Garrett w kwestiach związkowych był bardzo łatwym do rozpracowania człowiekiem. Erika miała na niego wszystkie możliwe haki: wiedziała co lubi w każdej dziedzinie - łóżku, posiłku, spędzania wolnego czasu; znała jego przyzwyczajenia, wszystkie przywary i słówka, których nadużywał; znała jego sposób myślenia, który pozwalał jej na odgadywanie wielu rzeczy i miała też pełną świadomość tego, że Gray jest oddany każdej sprawie, do której się przykłada. Problemem dla całego NoGods było jednak to, że pomimo tej lojalności i pracowitości względem Midnighta, to córka Modiego była w centrum jego uwagi i to ona miała go w stu procentach dla siebie. Na prostszy język: NoGods byłby w stanie zdradzić, Eriki nigdy. Był jednak zdegustowany i zawiedziony, gdy po takim wstępie i rozbudzeniu go po drzemce, Erika tylko nakręciła go, by chwilę później wyswobodzić się z jego silnych ramion i pójść po rzeczy, które są niezbędnym ekwipunkiem, gdy idzie się pod prysznic. Westchnął zawiedziony i pomachał głową, bo znowu dał się nabrać - rozegrała to tak, jak chciała i miała go rozbudzonego, pobudzonego i napalonego. Typowa Erika - pod uroczym uśmiechem i kapciami w owieczki kryje się prawdziwa mistrzyni wszelakich rozgrywek. Nie trzeba było długo czekać, zanim Gray dogonił żonę i objął ją w pasie, gdy zmierzali do łazienki. Znaleźli się w środku kilka chwil później, a syn Hefajstosa, natychmiast spojrzał na ukochaną, by na moment schować ręce do kieszeni. - Cała łazienka dla nas - uśmiechnął się lekko i obrócił się, by naprzeć swoim ciałem na ciało brunetki. Pochylił się nieznacznie i zainicjował pocałunek, którzy był nie tylko czuły, ale również namiętny i pełen energii. Nim jednak na dobre się w nim zatracili, Garrett przerwał zajście, bo przecież przyszli tutaj wziąć długi prysznic. Nie chciał wywoływać większego zgorszenia wśród NoGods. Już wystarczy, że córka Modiego ma te kapcie w owieczki. Dobrze, że chociaż on miał zwyczajne, jakoś się to równoważy. Gdy zajęli już swoją kabinę, zaczął się rozbierać - pozbył się okrycia swojego torsu, spodni, skarpetek, a także małego łańcuszka, który otrzymał od żony na któreś urodziny. Wszystko ułożył w kupce gdzieś z boku, by nie przeszkadzały w niczym. Wszedł nagi do kabiny i odkręcił kurek z wodą, testując jej temperaturę na swoim ciele. Znał ten prysznic, dlatego wiedział, jak go ustawić, by powitał ich ciepły strumień. - Chodź - wystawił rękę, dając znak ukochanej, że woda jest odpowiednia i jeśli kobieta przystała na jego propozycję, wciągnął ją pod prysznic.
