- Z chęcią bym się napił czegoś - skoro już zaproponowała, to dlaczego miałby nie skorzystać z drinka? - Możemy też coś zjeść przy okazji i wziąć kolejny prysznic... - końcówkę powiedział już trochę ciszej, jakby znowu się krępując na samą myśl o tym, że pomyślał o uprawianiu miłości w łazience. Szybko więc postanowił zmienić temat i poprawił odrobinę pozycję na łóżku, kładąc się tym razem bokiem, by spoglądać na Carlę. Oczywiście nie mógł się powstrzymać od tego, by od czasu do czasu zerknąć na jej potężny biust, który w tej pozycji jeszcze bardziej się rozlewał.
- Nie znam się na drinkach, więc może ty coś przygotujesz? - przyznał bez krępacji, bo dla niego nie była to żadna ujma. Umiał zrobić najprostsze mieszanki, ale tutaj liczył na coś bardziej wykwintnego, w końcu chwila wybitnie temu sprzyjała.
I tak oto ten ich wieczór trwał, a oni konsumowali swój związek raz po raz. Jin w ciągu roku nie uprawiał tyle seksu, ile w ciągu tej jednej nocy z Carlą! Był więc zaspokojony, zadowolony i zmęczony, co poskutkowało tym, że koło trzeciej w nocy oboje już odpłynęli.
zt oboje