Scott Mercer DpyVgeN
Scott Mercer FhMiHSP


 

Scott Mercer

Scott Mercer
Scott Mercer
Scott Mercer Pią 10 Cze 2022, 11:53

Scott Cathal Mercer
tumblr_oyjvrh7xwu1wx8kbio8_250.png
Wiek i data urodzenia:
38 lat 22.02.1985
Boski rodzic:
Holler
Pochodzenie:
Dundalk, Irlandia
Staż w obozie:
28 lat
Ranga:
Obozowicz
Specjalizacja:
Wojownik / Mechanik
Richard Madden
Wizerunek

Dobrze zbudowany mężczyzna o atletycznej sylwetce, mający dość przeciętny, ludzki wzrost w porównaniu do swoich rówieśników z obozu, mierzy bowiem 1,82 cm, choć zwyczajowo ogranicza to do prostego "mam metr osiemdziesiąt", o ile ktoś go w ogóle o to pyta. Naturalnie jest brunetem, choć zdarza mu się czasami farbować włosy na nieco jaśniejsze kolory, głównie na blond. Jak zostało wspomniane wcześniej: ma wysportowane ciało, ale warto też dodać, że jest one pełne rozmaitych blizn, z których większość przybyła mu w ostatnich latach. Najbardziej charakterystyczną z nich jest przechodząca przez sam środek szyi szrama, pamiątka po udanej próbie podcięcia mu gardła przez wroga. Poza nią wyróżnia się jeszcze ta na lewej nodze w okolicach ścięgna achillesa przechodząca po skosie. Ma też dwie pamiątki po dziurze w plecach, mniej więcej pod łopatkami. Prócz tego ma jeszcze wiele pomniejszych blizn - o dziwo jego twarz pozostała nieskalana (z wyjątkiem skorygowanego nosa po złamaniu podczas jednego z treningów w obozie). Ubiera się w różne rzeczy, wszystko zależy od sytuacji. Co prawda nie przepada za strojeniem się, ale paradoksalnie bardzo dobrze czuje się w garniturach i smokingach. Nie nosi ze sobą zbyt wiele biżuterii z wyjątkiem boskiej broni, która zaklęta jest w naszyjniku. Jest wielkim zwolennikiem długich płaszczy, które uważa za bardzo eleganckie i przy tym wzbudzające respekt. Rzadko zdarza mu się nosić jaskrawe ubrania, woli bardziej stonowaną kolorystykę. Nosi też bardzo dużo rękawiczek, choć tu akurat chodzi o ich praktyczne zastosowanie podczas wykonywania egzekucji.

Charakter

Mercer nie należy do osób, których wymienia się w pierwszej kolejności jako tych od wspólnych imprez i przyjaźnienia się. Mężczyzna ma ciężki charakter, który jest efektem jego wieloletnich, w większości negatywnych przeżyć w obozie. Wykształcił w sobie pewną barierę, która skrywa jego prawdziwe "ja", a wszystkim wokół prezentuje tylko jedną postawę: bezlitosnego, skupionego na celu indywidualisty, który zawsze wybierze drogę samotnika. Jego poczynaniami nie kieruje jednak żadna nienawiść, a zwykła chęć przysłużenia się obozowi w jedyny sposób, jaki uważa za skuteczny i przede wszystkim słuszny. Nie jest typowym rojalistą, który za władzą skoczy w ogień, ale z pewnością lojalności nie można mu odmówić. Nie ma takiego zadania, którego nie przyjmie, warunkiem jest to, by w jego uznaniu miało ono jakikolwiek sens. Można powiedzieć, że ponad wszystko ceni spokój w obozie, dlatego sam stara się walnie do niego przyczyniać. Do dziś pluje sobie w brodę, że gdy odbyła się bitwa, on polował gdzieś na peryferiach świata na bestie i przy okazji zdegenerowanych herosów, bo za takich ma wszystkich członków NoGods bez wyjątku. Jest osobą bardzo skrytą i tajemniczą, wiele rzeczy zostawia dla siebie, a jeśli już okrasi coś jakimś komentarzem, to często jest on złośliwy lub cyniczny. Trzyma się na uboczu, nie obchodzą go żadne obozowe scysje, nie preferuje nikogo, nie ma żadnego ulubionego boga, ani sam nie jest ulubieńcem nikogo. W boju nie można odmówić mu zdecydowania i doświadczenia, które definiuje większość jego działań. Nie oszczędza nikogo, dlatego też utrwaliła się w nim wewnętrzna pewność, że jest jednym z najskuteczniejszych herosów do wszystkich działań. Wielokrotnie otarł się o śmierć, dlatego nawet jej się nie boi. On w zasadzie nie boi się niczego. Nie należy do osób tolerancyjnych, dlatego jeśli w jego otoczeniu przebywają osoby, z którymi nie jest mu po drodze, z pewnością to odczują. Przy tych wszystkich ciężkich cechach charakteru nie można mu odmówić inteligencji oraz pewnego rodzaju samozaparcia w dążeniu do celu. Potrafi być skupiony, rzadko bywa rozkojarzony czy roztargniony, nie pokazuje zbyt wielu emocji, stara się tworzyć obraz beznamiętnego skurczybyka, za którego ma go większość obozowiczów. Nie zależy mu jednak na wzbudzaniu uczucia strachu, chodzi bardziej o wymuszanie respektu. Jeśli jednak zechce się go poznać bliżej, może się okazać, że nie jest tak zły, jak się go maluje. Udało mu się przecież stworzyć kilka ważniejszych relacji, w tym nawet zakochać się i tworzyć szczęśliwy związek. Tak więc pod tą twardą powłoką może się kryć ktoś dużo bardziej wartościowy, niż ktokolwiek może przypuszczać.

Freeform

- Boska broń: Włócznia zaklęta w naszyjniku
- W trakcie bitwy: Podczas bitwy wykonywał misję w Azji, a samym starciu z synem Tartara dowiedział się dopiero kilka tygodni po wszystkim
- Nie przepada za podrobami
- Jego ulubioną kuchnią jest kuchnia chińska
- Wiele lat spędził poza obozem polując na bestie i NoGods
- Zdarza mu się odwiedzać buddyjskie świątynie w całej Azji, które fascynują go zarówno pod względem architektonicznym, jak i duchowym
- Bardzo dużo medytuje
- Jeszcze więcej podróżuje
- Ciężko go usidlić i poskromić, chodzi swoimi ścieżkami i robi wszystko po swojemu
- Jest najlepszym łowcą NoGods w obozie, nikt nie ma na koncie tylu ofiar co on (plotki mówią, że sam wyżnął połowę członków NoGods)
- Tylko raz oszczędził herosa z NoGods, dawno temu. Bardzo tego żałuje
- Nie przepada za teleportacją, zdecydowanie woli poruszać się po świecie jak zwykli śmiertelnicy
- Używa bardzo niewiele swoich mocy, większość działań opiera na taktyce, inteligencji oraz umiejętnościach
- Zakochał się tylko raz, dawno temu. Niestety związek nie przetrwał próby czasu
- Wyrobił sobie licencję pilota na śmigłowce
- Kiedyś bardzo mocno się upił i nazajutrz obudził się po drugiej stronie planety, od tego czasu pije bardzo rzadko, a jeśli już to niewielkie ilości
- Posługuje się płynnie językiem angielskim, mandaryńskim oraz hiszpańskim (mnóstwo czasu spędził bowiem w Chinach i w Ameryce Południowej)
- Ma dość dziwny gust muzyczny, lubi bowiem hiszpańskie ballady
- Potrafi bardzo dobrze gotować, przez lata poza obozem musiał się tego nauczyć. Króluje u niego kuchnia azjatycka
- Spotykał się z większą ilością śmiertelniczek niż herosek
- W czasie jednej z misji członek NoGods poderżnął mu gardło i zostawił na pastwę losu, jednak w porę uratowała go pielęgniarka z lokalnego brazylijskiego szpitala. Dochodził do siebie bardzo długo
- Niewiele brakowało, by stracił obie nogi, wykazał się jednak nadludzkim refleksem, unikając ostrzy, które aktywował po wpadnięciu w pułapkę
- Swoje ofiary zakopuje niemal w tym samym miejscu, w którym je zabił. Ucina też zazwyczaj jakąś część ciała, która ma stanowić dowód śmierci, gdyby ktoś mu nie uwierzył. Nie zbiera jednak trofeów jak myśliwy, po weryfikacji wyrzuca je
- Próbowano go trzykrotnie otruć i za każdym razem potrafił się wykaraskać (nosi ze sobą dużo eliksirów)
- Choć przez lata nie był przekonany do swojej boskiej broni, to w końcu zaczął jej używać i stała się ona jego ulubioną
- Wszyscy herosi, z którymi się przyjaźnił lub tworzył związki, już nie żyją
- Do obozu wrócił na prośbę zarządców i generałów, którzy potrzebowali doświadczonych ludzi na miejscu, nie jest tu jednak długo, raptem kilka dni
- Uwielbia nurkować


Scott Mercer
Scott Mercer
Re: Scott Mercer Nie 12 Cze 2022, 09:19

Gotowe, można sprawdzać :)
Admin
Admin
Admin
Re: Scott Mercer Nie 12 Cze 2022, 09:25

Karta Postaci Zaakceptowana!
Otrzymujesz na start:
- 640 punktów zwykłych
- 135 punktów boskich
Witaj w grupie Heraklesa, Scott!
Sponsored content
Re: Scott Mercer

Scott Mercer
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Strefa Gracza :: Karty Postaci :: Zaakceptowane KP-
Skocz do: