor włosów Lancelota, mogą nas śmiało informować, że jednak do najmłodszych chłopak już nie należy. Zestawiając to ze sobą otrzymujemy obraz przeszło dwudziestosiedmiolatka, który niespecjalnie jak na herosa para się zabijaniem potworów czy też innych herosów, patrząc na istniejący konflikt z NoGods. Niemniej jednak nie znaczy to, że nie należy on do sprawnych fizycznie. Zdecydowanie śmiało może się pochwalić zachwycającą sylwetką w kształcie litery “Y”. Bardziej niźli treningom zawdzięcza to genom i możliwości, o ile tak należałoby to nazwać, dbania o swoją kardiologiczną wydajność organizmu. Wszakże należałoby również wspomnieć, że czasem pacjenci na kardiologii ukazują się dość niespodziewanie, a sytuacja często jest tak gwałtowna jak i ryzykowna. Chłopak mierzy jeden metr i osiemdziesiąt pięć centymetrów wzrostu, co czyni go w miarę wysokim na tle innych pracowników szpitala. Nie raz i nie dwa już przekonał się, że wzrost w tej pracy bywa użyteczny, z racji tego, że dokumenty, a szczególnie te istotne, lubią przebywać w stadach i bytują najczęściej na wysokich półkach, skryte gdzieś w kartonie. Ma śliczne, błękitne oczy, które przypominają taflę morza śródziemnego. Z łątwościa można w nich utonąć. 
Charakter
⚜Ofiarny
⚜Lojalny
⚜Przyjacielski
⚜Pacyfista
⚜Romantyk
⚜Łagodny
⚜Pokojowy
⚜Skromny
⚜Opiekuńczy
⚜Realista
⚜Przebaczający
⚜Tolerancyjny
⚜Ugodowy
⚜Troskliwy
⚜Ceniący inteligencję
⚜Obowiązkowy
⚜Perfekcjonista
⚜Czasem próżny i pyszny
⚜Przeświadczony o swojej nieomylności
⚜Skłonny do lekkich kłamstewek

Historia

l'Origine

J'ai défait le vent
Inversé le temps
Pour retrouver tes pas
Tué mes démons
Bravé les tourments
Pour arriver à toi


To nie będzie wywód o tym jak życie Lancelota było zbolałe albo o tym jak bardzo miał w życiu łatwo. Obie tezy są zasadniczo nonsensowne, bo nigdy przecież nie jest bardzo źle albo bardzo dobrze. Młodość była... Dziwna. Jako dziecko wychował się w małej francusko-luksemburskiej wsi Esch-sur-Alzette. Jego ojciec, który z zawodu był ogrodnikiem zajmował się pielęgnacją ogrodów okolicznych dość rozległych i pełnych splendoru posiadłości ziemskich.  Doskonale się w tym spełniał i czuł, że to jego powołanie. Młody Lancelot również o dziwo jako dziecko bądź co bądź postępującej epoki cyfryzacji i globalizacji społeczeństwa raczej stronił od wytworów wielkich fabryk i masywnych korporacji stroniąc na uboczu, na okolicznych polach i łąkach.  
Miał jedno ze swoich ulubionych miejsc, które za dzieciaka odwiedzał prawie codziennie po szkole. To właśnie wtedy uciekał od zgiełku miasteczka i maszerując ulicą de Rumelange na okoliczne pola odcinał się od niepotrzebnych i nieistotnych trosk kapitalistycznego i pozbawionego uczuć świata. Kiedy miejsce, w którym przebywał zaczynało regularnie kwitnąć nawet późną jesienią wiedział, że dzieje się coś nie tak. W wiosce zaczęli pojawiać się wszelkiej maści biolodzy i botanicy chcąc wyjaśnić swego rodzaju dla nich cud. To właśnie z tego samego powodu w miasteczku pojawił się jeszcze jeden gość.

