Revan Le Tallec

Revan jest bardzo charakterystycznym osobnikiem, gdyż po pierwsze, jest jednym z najstarszych herosów w obozie, a po drugie - widać to po nim. Nie ma już tak nieskazitelnej cery, jak większość mieszkańców, jego ciało jest naszpikowane bliznami i tatuażami, a przy tym wytrenowane, co jest zasługą setek godzin treningu czy walki. Od najmłodszych lat starał się wyglądać na starszego, niż jest w rzeczywistości i dopiero od niedawna osiągnął poziom, na którym mu zależało. Z tego też powodu większość tatuaży ma już lata świetności za sobą i choć były odnawiane, tak widać, że od kilku lat już o to nie dba. Jedyne o co dba poza muskulaturą to włosy oraz zarost, które nawet w nieładzie wyglądają zarówno na bardzo zdrowe, jak i ułożone z jakąś koncepcją. Dzięki temu Revan nabył umiejętność wyglądania dobrze prawie zawsze, co pomaga mu w życiu do dziś.

Niegdyś Le Tallec był osobą znacznie bardziej zaangażowaną i troszczącą się o innych w obozie. Dzisiaj nie ma już jednak śladu po tym człowieku, gdyż przez swój wiek, zdołał już przeżyć praktycznie wszystko, co mogło go spotkać w tym chorym świecie. Postanowił więc nie przejmować się zbyt wieloma rzeczami i dać sobie na wstrzymanie. Nie zależy mu zatem na byciu najsilniejszym, najszybszym, najprzystojniejszym czy najgroźniejszym. Nie zależy mu na władzy, jego ambicje sięgają wyłącznie tego, by zjeść na kolację to, co akurat mu się zachce. Przez lata panowania bogów w obozie, udawało mu się wykręcać od misji, patroli czy treningów, co zmieniło się wraz z przyjściem nowej władzy, która niezbyt mu odpowiada. Najchętniej rzuciłby to wszystko i wyjechał z obozu, jednak nie robi tego z prostej przyczyny: na zewnątrz nie byłoby tak wygodnie, jak tutaj. Na miejscu ma żonę, którą notorycznie zdradza z młodszymi półboginiami i która pewnie nawet o tym wie, ale nic sobie z tego nie robi, gdyż rozkochał ją w sobie tak, że nawet takie krzywe akcje nie potrafią jej zrazić do niego. Może zatem skoczyć sobie w bok i przerżnąć jakąś młodą siksę, których przecież w obozie nie brakuje i jeszcze tego samego dnia wrócić do domu na kolację, którą żonka mu ugotuje. Od dawna nie kocha Rosaliny, ani też żona nie pociąga go seksualnie, czego efektem są właśnie owe zdrady. Nie przejmuje się tym jednak, bo dzięki niewielkiemu temperamentowi Gomes, ta nie potrafi stanowczo mu się sprzeciwić. Dla niego to jest wygodny układ, więc nie ma zamiaru go zmieniać. Nie jest to jednak tak, że Revan jest wyłącznie nieczułym skurwysynem. Gdy się postara, potrafi być zarówno czarujący, jak i opiekuńczy, czym lata temu przecież przyciągnął do siebie obecną żonę. Jeśli już coś robi, to robi to na 100%, nawet pod przymusem. Dba o siebie i swoje samopoczucie, dlatego też nie ma problemu z mówieniem o swoich potrzebach, czasem jednak ociera się to o bycie nieprzyjemnym, chociażby w stosunku do żony, którą notorycznie krytykuje i to nawet w nieistotnych sprawach. Posiada ogromną wiedzę, gdyż dużo czyta i zna się praktycznie na wszystkim. To oczytany człowiek, który doskonale potrafi wykorzystać swoje atuty i podporządkować sobie wszystkich wokół. Gdyby nie wygodnictwo, byłby materiałem na dowódcę, jednak z braku ambicji jest szeregowym herosem, jak większość tutaj.