Mati Ahonen Pon 01 Kwi 2019, 20:48 | |
| Prezentacja |Mati| |Ahonen| |25| |Dąbrowa Górnicza| |14 lat w obozie| |syn Ullra| |Drużyna Tyra| |członek drużyny| |Evan Peters| | |
Aparycja Mati po obu rodzicach zyskał urodziwe powłoki ciała, co narobiło mu nieraz biedy, gdyż cieszył się niechcianą popularnością wśród dziewcząt. O ile koledzy w szkole szybko zrozumieli, że z tym bursztynowookim chłoptasiem nie da się bawić, tak dziewczynki albo oblatywały go na przerwach i zagadywały, albo wpatrywały się w bezpiecznej odległości w jego popielatą, niemal siwą czuprynę. Z biegiem lat uroda nie zniknęła, lecz wypracowana aura dziwaka w połączeniu z dziwnym chłodem, jakim emanował, skutecznie odstraszała kogokolwiek. Wzrost jego jest przeciętny (178), również sylwetka mieści się w normach - ani szczupła, ani zbyt zaokrąglona. Lekko pucołowata i dziecięca twarz nie jest skalana zarostem. Wpatrujące się z ciekawością lub zamyśleniem oczy są dość duże, okolone rzadkimi, jasnymi rzęsami. Brwi zakrzywione pod kątem ostrym łagodzą jego jakby wiecznie zdziwiony wyraz twarzy. Cerę ma gładką, bez większych przebarwień czy znamion, tak jak i resztę swego całkiem ciemnego, jak na taki genotyp, ciała. Co nie oznacza, że na tle populacji ogólnej wypada jak Latynos - po prostu nie jest blady jak ojciec czy matka. Na twarzy wąskie wargi w niemal wiecznie szerokim uśmiechu.
Porusza się dość żwawo, chociaż często potrafi zastygnąć niczym sopel lodu na dłuższy czas w różnych pozycjach. Ton głosu jego nie jest specjalnie niski, nie wiedzieć czemu, jest dość skrzekliwy. Ma twardy, dość świszczący akcent, z którego nie zdaje sobie sprawy. Dość uboga ekspresja to jedna z głównych cech składających się na otaczającą go aurę. Związane jest z tym również słabo rozwinięte wnętrze emocjonalne.
Mati preferuje ubiór dostosowany do pogody, chociaż zasada ta nie dotyczy upałów - chłopak przejawia silną niechęć do niepotrzebnego odkrywania ciała, tak więc nawet wtedy potrafi zasuwać w sweterkach, czy pulowerach założonych na koszulę. Nie można ukrywać, że chłodna aura po tatusiu jest w takich dniach niezastąpiona. Szafę Ahonena wypełniają głównie wspomniane już wytwory wełniane i bawełniane górnych części garderoby, co dotyczy również spodni - żadnego dżinsu, lnu, ani tym bardziej poliestru, chociaż ten ostatni zdarza się w formie domieszek. To nie tak, że Mati jest modnisiem - po prostu ma bardzo wyczulony zmysł dotyku, a noszenie plastiku go drażni. Z powodu praktycznego podejścia do życia, jego ubrania nie należą do gniotliwych, również koszule stara się wybierać takie, aby nie trzeba było ich jakoś mocno prasować. W jego palecie kolorystycznej można znaleźć głównie barwy ciemne i głębokie - czerwienie, zielenie, granaty i szarości. W przypadku spodni czy koszul także brązy. Obuwie wygodne, ale nie sportowe. Nie ma tendencji do ich niszczenia, tak więc najczęściej zakłada swoje ulubione buty za kostkę z brązowej skóry. O ile ubranie jest zazwyczaj w nienagannym stanie, tak o pastowaniu butów często zapomina. Dotyczy to też czesania włosów, których burza sięga mu nigdy nie dalej niż do połowy karku. | Charakter Trudno zawrzeć w słowach osobowość kogokolwiek, ale Matiego dość łatwo streścić. Wyobraźcie sobie dziewiętnastowiecznego młodzieńca wychowanego zgodnie z najstaranniejszą etykietą. A teraz dodacie do tego niechęć do bezsensownych tradycji przy jednoczesnym nieświadomym sentymentalizmie oraz ścisłą logikę myśli zdolną do popadania w zbyt długie rozważania nad najmniej pragmatycznymi zagadnieniami. Jak już wcześniej wspomniano, Ahonen nie jest zbyt bystry społecznie czy emocjonalnie. Trudno mu zrozumieć co czuje w dane chwili, zaś jego ekspresja może być mylna dla otoczenia. Z powodu wychowania przez głuchą matkę, podczas rozmowy utrzymuje dość natrętny dla przeciętnego człowieka kontakt wzrokowy, zaś samą wymianę zdań nawiązuje tylko po nawiązaniu tego kontaktu. Reagowania na wołanie po imieniu nauczył się dość późno jak na osoby w jego sytuacji, bo w pełni dopiero w obozie. Ale lepiej późno niż wcale.
Jest samotnikiem, ale od czasu do czasu lubi poobserwować ludzi. Zazwyczaj mówi to co myśli, co często może być dość nieskładne i przez to niezrozumiałe. Na ogół nie wyczuwa ironii ani dwuznaczności, jego poczucie humoru praktycznie nie istnieje. Śmieszy go czasem, kiedy komuś coś nie wyjdzie, co często połączone jest też z deprecjonowaniem danej jednostki. Mati ogólnie uważa się za lepszego od innych, w dziedzinach, którymi się zajmuje, lecz nie ma to związku z pychą czy egocentryzmem, sam uważa to za bardzo obiektywne stwierdzenie. Trudno powiedzieć, żeby był perfekcjonistą, ale w pewnym sensie pasuje do niego to określenie, jeśli wziąć pod uwagę jego nietypowe normy odniesienia.
Nie jest jakimś fanem natury i zwierzątek, lecz nazewnictwem gatunków operuje po łacinie. Z nauk uwielbia matematykę i fizykę, jest zapalonym inżynierem, lecz nie interesuje go informatyka. W walce preferuje ucieczkę, w czym jest naprawdę dobry (codzienne długaśne spacery wokół obozu robią swoje). Brak w nim brutalności, stara się być precyzyjny, żeby jak najszybciej zrobić co trzeba. |
Przykładowy post Nie rozumiał. Nie rozumiał nic. Zamknął biografię znamienitej pisarki George Sand i zatonął w refleksji na jej temat. Sztuka była dla niego czymś niepojętym. Potrafił stwierdzić, który sweterek jest ładny, a który nie, albo który dywan przyjemnie wygląda w pokoju. Niestety twory pokroju powieści fikcyjnych czy muzyki nieprzeznaczonej do tańca, były dla niego niezrozumiałe zarówno patrząc na cel wytworzenia jak i samą ich formę. Nic więc dziwnego, że ekstrawagancka postać Sand, wyparuje z pamięci Matiego jeszcze tego samego dnia.
Biografia trafiła w jego ręce przez przypadek. Przeglądając ją szybko dostrzegł nazwisko Szopena, więc poczuł się w obowiązku poznać tajemniczą postać związaną z muzycznym celebrytą kraju, z którego sam pochodził. Nie znaczy to jednak, że Ahonen obrał Polskę za swą ojczyznę. W państwie tym się wychował, lecz matka będąca niesłyszącą Finką, wprowadziła go w zupełnie inne rejony kulturowe. Surowe wychowanie, samotność z wyboru i pochłanianie wiedzy świata wykształciły w Matim brak poczucia przynależności do jakiejkolwiek grupy. Dopiero trafiając do obozu, jego tożsamość powoli mogła ukierunkowywać się - był półbogiem.
Teraz, kiedy miał już dwadzieścia pięć lat, nie było to dla niego niczym niezwykłym. Nawet już o tym nie myślał. Wolał skupiać się na tym słodkim promieniu słońca, który wpadł przez okno biblioteki i zaprosił do tańca okoliczne pyłki kurzu. Migotały one leniwie do melodii jakiegoś usypiającego walca. Wtem spojrzenie Matiego stało się przytomniejsze. Zaplanowany na dzisiaj trening miał rozpocząć się już za pięć minut! Odłożywszy książkę wyleciał w umówione miejsce, nie zwracając uwagi na pozostałą po nocnym deszczu kałuży, w której zamoczył niepastowany od tygodnia but. Może i świat był pełen dziwacznych i tajemniczych rzeczy, ale pomimo zaskakiwania każdego dnia swoich mieszkańców, nigdy nie zmieniłby tego, że Mati Ahonen zawsze przybywał na czas. Ciekawostki >Z racji miejsca zamieszkania do 10 roku życia, posługuje się płynnie śląskim, zaś od matki zna polski język migowy i kilka słów po fińsku. Angielskiego zaczął uczyć się w szkole i później w obozie naukę kontynuował.
>Jako dziecko nie musiał się nigdzie przeprowadzać, bo mieszkanie w Dąbrowie Górniczej w okolicy sądu wystarczająco ukrywało go przed potworami.
>Zaproszenie satyra-opiekuna do obozu zostało odrzucone przez matkę Matiego. Po niecałym roku kobieta zaginęła, tak więc chłopak postanowił udać się za kozim stworem z obawy przed przytułkiem.
>Jedynym dość "współczesnym" sprzętem, jakim włada, jest walkman, z którego podsłuchuje sobie w samotności kasetę z hitami z lat 80., mając wtedy w sobie niezrozumiałe poczucie winy.
>Ulubionym zwierzęciem są pająki.
>Nie lubi filmów, ogólnie nie potrafi docenić sztuk wizualnych.
>Wsiąka wiedzę jak gąbkę. Oprócz tej dotyczącej otaczających go ludzi. Do dzisiaj nie spamiętał imion wszystkich osób, które trafiły do obozu przed nim.
>Ma takie hobby tworzenia wzorów na wszystko, które spisuje w swoim notesiku.
>Posiada kieszonkowe gogle 2w1: idealne do spawania i jeżdżenia na nartach.
>Dość często ma sny, w których jest markizem z francuskiej rodziny Dupin.
>Odkąd nadział się na rurę podczas treningu, niektórzy mówią na niego Rurek.
|
|
Re: Mati Ahonen Pon 01 Kwi 2019, 20:58 | |
| Moje narty są gotowe, czekam na znak, trenerze. |
|
Re: Mati Ahonen Sro 03 Kwi 2019, 20:50 | |
| Akceptuje!
Na start otrzymujesz: - 90 punktów boskich - 380 punktów mocy zwykłych |
|
|