Camp des demi-dieux

J'ai vu nos âmes héroïques
S'aimer dans les étoiles
Dans une course fantastique
Sur le chemin du Graal


Pewnego sobotniego popołudnia, kiedy to chłopak wraz ze swoim ojcem spędzali czas w, a jakże, przydomowym ogródku do ich drzwi zapukał niespodziewany gość. Rudowłosy chłopak wspierał się o kulach i wyglądał dość nieporadnie. Tak samo niespodziewanie jak się pojawił tak samo wypalił z całą historią, w którą chłopak nie mógł uwierzyć. Dopiero zapewnienia ojca, które z czasem w ciągu tych kilku godzin, podczas których rozgrywała się cała scena, przerodziły się we wspomnienia pełne miłości i pięknych niespełnionych marzeń. Lancelot długo nie mógł pojąć, jak to jest możliwe, że bogowie, o których na dobrą sprawę świat już zapomniał istnieli naprawdę. Ba! Jedna z antycznych bogiń była jego matką. Sam nie wiedział, która postać była dla niego do tej pory bardziej mityczna. Bogini czy może tak upragniona matka.  
Musiał opuścić Esch-sur-Alzette i wyjechać do ameryki co niestety wiązało się z pewnymi... Niedogodnościami. Chłopak nie mówił nawet słowa po angielsku nie wspominając o tym, że był posiadaczem dumnego, środkowo francuskiego akcentu, który od innych różnił się tym, że był jednym z bardziej akcentowanych. Wyjazd za granicę niósł ze sobą tak rozłąkę z rodziną jak i po trosze własną tożsamością.


Études médicales

Regarde-toi
Ne vois-tu pas
Ton cœur sombrer dans la folie?


Życie w obozie przebiegało... Inaczej niż przywykł. Uczęszczał na treningi, ale wychowany raczej na hipisowską modłę niespecjalnie pałał do tego miłością. Do jakiejkolwiek formy treningu rozwijającego umiejętności bojowe. Wiedział, że gdyby okazało się, że znajduje się na celowniku jakiegoś potwora musi sobie poradzić w sposób niestandardowy. I właśnie wtedy z odsieczą przychodziła nowa miłość Lancelota – chlorokineza. Blondyn, kiedy tylko mógł poświęcał się rozwijaniu tej umiejętności na każdy możliwy sposób. Jego pokój przepełniony był roślinami, którymi skrzętnie starał się w wolnym czasie manipulować. Stanowiło to dla niego pewnego rodzaju magię, sztukę. Po pewnym czasie doskonale zaczął zdawać sobie sprawę, dlaczego jego ojciec zapałał miłością do Demeter.  
Choć codzienność obozowa z czasem stała się rutyną i tę przełamał niespodziewany gość. Kiedy Lancie miał lat siedemnaście w obozie pojawiła się zbłąkana dziewczynka, która okazała się jego... Siostrą. Od razu zapałał rzewnym uczuciem do dziewczyny starając się stanowić dla niej swego rodzaju oparcie i pomoc, na tyle na ile był w stanie.  
Dodatkowo w jego głowie powoli poczęły się kształtować pomysły względem ewentualnej, przyszłej kariery. Ku zdumnieniu jego przyjaciół i ojca okazało się, że chłopak chce iść studiować... Medycynę.

la Spécialisation

Délivre-nous  
De ces guerres  
Entends  
Notre prière  
Délivre-nous  
De nos fers  
Mon roi  
Enfant d'Huther


Studia niestety wiązały się z krótszym spędzaniem czasu tak z siostrą jak i z codziennością obozową. O odwiedzinach ojca nawet nie było mowy. Mimo wszystko Ouverte-Roi doskonale wiedział, dlaczego to robi. Chciał pomagać innym na tyle na ile było to możliwe. Chciał odnaleźć w tym brutalnym świecie, w którym przyszło mu żyć odrobinę człowieczeństwa. Tę ludzką naturę, która przecież była jego składową.  Starał jak się tylko mógł zgłębiając stosy podręczników medycznych i starając się nie omijać żadnych zajęć. Udzielał się na uniwersytecie na tyle na ile pozwalał mu brak czasu wolnego. Poświęcał też kilka godzin tygodniowo by udzielać się w uniwersyteckim kole teatralnym, w którym o ironio losu, jego największą rolą było zagranie króla Artura w sztuce.  
Kiedy stanął przed egzaminem z całego toku studiów jego procentowy wynik pozwolił mu na specjalizację kardiologiczną, która jak najbardziej mu odpowiadała. Niemniej jednak zawężała się tylko do pewnych kręgów medycznych, a on nie chciał ograniczać swoich horyzontów. Równocześnie, oczywiście kosztem nieprzespanych nocy, spędzonych w szpitalnym pokoju lekarskim na kozetce kształcił się w specjalizacji ogólnej. Jego ciężka praca i serce włożone w to co robił przyniosło mu w wieku 27 lat status lekarza w dwóch specjalizacjach. Pojawiły się niestety również pytania co dalej...


