Alaric Davey Pon 11 Lut 2019, 13:32 | |
| POSTAĆ Alaric Davey 25 lat Atlantic City, USA 15 lat Posejdon Drużyna Asklepiosa Członek drużyny Dechart Bryan | |
Aparycja Chudy i gibki, całkiem dobrze umięśniony. Zalicza się do grona osób wysokich, jego 190 cm tak samo jest przydatne jak i uciążliwe. Kruczoczarne włosy swoją gęstością wzbudzają zazdrość u kobiet, wyglądają na zadbane choć nigdy nie są uczesane. Ciemnobrązowe oczy pełne radosnych iskierek, bardzo dobrze komponują się z wiecznych uśmiechem. Uważny obserwator potrafi dostrzec porażenie niewielkiego stopnia prawego policzka odziedziczone genetycznie po matce. Najbardziej widoczny jest mały dołek podczas szerokiego uśmiechu, który wygląda komicznie. Białe, błyszczące zęby nieznacznie na siebie zachodzą w wyniku nie do końca skutecznego leczenia zgryzu. Wybierając strój kieruje się zasadą "ładne, ale luźne", najczęściej jest to zestaw koszula, jeansy i adidasy. | Charakter Powiadają, że pierwsze wrażenie jest najważniejsze i to ono decyduje czy dalsza znajomość ma jakikolwiek sens. Najczęściej wyciągane są najlepsze karty, żeby pokazać jacy to nie jesteśmy wspaniali. Przypadek Alarica pod tym względem jest kompletnie inny, chłopak nie przejmuje się cudzą opinią ani nie stara się ukazywać pełni swoich możliwości. Traktuje wszystkich z szacunkiem, obdarza uprzejmym uśmiechem, jest miły i cierpliwy, ale jak wszyscy ludzie posiada pewne granice. Należy do osób pamiętliwych, jeśli stracisz jego zaufanie to będzie ono bardzo trudne do odzyskania. Należy również wspomnieć, że podejście jest zależnie od ogólnej prezentacji osobnika, a nie tylko czynów stricte dotyczących Alarica. Zakrawa to nieco o hipokryzję, chłopak osobiście nie widzi w tym nic dziwnego. Uwielbia dyskutować i zadawać pytania, można go przyłapać na patrzeniu się w dzieci Ateny jak w obrazek, szczególnie te płci damskiej. Wiąże się to z relacjami z kobietami, w których nie należy do zbyt odważnych. Inne przypadki podlegają odwiecznej dyskusji czy to odwaga czy już głupota. Pomimo bycia stosunkowo otwartą osobą na nowe znajomości i doznania większość swoich uczuć zachowuje w środku, woli rozmyślać nad nimi w samotności niż podzielić się z innym herosem. |
Przykładowy post Zegar biologiczny Alarica ostatnio strasznie fiksował. Poprzedniego dnia ścięło go tuż po kolacji, ominęły go wieczorne obowiązki które będzie musiał teraz jakoś nadrobić. Obudził się koło 4, wzdrygając się po dziwacznym śnie w którym gonił innego herosa krzycząc "oddaj moją bułkę". Nie mogąc ponownie zasnąć wstał, wykonał poranne czynności i wyszedł z domu. Przystanął na chwilę na ulicy, rozglądając się dookoła czy w innych domach nie pali się światło. Biorąc pod uwagę porę czynność ta była z góry skazana na porażkę, Alaricowi pozostało wzruszyć ramionami samemu do siebie i ruszyć w kierunku rzeki. Zew morza potrafił być okropny, rzeka znajdująca się w obozie potrafiła go nieco zagłuszyć, ale i tak jątrząca się w sercu tęsknota potrafiła dobić. Ugh, dlaczego obóz nie mógł być bliżej morskich granic USA, tylko praktycznie w jego centrum? Skoro o rzece mowa, to dobrze zgadliście, Alaric właśnie tam się kierował. Pomimo panującej dookoła zimy w samym obozie było stosunkowo przyjemnie, chwała niech będzie magicznej barierze. Kiedy mężczyzna dotarł nad brzeg usiadł na pobliskim kamieniu i zaczął się wpatrywać w płynącą wodę. Było to dość trudne biorąc pod uwagę nikłe światło od księżyca, ale Alaricowi zbytnio to nie przeszkadzało. Uśmiechnął się sam do siebie i pochylił do przodu by móc włożyć rękę do wody. Jej chłód był kojący, pozwalał na zapomnienie o codziennych troskach i na chwile się odprężyć. Po paru sekundach mężczyzna westchnął i wstał, mało brakło a rozebrałby się i wskoczył do wody by tam spędzić resztę dnia. Wytarł rękę w spodnie i ruszył z powrotem do części mieszkalnej obozu. Zamierzał chwilę pobuszować na internecie a później udać się na koloseum poćwiczyć. Ciekawostki -Na ogół rozmowny, ale przy osobach które darzy romantycznymi uczuciami potrafi się zaciąć. -Uwielbia przesiadywać pod drzewami i w ciszy obserwować co się dookoła dzieje. -Jak na dziecko Posejdona przystało czuje zew morza i jeśli nie ma możliwości odwiedzenia większego akwenu wodnego przynajmniej raz w miesiącu to popada w marazm. -Wielki fan DC, swego czasu myślał, ze Aquaman jest prawdziwy i chciał go poznać. -Zazdrości dzieciom Ateny ogromnej wiedzy, on "jedynie" potrafi gadać z rybami. |
|
Re: Alaric Davey Pon 11 Lut 2019, 21:22 | |
| Schludna, krótka KP.
AKCEPT!
Przydzielam Ci 90 punktów boskiej mocy A także z tytułu stażu w obozie 400 punktów umiejętności.
Życzę miłej zabawy! :D |
|