Pandora Morozov  DpyVgeN
Pandora Morozov  FhMiHSP


 

Pandora Morozov

Pandora Morozov
Pandora Morozov
Pandora Morozov Sob 23 Lut 2019, 10:30

POSTAĆ
Imię i nazwisko: Pandora Morozov
Wiek: 27 lat, 31.12.1991
Pochodzenie: USA, Filadelfia, ma rosyjskie korzenie
Staż w obozie: (prawie) 18 lat
Boski Rodzic: Loki
Drużyna: Drużyna Tyra
Ranga: członek drużyny
Zajęty wygląd: Phoebe Tonkin
Aparycja
Panda jest jak na kobietę dosyć wysoka, bo mierzy sobie 172 cm, przy czym waży 56 kg. Szczupła oraz wysportowana przez ciągłe treningi w Obozie. Może kobiecymi walorami nie powala na kolana, ale, jak to się mówi, kwestia gustu, choć można przyznać, że jest zgrabna. Naturalnie ma kruczoczarne włosy, co jest zasługą ojczulka, ale rozjaśniła je do ciemnego brązu i w takich czuje się lepiej. Nie ma klasycznie zielonych oczu, bo w jej przypadku barwa ta wymieszana jest z jasnobrązową. Ma harmonijne rysy twarzy. Na jej ciele można znaleźć kilka blizn, których nabyła w trakcie szkolenia oraz misji. Jej przedramię jest ozdobione tatuażem - napisem "Joy". Pandora preferuje wygodne ubrania, więc zobaczenie jej w szpilkach czy na wyższym obcasie oraz w sukience, jest równie prawdopodobne, jak trafienie na szczerego polityka. Za to jeansy, swetry, koszulki oraz koszule, glany (z czerwonymi sznurówkami) bądź trampki, to u niej standard.
Charakter
Pandora jest dziewczyną ambiwertyczną. Nie ma większych problemów z nawiązywaniem nowych znajomości, gdy chce, potrafi drylować w towarzystwie, pewna siebie oraz zdecydowana. Można nawet rzec, że siła wyższa (Loki?) obdarzyła ją talentem interpersonalnym oraz dobrą intuicją, co do ludzi. Pandora potrafi wyczuć emocje drugiej persony oraz wyczytać to, co jest ukryte między słowami. Nie ma też większych problemów z wyobrażeniem siebie, znajdującej się w sytuacji kogoś innego i tego, co może w danej chwili czuć. Heroina zatem ma ogromne pokłady empatii w sobie i nawet jeśli na pierwszy rzut oka nie wydaje się pomocną i miłą, w gruncie rzeczy potrafi wiele zrobić, by dopomóc komuś, na kim jej zależy. A dlaczego sprawia wrażenie nieempatycznej? Cóż, Panda jest sympatyczna, ale uwielbia też dokuczać innym. Gry słowne, przekomarzanki, żarty oraz docinki są jej sposobem okazywania sympatii, ale również antypatii, choć jest zdecydowana różnica pomiędzy jej przyjacielskimi uszczypliwościami a złośliwościami, którymi rzuca do osób, których nie lubi. Dla jednych jest to wyczuwalne, dla drugich nie, wszystko jest kwestią czy dany ludź lub nieludź ma dystans do siebie. Oj, przy Morozov naprawdę trzeba mieć go sporo! Dziewczę te cechuje się ogromnym poczuciem humoru, szczególnie wisielczego i tak właściwie żartuje z wszystkiego. Zaczynając od trupów, zahaczając o rasizm i na Holokauście oraz chorych na raka kończąc. Jednak trzeba przyznać, że Panda potrafi żartować z samej siebie, mając spory dystans do swojej osoby. I do swojej sytuacji życiowej. Humor jest jej tarczą, czymś, co pozwala jej odreagować oraz przyjąć na klatę wiele problemów. Wyśmieje, weźmie się w garść i ogarnie to, co musi, (a przynajmniej stara się, co ostatnimi czasy średnio jej wychodzi). I tak pojawia się jeszcze kwestia tego, kiedy weźmie się za swoje obowiązki. Leniwa to heroina, a jest jeszcze bardziej leniwa, gdy musi coś zrobić odgórnie narzuconego. To nie jet ten typ osoby, która spina się i robi, gdy czuje bat pana na karku, oj nie! Właśnie wtedy ma największą ochotę rzucić pracę w cholerę i jeszcze wsadzić ten bacik szefostwu w miejsce, gdzie słońce nie dochodzi. Czy realnie byłaby do tego zdolna, do takiego dosyć agresywnego zachowania? Cóż, tak, Pandora jest gwałtowna i odważna cywilnie, nie boi się powiedzieć głośno swojego zdania, nawet jeśli będzie wyrażało niepopularną opinię. Jednakże typowym krzykaczem nie jest, nie obnosi się na siłę ze swoją innością, a cudze poglądy szanuje. No, chyba że są serio idiotyczne lub takie, które mocno gryzą się z kodeksem moralnym kobiety, wtedy nie ma skrupułów, żeby wdać się w dyskusję, która łatwo może przerodzić się w kłótnię, zwłaszcza przy jej, już wspomnianym, gorącym temperamencie. A czy Pandora dałaby drugą szansę takiemu delikwentowi, z którym się pożarła? Jasne! Nawet długo nie trzeba byłoby czekać. Morozov szybko się unosi i szybko się uspokaja, a urazy nie chowa, choć w swoich odczuciach nie jest pośrednia. Albo kocha całym sercem, albo nienawidzi do szpiku kości. Zresztą, jej persona wzbudza podobne odczucia, rzadko kiedy jest dla kogoś obojętna. Lubi się ją lub nie, ot. Jest sporo powodów, żeby darzyć ją sympatią, ale też jest sporo argumentów dla