Anita Gray
Re: Łazienki Pią 05 Kwi 2019, 20:29
Uwielbiała droczyć się ze swoim mężem. Co prawda nie robiła tego nazbyt często, bo wyszłaby na zwykłą sukę, ale jeśli już, to nigdy nie zostawiała go niezaspokojonego. Oczywiście w pierwszym odruchu pobudzała go, intrygowała, potem na chwilkę uciekała, ale finalnie i tak doprowadzała go do ekstatycznego szaleństwa. Była to forma nagrody za to, że musiał tyle czekać. A ta nagroda zawsze, ale to zawsze była warta tego „cierpienia”. Przylgnęła do niego, gdy ją dogonił i objął. Doceniała każdy moment, kiedy mogli być blisko siebie, toteż westchnęła przeciągle i uniosła głowę, aby spojrzeć na swojego ukochanego w ten szczególny, przeznaczony tylko dla niego sposób. Był pierwszą osobą w jej życiu, która ją aż tak bardzo zaintrygowała. I jako jeden z niewielu był w stanie zaimponować Erice oraz stłamsić jej dojmująco cyniczny charakter. Nie zmienił jednak na siłę jej nastawienia do świata i życia, ale pokazał, że można inaczej. A późniejsze zmiany w Erice dokonały się samoistnie, bez destrukcji jej oryginalnego jestestwa, zaś sam Garrett wdarł się do jej serca i już w nim pozostał. - Tylko dla nas – odparła, przekręciła zamek w drzwiach i gdy naparł na nią swoim ciałem, a potem pocałował, stanęła na palcach aby ułatwić ich ustom odnalezienie siebie, natomiast swoje ręce wsparła na piersiach Graya. Wiedziała, że się odegra w ten subtelny sposób, toteż nie była zaskoczona gwałtownością pocałunku oraz faktem, że został on tak nagle przerwany. Zaśmiała się tylko w odpowiedzi i zaczęła stopniowo ściągać z siebie ubrania. W porównaniu do Garretta, składała je w kostkę, zamiast zwijać byle jak. Nie skomentowała jednak jego techniki. Stoczyli o to tyle bezsensownych kłótni, że w tym momencie zbywała to wszystko machnięciem ręki, by potem samej w kilkanaście sekund wszystko poskładać. Niewiele więcej roboty dla niej, a jaki spokój ducha! Kiedy już nic nie zaburzało jej estetycznych zmysłów oraz była całkiem naga, dała się wciągnąć pod prysznic, wcześniej jeszcze zabierając ich żele oraz gąbki do mycia. Gdy znalazła się wewnątrz odłożyła wszystko na półkę wnękową, po czym wtuliła się w ciało Garretta i pozwoliła, aby ciepła woda spływała po jej skórze. Trwała tak chwilę w bezruchu, rozkoszując się chwilą i faktem, że miała swojego ukochanego przy sobie. Następnie wspięła się na palce, ujęła twarz męża w dłonie i pocałowała go tak czule, jaka tylko potrafiła.
Garrett Gray
Re: Łazienki Sob 06 Kwi 2019, 01:04
Być może właśnie to, że żona nie trzymała go tak długo w niepewności i kusiła, by jakiś czas później wynagrodzić go za cierpliwość. Garrett nie był osobą cierpliwą i miał swoje za uszami, dlatego Erika musiała znaleźć odpowiedni balans między flirtem, a przechodzeniem do konkretów. Nauczyła się jednak obsługi męża i dzięki temu teraz mogła bawić się po swojemu, jednocześnie nie nadużywając jego cierpliwości w takim stopniu, by czuł jakieś poirytowanie czy też obrazę majestatu. Gdyby nie fakt, że jeszcze przed chwilą sama bawiła się jego kosztem, zapewne zaczęliby się kochać już przed wejściem pod prysznic. Umywalka stanowiła idealny miejsce na rozładowanie napięcia i brunet doskonale o tym wiedział. Wolał jednak utrzeć nosa córce Modiego, nakręcając ją w nie mniejszym stopniu, niż ona to zrobiła z nim. Wiedział jak ją całować, wiedział gdzie ją dotknąć, kiedy przyspieszyć a kiedy zwolnić, by budować atmosferę. Objął ją mocno, gdy dołączyła do niego pod prysznicem. Strumienie wody przyjemnie grzały ich i tak rozgrzane już ciała, a syn Hefajstosa tylko westchnął lekko, relaksując się całkowicie. Uniósł lekko głowę ku górze i oparł swój podbródek o czubek jej głowy, rozkoszując się tą chwilą odpoczynku. Rytm jego serca był równy i spokojny, co Gray mogła odczuć, bo przecież opierała głowę o jego tors przez kilka dobrych chwil. Kiedy odsunęła się i wspięła na palce, Garrett natychmiast nieco się pochylił, by obdarować ukochaną czułym pocałunkiem, który ta zainicjowała. Jego dłonie błądziły po jej plecach dość krótko, by szybko znaleźć swoje miejsce na jej pośladkach - jędrnych i wysportowanych, które ścisnął z odpowiednią czułością. Trwali tak kilka chwil, po czym mężczyzna przesunął się kilka kroków w przód, napierając na ukochaną i oparł ją o przemoczone drzwi kabiny, dzięki czemu nie miała kontaktu z zimną szybą, a namoczoną ciepłą wodą. Wpił się ponownie w jej usta, tym razem dużo agresywniej niż wcześniej.
Anita Gray
Re: Łazienki Sob 06 Kwi 2019, 20:43
I dlatego, że obydwoje doskonale się znali oraz wiedzieli, na co sobie mogą pozwolić, jakie są ich przywary i limity, tak świetnie się dogadywali przez tyle lat. Mimo ich burzliwych i ciężkich charakterów, nie doszło między nimi do niemal żadnej większej kłótni. A jeśli coś takiego kiedykolwiek miało miejsce, zostało wyparte przez jedno oraz drugie. Nie było sensu zaprzątać sobie głowy głupotami. Żyli teraźniejszością, cieszyli się sobą, ufali bezgranicznie i kochali się szalenie. Wszystko to ze świadomością, że wiele osób im zazdrości takiej zażyłości i dopasowania. Uwielbiała ich wspólne prysznice. Uwielbiała wszystko, co robili wspólnie. Nawet leniwe zbijanie bąków było cudowne. Może wszystko to brzmiało aż nazbyt idyllicznie, ale najzwyczajniej w świecie byli dla siebie stworzeni i obydwoje uparcie pracowali, aby żyło im się jak najlepiej pod każdym względem. Tak wygląda dojrzałe uczucie i dojrzałe małżeństwo. Mruknęła cicho, co zostało jednak zagłuszone przez szum wody, gdy Garrett ścisnął jej pośladki. Kochała bliskość z tym mężczyzną w każdej formie. A od wielu lat intensywnie eksplorowali swoje ciała tak zawzięcie, aż wydawać by się mogło, że skoro poznali już każdy fragment swych jestestw, tak na pewno się sobą znudzili. Tutaj jednak kwestia wyglądała zgoła inaczej. Była spragniona Gerretta i on doskonale o tym wiedział. Każde jego wcześniejsze działanie rozpaliło jej wnętrze do czerwoności, a przyjemne uczucie wzmagającego pożądana rozgościło się już na dobre w dolnych okolicach jej brzucha. A w momencie, gdy jej mąż zdecydowanie przejął inicjatywę, wprost do ust zajętych pocałunkiem wtłoczyła jęk pełen pożądania i oddania. Objęła go za szyję i choć nie miała już tak naprawdę możliwości ruchu, zacieśniła uścisk, a jej usta wpiły się w jego ze zdwojoną siłą.
Garrett Gray
Re: Łazienki Nie 07 Kwi 2019, 01:07
Zażyłość i dopasowanie było istotą kluczową w przypadku związku tego dwojga. Erika miała temperament i ten wrodzony cynizm, on zaś był sarkastyczny, zamknięty, często nawet brano go za socjopatę. Początkowo te cechy wydawały się pociągające pewnie, ale z czasem mogły stanowić niemały problem dla tej relacji. Zdecydowali się jednak na kompromis i dzięki temu Islandka stała się jego żoną, choć początek ich znajomości nie zapowiadał tego. Wielokrotnie wracał pamięcią do pierwszych spotkań - byli po dwóch stronach barykady i to właśnie uczucie, początkowo tłumione, z czasem potajemne, gdy spotykali się wbrew zaleceniom obozu i NoGods, aż w końcu oficjalne, gdy rzuciła wszystko dla niego i zmieniła stronę. Znajomość jej ciała tylko pomagała mu w znalezieniu odpowiednich pieszczot, by sprawiać jak największą przyjemność swojej żonie. Garrett latami musiał ją studiować, gdyż jak każda kobieta, miała swoje mniej i bardziej erogenne strefy, a mapa ciała Eriki była niezwykła, bowiem jak się okazywało, mogła na wiele sposobów uzyskiwać spełnienie. On to wszystko zbadał własnoręcznie, albo własnojęzycznie, własnoustnie, własnopenistnie... jak kto woli. Fakt był jednak taki, że oboje wiedzieli, jak się nakręcać i idealnie dopełniać. Ograniczył jej możliwość ruchu, ale wcale mu to nie przeszkadzało, gdyż brunetka znalazła odpowiedni sposób, by uwiesić się na nim i jednocześnie, by utrzymywać pozorną wygodę. Garrett naparł na ukochaną i jeszcze bardziej pogłębił pocałunek, czując przyjemne uderzenia strumieni wody na swoich plecach i biodrach. Nie zasłonił prysznica, by i ona cały czas była namaczana - nie chciał, by było jej zimno.
Anita Gray
Re: Łazienki Nie 07 Kwi 2019, 16:23
Garrett Gray
Re: Łazienki Czw 11 Kwi 2019, 15:28
Anita Gray
Re: Łazienki Nie 14 Kwi 2019, 23:46
Garrett Gray
Re: Łazienki Sro 17 Kwi 2019, 14:39
Anita Gray
Re: Łazienki Czw 18 Kwi 2019, 18:50
Garrett Gray
Re: Łazienki Pią 19 Kwi 2019, 22:31
Anita Gray
Re: Łazienki Pon 29 Kwi 2019, 22:17
Garrett Gray
Re: Łazienki Sob 04 Maj 2019, 16:05
Garrett uśmiechnął się lekko, prezentując tym samym swoje zadowolenie ze słów, które wypowiedziała Erika. - Ja ciebie też kocham, Erika - takie deklaracje z jego ust nie padały zbyt często, dlatego też warto było zapamiętywać każdą taką chwilę. Co prawda Gray nie narzekała na brak czułości i pewności, że jest tą jedyną, ale jednak nieczęsto padały z jego ust te słowa, nawet mimo tego, że wszyscy wiedzieli, iż on dokładnie to czuje. Odwzajemnił czuły pocałunek, błądząc dłońmi po całym ciele ukochanej. Po tej chwilowej przyjemności przeszedł do mycia się, w czym pomogła mu oczywiście brunetka. Uwielbiał dotyk jej delikatnej skóry, a w połączeniu z przyjemnym, ciepłym strumieniem wody i pianą dawało to niesamowite odczucia, zwłaszcza po takim wysiłku. Gdy przyszedł czas na córkę Modiego, nabrał trochę żelu na gąbkę i zaczął obmywać ciało żony, pieczołowicie dbając o każdy jego fragment. Po kilku minutach zabrał się za jej włosy, które najpierw umył szamponem, a później jeszcze zwilżył odżywką, by były mocne i by można było za nie ciągać ile się będzie chciało. Wyszli po kilkunastu minutach cali mokrzy, dlatego Garrett złapał szybko ręcznik i zaczął się wycierać. Podgrzał temperaturę swojego ciała, by szybciej się wysuszyć po wytarciu i już po kilku chwilach był suchy. - Chodź - wyciągnął dłoń w stronę ręki Eriki, gdy ta już wytarła się i nagrzał ją nieznacznie, by przyjemne ciepło rozeszło się po całym jej ciele. Dla dodatkowego efektu, Garrett przywarł do żony całym swoim rozgrzanym ciałem, napierając klatką piersiową na jej sporej wielkości biust. Jego dłonie badały każdy zakamarek tyłu jej ciała, susząc go, a język ochoczo włożył do jej ust, inicjując kolejny pocałunek podczas tego zajścia. Kiedy już wysuszyli się i narzucili na siebie szlafroki, wrócili do sypialni, by kontynuować swój wolny wieczór.