Rochelle Lacroix

Rochelle Lacroix

Przykładowy post

Rochelle gdy miała 18 lat postanowiła wymknąć się z obozu. Ile można tam siedzieć? Poza tym musiała zmienić trochę swój klimat. Miała zamiar wybrać się gdzieś, gdzie jest jakiś piękny krajobraz związany z naturą. Chciała zobaczyć zwierzęta, takie żyjące w lasa. Jakoś obóz takiego świata nie oddawał. Jednak nie myślała, że chodzenie samej po mieście może być niebezpiecznie. Niestety ojciec Lacroix miał wielu wrogów i zapewne szukali dziewczyny. Dlatego dla bezpieczeństwa ojciec fundował wycieczki swojej żonie i małej Rochelle. Jednak zadbał o szkolenie małej. Jednak nie spodziewał się, że jego mała dziewczynka jest córką bogini Demeter.  Jednak przybrana matka, a żona rodziciela małej wiedziała o tajemnicy Rochelle. Starsza kobieta była bowiem posłana by opiekować się dzieckiem samej Demeter.
Pewnego dnia kobieta, którą uważała za matkę pod nieobecmość męża ojca młodej Lacroix poszła z nią do lasu. Tam zjawili się dziwny mężczyźna, który miał kozie nogi i rogi.
Jednak Rochelle nie przestraszyła się go tylko była ciekawa tego stworzenia.
Z rozmowy wynikło, że Ruda jest córką Demeter. Satyr po krótce wszystko wyjaśnił herosce.
Rochelle pożegnała się z przybraną matką i zrozumiała, że to dla jej dobra oraz, że starsza kobieta nie chciała by młoda skończyła jak jej ojciec. Choć dziewczynka była skołowana to zgodziła się, bo chciała odkryć swoje korzenie oraz moc. Lacroix miała już 10 lat i tak trafiła do obozu. Pewnie rodzony ojciec Rudzinki namierzyli ją. Nie uwierzyłbw to, że dziewczyna po prostu zaginęła razem z jego żoną. Rochelle zdaniem swojego ojca wszystko zaprzepaściła i musiał ją zabić. Lacroix zdawała sobie sprawę z niebiezpieczeństwa. Niestety jej ojciec był płatnym zabójcą.
Gdy tak sobie szła w zamyśleniu myślała o swojej przeszłości.
Jak wygląda jej matka? Ojciec nigdy nie chciał o niej opowiadać. Teraz już wiedziała, bo była boginią.
Ojciec nigdy jej nie pokazywał, że ją kochał tylko od dziecka uczył na zabójcę, który nic nie czuję. Dopiero w obozie dla herosów (dzięki przybranej matce) poznała inne uczucia i emocje - pozytywne. Choć na początku nie było łatwo, bo raczej miała wrogów niż przyjaciół. Jednak z czasem wyprostowała niektóre relacje na pozytywne. Tak naprawdę pobyt w obozie zmienił całe jej życie i wywrócił do góry nogami.
Było dość wcześnie, a Rochelle przechodziła koło jakiegoś klubu. Nie spodziewała się tego, że ktoś się może do niej przyczepić.
- Cześć Maleńka, widzę, że masz chęć na zabawę. Naprawdę jesteś piękna - rzekł ktoś.
Okazało się, że cienia wyszli dwaj mężczyźni. Obeszli ją w taki sposób jakby koty chciały zaatakować swoją myszkę. Lacroix poczuła się niekomfortowo, bo nieznajomi byli jeszcze tak bezczelni, że rozbierali ją wzrokiem. Jednakże to jeszcze nic.
- Dziękuję, ale nie mam chęci. Wracajcie do środka i znajdzie sobie niunie na swoim poziomie - przyznała.
Rudzinka już miała się odwrócić, ale jeden z typów dosyć boleśnie złapał ją za rękę.
- Oj ślicznotko, ale my nie chcemy innej, tylko Ciebie - przyznał.
Zanim Ruda się spostrzegła już jeden facet stał za nią i trzymał ją za ręce. Czuła na sobie jego oddech i to, że jego członek reaguję na ciało swojej zdobyczy dotykając dziewczyny pupy. Tymczasem drugi za sprawą noża przecina sweter młodej. Rochelle nie była by sobą gdyby krzyczała o pomoc. Zaraz wyszarpała swoją rękę z uścisku mięśniaka, który stał za nią. Po chwili złapała go za nadgarstek i przerzuciła przez siebie. Owy mężczyzna wpadł na swojego kolegę. Następnie Ruda nacisnęła swoją srebrną bransoletkę i zaraz ona przekształciła się w srebrzystą katanę.
- Jeszcze Wam mało? – zapytała unosząc z dumą głowę.
Miała nadzieję, że te mięśniaki odpuszczą i pójdą sobie zachowując choć trochę godności, która im została.
- Ty dziwko! Zaraz własna matka Cię nie pozna! – ryknął jeden z nich.
Gdy Rochelle usłyszała ten obraźliwy tekst na jej temat wyłożyło to taki gniew, że...
- Wypraszam sobie! – krzyknęła wściekła.
Jednak młoda nie mogła użyć swojej mocy, bo nie było jak. Zaraz jednak przypomniało jej się, że ma przy pasku sporo kunai. Zaczęła w nich rzucać. Udało jej się nimi przybić do ściany.
- Zapamiętajcie ze mną się nie zadziera. Na dziś to tyle – stwierdziła kobieta.
Następnie jak gdyby nigdy nic skierowała się do najbliższego lasu i tam zerwała sobie różne kwiaty i zioła, a później wróciła do obozu jak gdyby nigdy nic objęła wartę. Cóż... nikt nie uwierzy tym napitym mężczyznom, że ktoś zaatakował tą bronię. Może tylko jej ojciec. To on szkolił się i kiedyś ją w azjatyckich technikach walki. Rochelle miała nadzieję, że nikt nie dowie się o jej przygodzie poza obozem.

Ciekawostki

* najlepiej czuje się w ogrodach albo lasach wśród matki natury,
* uwielbia się śmiać i ma piękny melodyjny śmiech,
* bardzo dobrze gotuję,
* nikt w obozie nie wie, że jej ojciec jest płatnym zabójcą,
* bardzo lubi słuchać muzyki,
* umie naśladować śpiew damskich piosenkarek,
* ma swój styl, jednakże nie można nazwać ją pustą lalą,
* potrafi grać na gitarze, harfie,
* jest dobrą aktorką, chodzi tutaj o skrywanie emocji,
* Gdy była dzieckiem, Rochelle  zabiła kilka osób, przez manipulacje swojego ojca. Mężczyzna chciał zrobić z niej swoją kopie tylko w damskim wydaniu - to jest sekret rudowłosej.
* dziewczyna od zawsze skupia się tylko na walce,
* nigdy nie czuła miłości, do ludzi czy zwierząt odczuwa tylko przywiązanie,
* jej ulubioną techniką walki jest azjatycka, walka kataną czy rzucanie kunai,
* często wymyka się z obozu,
* nigdy nie widziała swojej matki, a naprawdę chciałaby ją poznać.
* jej hobby to: trening, walka, trening