nielubienia jej. Jakich? Cóż, jej porywczość oraz tendencja do wdawania się w kłótnie może być męcząca, podobnie jak z jej żartowaniem na kontrowersyjne tematy. Poza tym Panda naprawdę potrafi być boleśnie wredna, a chyba najgorsze jest to, że większość takich złośliwości robi świadome. To nie jest mimowolne plucie jadem, byle pluć, nie. Jest to zamierzony atak, szpikulec, który ma ukłuć dotkliwe w najwrażliwszą część ciała. Sarkastyczna, manipulatorka, bo tutaj warto wspomnieć, że Pandora to kobieta, która wie, jak skorzystać z umiejętności komunikacyjnych i wyczucia do ludzi. Nie manipuluje jednak dla zabawy, a jedynie wtedy, kiedy najzwyczajniej chce coś uzyskać, np. wolne od ogarniania czegoś. Tak trochę bez większego polotu te pragnienia Pandy, ale cóż, ceni sobie inne rzeczy od takiej władzy czy pieniędzy. Przede wszystkim ważna jest dla niej niezależność oraz autonomiczność. Jak już wiadomo, jest to sympatyczna pół Rosjanka, ale w grupie nie zajmuje stołka lidera czy popularnej dziewczyny, nie. Pewnie siedzi wręcz w fotelu outsidera i nie zamierza zmieniać siedziska na inne, dobrze jej z tym, które obecnie posiada. W Drużynie Tyra miała przez jakiś czas łatkę kujonki, ale bajer polega na tym, że Pandora nie lubi zakuwać i ciułać nad książkami. Jest głodna wiedzy, ciekawa świata, ale jednocześnie należy do grona osób leniwych. Jednakże wtedy, gdy nikt nie stał nad nią z batem i nie kazał ślęczeć nad księgami, Morozov uwielbiała i dalej uwielbia poznawać nowe rzeczy, tak na własną rękę. Przy tym skłonna jest do ryzykownych zachowań jak wetknięcie nosa w niekoniecznie swoje sprawy. Dobrze, że chociaż typową plotkarą nie jest, więc nie musi się martwić o problemy związane z rozpuszczaniem plotek. Lojalna z niej bestia, a i często traktowana jest jako studnia wyżaleń, Ciocia Dobra Rada, której można się wypłakać, a ta pocieszy oraz ciastkami nakarmi. Tutaj pojawia się kolejny problem z kobietą. Owszem, jej można zwierzyć się ze wszystkiego, ale gdy przychodzi moment, kiedy ona sama potrzebuje kogoś, komu mogłaby powiedzieć o swoich przeszkodach życiowych, nie robi tego. Pandora to dumne stworzenie, które nie lubi przyznawać się do swoich błędów, a jeszcze bardziej za nie przepraszać. Nie jest też wybitna, jeśli chodzi o rozmowę o swoich emocjach i rzadko kiedy otwiera się na tyle, by pokazać, co tak naprawdę czuje. Przy tym jest uparta niczym osioł, a zdobycie jej zaufania nie należy do zadań łatwych. Potrzeba sporo czasu, by pół Rosjanka odwdzięczyła się autentyczną szczerością, co do swoich uczuć. Wyjątkowo niezręczna, gdy ktoś jej się podoba.
Jednak warto też wspomnieć o tej introwertycznej stronie Pandy, tej, która czasem odzywa się i skłania kobietę do przesiadywania w samotności, w lubianym przez niej zaciszu, z dobrą książką, gorącą, zieloną herbatą, w grubych skarpetach i z klimatyczną muzyką grającą w tle. Oj, Morozov potrzebuje takich chwil z dala od wszystkiego i wszystkich! I już nie muszą przybierać akurat taką formę, mogą być one zupełnie inne: samotne wyjście na miasto, pójście bez towarzystwa na jazzowy koncert bądź wdepnięcie do teatru na pierwszą lepszą sztukę lub zniknięcie w lesie na kilka dni, śpiąc pod gołym, gwieździstym niebem. W jej życiu ciągle są zmiany, na tyle drastyczne i gwałtowne, że odcisnęły wyraźne piętno na dziewczynie. Lubi, kiedy coś się dzieje, lubi poznawać nowe miejsca, nowych ludzi, nowe rzeczy i sama najlepiej czuje się podczas podróżowania, ale jednocześnie w tych ciągłych samodzielnym wprowadzaniu zmian w swoim życiu, próbuje odnaleźć spokój, który nagle utraciła. I go szuka. Szuka na oślep, bo nawet nie wie, od czego zacząć. Zresztą, przede wszystkim musiałaby sama ustalić przed sobą, czego tak właściwie dla siebie pragnie. Jest rozdarta pomiędzy różnymi wyborami, nigdzie tak właściwie siebie nie widzi. Chciałaby wiele, ale jednocześnie czuje, że mało może blokowana właśnie przez te nagłe i wielkie zmiany, które pojawiły się w jej życiu. Jak się z tym wszystkim czuje? Cóż, czuje zagubienie. Zagubienie i nie raz ma wrażenie, że jest niczym odsłonięty nerw, wrażliwy na każdy atak, bo Pandorze zdecydowanie brakuje zwykłego poczucia bezpieczeństwa, poczucia stałości. I tak może sprawia wrażenie wyjątkowo wesołej osoby, gdy ma się z nią kontakt pierwszy raz, ale w gruncie rzeczy nie jest wiecznie uśmiechnięta. Ma wiele refleksji, ma wiele momentów, w których po prostu patrzy przed siebie, rozmyślając o różnych rzeczach, ma marzenia, które obecnie wydają jej się wyjątkowo nierealne i ma dylematy, co tak właściwie ze sobą począć.
Przykładowy post