Retourner à la vôtre

Y'a quelque chose de magique
Entre toi et moi
C'est comme un champ magnétique
Qui ne s'explique pas
Y a quelque chose de physique
Qui défie les lois
Un charme ésotérique
Entre toi et moi


Nie wiedząc, gdzie ma szukać zatrudnienia wrócił do obozu. Odpoczywając kilka tygodni po studiach i ciesząc się z ich owocnego wyniku całkiem przypadkowo natrafił na ogłoszenie pracy. Kompletnie zapomniał, że wakatów zawsze było pełno w przy obozowym szpitalu. W tym przypadku powiedzenie, że najprostsze rozwiązania są najlepsze zdało by się w stu procentach. Po kilku dniach złożył swoje CV i list motywacyjny. Bardzo szybko dostał zaproszenie w szeregi tamtejszego szpitala udzielając się tak w przychodni kardiologicznej jak i medycyny ogólnej.


Ciekawostki


⚜ Pełny zapis fonetyczny, jego imienia to: lɑ̃slo ɑ̃twan mɔdɛsto uveʁwa
⚜ Udzielając się w kole teatralnym na studiach, jego największą rolą była, dość ironicznie, postać Króla Artura
⚜ Ma bardzo silny, francuski akcent, który mimo długiego pobytu za granicą, dość wybrzmiewa w jego mowie
⚜ Wciąż pewniej czuje się w języku francuskim
⚜ Ma słabość do musicali
⚜ Uwielbia poezję z okresu romantyzmu
⚜ wbrew temu co mówi się o dzieciach Demeter, Lancelot kompletnie nie nadaje się do prowadzenia domu
⚜ Imię odziedziczył po ulubionej postaci jego ojca z legend - Sir Lancelot'cie
⚜ W jego żyłach poza Francuską i Luksemburską płynie również krew Szwajcarska i Niemiecka
⚜ Jego pokój wypełniają rośliny co czyni go bardzo dusznym, szczególnie w nocy. Blondynowi zdarza się otwierać okno nawet w zimę by złapać lepszy oddech. Mimo wszystko uważa, ze są one tego warte.
⚜ Miał kilka przelotnych romansów na studiach, niemniej jednak uważa, że praca lekarza zgrabnie uniemożliwia zawiązanie jakiejkolwiek poważniejszej relacji
⚜ Ma nietolerancję laktozy i kazeiny
⚜ Nie lubi czekolady i ananasów
⚜ Jego hobby to śpiew i teatr
⚜ Jak tylko ogarnie sobie życie w obozie na nowo zamierza zakupić fretkę i nazwać ją Fleur
⚜ Jego inicjały to LAMOR, leczy czytając to poprawnie fonetycznie przypomina to bardziej l'Amour
Lancelot A. M. Ouvert-Roi
Lancelot A. M. Ouvert-Roi
Re: Lancelot A. M. Ouvert-Roi Pią 10 Maj 2019, 15:10

C'est fini - Gotowe!
James Anderhil
James Anderhil
Re: Lancelot A. M. Ouvert-Roi Nie 12 Maj 2019, 12:47

Kartę akceptuję.

Na start otrzymujesz: 440 punktów zwykłych, 75 punktów mocy

Zamykam i przenoszę.

Witaj w drużynie Dionizosa!

PS. Życie w "dwóch" światach wiąże się ze sporym ryzykiem. Jako, że jesteś dzieckiem bogini twoja osoba przyciąga szereg potworów. Takie życie na krawędzi musi być stresujące ale plus jest taki, że mamy lekarza po studiach.
Sponsored content
Re: Lancelot A. M. Ouvert-Roi

Lancelot A. M. Ouvert-Roi
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Lancelot A. M. Ouvert-Roi
» Lancelot A. M. Ouvert-Roi
» Pokój #40 - Lancelot A. M. Ouvert-Roi



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: