Folklore Galichet - Relacje Sob 13 Cze 2020, 18:55
Folklore Galichet
Pozytywne
Giotto Neto
Fumfel nie tylko od flaszki. Z niejednego pieca chleb razem jedli. Jak chcesz się dowiedzieć gdzie aktualnie śpi najebany Folk to wal do Giotto.
Corvus Juarez
Młody kapitan, który walczył u jego boku z dzieckiem Tartaru. Jest niczym Jezus - wstał z martwych. Niestety nie potrafi zamienić wody w wino.
Alva Bergman
Sraluch, którego Folkster musiał sprowadzić do obozu. Z czasem ich relacja zaczęła przypominać patologiczne rodzeństwo i związek mistrz-uczeń - zarówno pod względem treningów jak i alkoholu. Folk uważa, że ma na Alvę bardzo dobry wpływ, dzięki czemu ona też popada w alkoholizm.
Aron Ortega
Jedyny brat, którego Folk lubi. Pomimo różnych drużyn nie raz walczyli ramię w ramię - zarówno z potworami jak i laskami, które posądzały ich o niechcianą ciążę.
Joanne Collins
Ładna blondi. Chce podjebać Folkowi tytuł "Króla Suk"
Neutralne
Imię i nazwisko
Treść relacji
Imię i nazwisko
Treść relacji
Imię i nazwisko
Treść relacji
Negatywne
Imię i nazwisko
Treść relacji
Imię i nazwisko
Treść relacji
Imię i nazwisko
Treść relacji
Ostatnio zmieniony przez Folklore Galichet dnia Pon 06 Lip 2020, 16:40, w całości zmieniany 2 razy
Witam, o zdrowie nie pytam! Kto ostatnio zbierał pijanego Folka z podłogi? Mógł najpierw nabijać się z "rozpuszczonej blondie", która zawitała w obozie, ale ostatecznie docenił jej gest, kiedy to pomogła mu się kiedyś doprowadzić do porządku po jakiejś popijawie. Ostatecznie i tak mogą sobie dokuczać, ale w gruncie rzeczy się lubić.
Ostatnio zmieniony przez Joanne Collins dnia Pon 06 Lip 2020, 19:25, w całości zmieniany 1 raz
Wpadam do brata po relacje, co prawda inne drużyny i trochę odmienne charaktery (głównie opozycja do alkoholu), ale nie widzę powodu, żeby mieli się nie lubić, więc może jakiś pozytyw? :D
Drogi Aaronie - jestem jak najbardziej za pozytywem. Musisz brać jednak poprawkę, że będziesz raczej jedynym dzieckiem Hekate, które Folk będzie darzył sympatią. W związku z tym musimy znaleźć jakiś konkretny motyw przewodni tej relacji. Jakiś pomysł? :)
Drogi Folklorze - nie interesują mnie bromance i innego typu gejowsko-bratersko-homo wątki. Czy to jest dostateczny powód, by darzyć się sympatią?
Odkładając jednak na bok żarciki, myślę że wspólny udział w wielu bitwach poza obozem, wyznawanie podobnych wartości i kibicowanie sobie w miłosnych podbojach to dobry fundament do braterskiej więzi, jak sądzisz? :)
Drogi Aronie - czytając pierwsze zdanie Twej wypowiedzi zaskarbiłeś sobie mą dozgonną braterską miłość. Rad wielce jestem, że nie dość iż posiadasz imię po jednym z najfajniejszych stalowych pokemonów, to na dodatek mym bratem w końcu nie jest gej. Witaj w rodzinie! Z przyjemnością akceptuję tą relację!