- Jeszcze jedna kolejka!
- Tobie to już chyba wystarczy... - stwierdziła barmanka, spoglądając z rozbawieniem na brunetkę pochylającą się nad pustym kieliszkiem. Oczy miała szkliste, poliki czerwone, a po głosie łatwo było stwierdzić, że kobieta wlała w siebie więcej alkoholu, niż jej organizm był w stanie znieść.
- Czuję się dobrze - zaprotestowała, wykładając na blat banknoty. Barmanka westchnęła cicho, trochę podirytowana. Było późno, większość klientów już wyszła, a jedynie ta nieznajoma została, uszczuplając ich zapasy wódki. Jedyne, co chciała zrobić, to posprzątać, zamknąć pub i wrócić do domu.
- Bar zamknięty, idź do siebie - brunetka jęknęła w proteście, wyprostowując się poprzez wsparcie się pustą butelką po wódce.
- Mam pieniądze - pijana podsunęła już wcześniej wspomniane banknoty do kobiety za ladą.
- Ale ja już nie mam sił, wróć do domu i prześpij się. Tego ci potrzeba, a nie alkoholu - najwyraźniej racjonalne argumenty trochę przemówiły do ostatniej klientki w pubie, bo ta nie poprosiła znowu o podanie wódki. Zamiast tego położyła się na blacie z głośnym westchnięciem.
- Nie chcę - brunetka miała cichy głos, ale barmance udało się ją dosłyszeć.
- Aż tak źle?
- W Obozie? Taaak... nie jest tam normalnie - kobieta za ladą nie bardzo wiedziała, jak zareagować na "Obóz", ale nie skomentowała, dała mówić nieznajomej dalej. - Żyję tam prawie 18 lat, non stop trenuję, biorę udział w misjach. Niby nie jest źle, ale... ale brakuje mi normalności, wiesz? - kobieta leżąca na blacie podniosła szkliste oczy na wyraźnie zmieszaną barmankę. - Nie powinnam ci tego mówić, ale co tam! I tak mi nie uwierzysz, nikt mi nie wierzy - kolejne westchnięcie.
- Rzeczywiście nie brzmi to... normalnie?
- No właśnie! A ja chce czegoś normalnego! - brunetka ożywiła się, rada z tego, że barmanka załapała, o co jej chodzi. - Wy nie przejmujecie się wieloma rzeczami, które są dla mnie codziennymi problemami. Jasne, macie swoje, ale wierz mi, nie są one takie złe. Przynajmniej macie pewność, że wasza matka jest matką, a ojciec jest ojcem.
- Nie rozumiem...
- I lepiej dla ciebie - brunetka zamilkła na dłuższą chwilę, patrząc smętne na blat, na którym jeszcze chwilę temu leżała. Barmanka tej ciszy nie przerywała, zastanawiając się czy nie ma do czynienia i z pijaną klientką, i naćpaną.
- Skoro źle się czujesz ze swoim obecnym życiem, może warto go zmienić? - zagadnęła ostrożnie, zabierając pusty kieliszek, która stał przed nieznajomą. Ta zmarszczyła brwi, myśląc o słowach kobiety.
- Zastanawiam się nad tym.
- Jest coś ważnego, co cię zatrzymuje przed zmianą?
- Wszystko! Chociaż... chociaż sama nie wiem... to pogmatwane. Chcę czegoś normalnego, ale nie mam pojęcia czy nadaję się do tego...
- Spróbuj! Skoro i tak nie czujesz się szczęśliwa, to co ci szkodzi? - barmanka delikatnie wyciągnęła pustą butelkę z dłoni brunetki, która w milczeniu układała sobie w głowie radę kobiety. Cóż, albo w ogóle próbowała ją zapamiętać. - Teraz powinnaś wrócić do domu i przespać się. Masz kogoś, kto mógłby cię odebrać czy zadzwonić po taksówkę?
- Nie trzeba... chyba jeszcze kogoś mam.

Ciekawostki

- Jej ojciec był Rosjaninem i nauczył Pandorę swojego ojczystego języka oraz zapoznał z kulturą, choć kobieta dalej czuje niedosyt.
- Życie w Obozie zaczęło ją nużyć oraz męczyć, coraz poważniej zastanawia się nad opuszczeniem go.
- Panda ma dziwne wrażenie, że Loki jest raczej dla niej jak matka, niż ojciec, bo ma więcej podobieństw do ludzkiego taty, niż mamy. Biorąc pod uwagę opowieści o bogu kłamstw i tego, że chętnie wykorzystywał swoją umiejętność zmiany płci, Pandora nie zdziwiłaby się, gdyby okazało się to prawdą.
- Ma dobre oko i preferuje bronie palne w walce, ale nie jest też najgorsza w posługiwaniu się bronią białą.
- Od Lokiego dostała sztylet przyozdobiony runami, który znajduje się w skromnej, srebrnej bransoletce.
- Trenuje pływanie, które sprawia jej dużą przyjemność. Lubi też jeździć rowerem oraz chodzić na długie, piesze wędrówki.
- Uwielbia rywalizację.
- Ma mocną głowę.
- Coraz chętniej i częściej opuszcza Obóz, nawiązując znajomości ze zwykłymi ludźmi.
- Ma alergie na komedie romantyczne.
- Jej mózg wyjątkowo chętnie przyswaja wiadomości z serii "arcyważne ciekawostki, które nigdy potem nie przydadzą się w życiu".
- Lubi poezję, książki fantastyczne lub s-f, filmy oraz seriale.
- Często przeklina.


Ostatnio zmieniony przez Bojka dnia Nie 24 Lut 2019, 15:24, w całości zmieniany 3 razy
Pandora Morozov
Pandora Morozov
Re: Pandora Morozov Nie 24 Lut 2019, 15:18

Podbijam! o/
James Anderhil
James Anderhil
Re: Pandora Morozov Nie 24 Lut 2019, 20:16

Kartę akceptuje.

Otrzymujesz 440 punktów do umiejętności zwykłych.
Otrzymujesz 90 punktów do umiejętności boskich.
Wylosowana boska moc: Aerokineza Njorda

Zamykam i przenoszę.

Witamy w Drużynie Tyra!
Sponsored content
Re: Pandora Morozov

Pandora Morozov
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: