Levi Auer DpyVgeN
Levi Auer FhMiHSP


 

Levi Auer

Levi Auer
Levi Auer
Levi Auer Nie 14 Cze 2020, 20:55


LEVI AUER
Wiek 27 lat
Pochodzenie USA
Staż w obozie 17 lat
Rodzic Zeus
Drużyna Dionizosa
Ranga Zastępca kapitana
Zajęty wygląd Neels Visser
68747470733a2f2f73332e616d617a6f6e6177732e636f6d2f776174747061642d6d656469612d736572766963652f53746f7279496d6167652f3244484d72564a447231422d52673d3d2d3538313235383939392e313533326630326361356561653131323138323534343833303436362e676966
Wygląd
Potomek największego z Greckich Bogów został obdarzony 185 centymetrami wzrostu, ładną buźką i jeszcze śliczniejszymi ciemno-niebieskimi oczami. Bardzo charakterystyczne w jego wyglądzie są niezwykle bujne blond włosy, które niemalże zawsze przysłaniają mu nieco widoczność, nachodząc na oczy. Włosy, zakrywające praktycznie całe czoło, mają również pewne bardzo ważne zastosowanie. Maskują bliznę tuż nad lewym okiem, którą otrzymał od wroga, podczas zeszło rocznej bitwy w obozie.  
Na wewnętrznej stronie prawego nadgarstka ma mały, jedno centymetrowy tatuaż przedstawiający piorun, a o powodzie jego zrobienia, można poczytać w opisie charakteru, gdyż jest on powiązany z jedną z cech.
Jeżeli chodzi o ubiór to stara się zawsze wyglądać jak najlepiej, chociaż podobno ładnemu we wszystkim ładnie. Podczas samodzielnych treningów, zwykle pozbawia okrycia, górną część swojego seksownego ciałka, za jakie je właśnie uważa.  Na co dzień zawsze ma przy sobie kilka rzucanych ostrzy, ukrytych w różnych miejscach, od butów po pas, zaś podczas misji ma ich nawet kilkadziesiąt - oprócz ukrytych, nosi też specjalne kabury, na obu udach i lewym ramieniu, w których się znajdują owe ostrza. Zazwyczaj ma też przy sobie dwa miecze, gdzie pierwszy jest darem od jego ojca i jest zaklęty w bransolecie, która nosi na lewym nadgarstku. Drugi miecz, jest zwykłym mieczem, który przygarnął sobie z obozowej zbrojowni.
Charakter
Levi jest niezwykle ciepłą osobą, która zawsze bardzo chętnie opiekuje się nowymi duszyczkami, przybyłymi do obozu i służy im pomocą. Zawsze powtarza, że w razie potrzeby, drzwi do jego pokoju, są zawsze dla nich otwarte. Ze świecą szukać kogoś równie przyjaźnie nastawionego do świata i ludzi, tak jak on. Obecnie pragnie śmierci tylko jednej osoby, syna Tartara, który jest odpowiedzialny za zeszłoroczny atak na obóz. Nigdy nie wybaczy my, że przez niego ziemia spłynęła krwią społeczności obozowej, która jest mu bardzo droga. Chociaż tego nie pokazuje, chowając się za uśmiechem, bardzo martwi się, iż historia może się powtórzyć. Dla niego tamte wydarzenie, to było piekło.
Bardzo dużo czasu spędza na przechadzkach po obozie i regularnie, co ranek odwiedza pomnik swojego ojca. Nie składa mu jednak szczególnej modlitwy. Zazwyczaj po prostu przytrzymuje się przy nim na chwilę i idzie dalej. Jest niezwykle dumny z tego, że jego ojcem jest największy z Bogów Greckich i dodatkowo motywuje się tym, by jeszcze częściej podawać innym swą pomocną dłoń/ Chociaż odczuwa wyjątkowość swej osoby, nie pyszni się tym, ani trochę. Wytatuował sobie błyskawicę, by przypominała mu, że jest synem Zeusa. Nigdy go nie spotkał, lecz z utęsknieniem wyczekuje chwili, gdy będzie miał możliwość spojrzenia mu w oczy. Dzięki tatuażowi czuje, że jest bliżej niego.
Levi jest bardzo pewnym siebie półbogiem, który wierzy we własne umiejętności i nadal ukryty, gdzieś głęboko wewnętrzny potencjał do stania się lepszym. Wydawałoby się, że nie jest człowiekiem głodnym szczególnej uwagi czy wyróżnień, lecz prawda jest nieco odmienna. Czasem wyobraża sobie piedestał, na którym znajduje się pomnik jego osoby. Nie poszukuje na siłę niezrównanej mocy, lecz też się nie obija i regularnie trenuje. Preferuje treningi samotne, lecz zdaje sobie sprawę, że praca zespołowa i jej szlifowanie, również są bardzo ważne, ponadto dużą przyjemność sprawia mu trening z najmłodszymi półbogami w obozie. Nie boi się wyzwań i zawsze stara się wykonać powierzone mu zadania, jak najlepiej potrafi, podejmując możliwie najracjonalniejsze kroki do tego celu. Czasem zdarza mu się jednak wziąć na swe barki zbyt wiele obowiązków i chociaż sam chętnie udziela pomocy innym, sam niechętnie o nią zabiega.
W kwestii walki i rozwoju umiejętności towarzyszy mu przekonanie, że lepiej być wybitnym w jednej, góra dwóch dziedzinach, niż przeciętnym w kilku. Najważniejszym według niego jest odnalezienie swojego własnego, wyjątkowego stylu walki, który uczyni danego herosa silniejszym od tych, którzy chcieliby być najlepsi we wszystkim, gdyż w jego opinii jest to raczej niemożliwe by ktoś mógł być najlepszy we wszystkich dziedzinach. Chociaż warto wiedzieć, do czego dana odmiana broni służy i co się z nią robi, by móc się skutecznie bronić przed przeciwnikiem, walczącym zupełnie odmiennym stylem.  
 
Przykładowy post

Oczy zamknięte...wokół cisza...obóz nadal we śnie był pogrążony, lecz ktoś już nie spał i miał w głowie tylko jedną myśl...pozdrawiam Cię ojcze. Młody Heros przed pomnikiem ojca swego stojąc, dzień zaczyna - dzień jak co dzień - co przyniesie?
Syn Zeusa odwrócił po wykonaniu codziennego "rytuału", odwrócił się na pięcie i zostawiając pomnik daleko za swoimi plecami, wrócił do swojego pokoju, by przygotować zrobić sobie cappuccino. Po chwili wyszedł z budynku, trzymając w jednej dłoni wysoką szklankę, a w drugiej kiść winogron. Wtem z jego ciała zaczęły się wydobywać doskonale wyważone podmuchy wiatru, które uniosły go do góry, dzięki czemu bez najmniejszego problemu zdołał się dostać na dach. Usiadł na jego krawędzi i obserwując dzielnicę mieszkalną, sączył powolutku przygotowane wcześniej cappuccino, zajadając przy tym winogron. Nagle do jego uszu dobiegło wołanie jego imienia. Gdy jego wzrok skierował się w dół, ujrzał Satyra, któremu nie pozwolił długo na siebie czekać i dzięki podmuchom, opadł spokojnie na ziemię.
- Otrzymałeś zadanie. O to wszystkie informacje i szczegóły lokalizacji.- powiedział ów Satyr, wręczając Leviemu zwiniętą w rulon mapę i kopertę, w której znajdowały się rozkazy. - Dziękuję Ci. -odpowiedział, odbierając od niego kopertę i mapę. Nie zwlekał i natychmiast zajrzał do koperty, a następnie przeanalizował dokładnie mapę. A więc eksploracja?
W pierwszej kolejności sprawdził strefy czasowe, by upewnić się, że czas i pora dnia na danym terenie, nie sprawi mu problemów. Zawsze tak robił. Jednak już zawczasu przebrał się w strój bardziej odpowiedni na misję, niż to co właśnie miał na sobie. Przygotował również odpowiednie wyposażenie, od broni po sprzęt, który może się przydać przy badaniu tego typu miejsc, w jakie musiał się udać. Nie zapomniał również o strawie na drogę. Gdy wybiła najdogodniejsza według niego godzina, na podróż postanowił wyruszyć. Oczywiście musiał skorzystać z portalu i przeprowadził przez niego również swojego konia, który ułatwi mu pokonanie reszty drogi.
Po dotarciu na miejsce zauważył kamienną tabliczkę, na której wyryte zostały słowa w języku greckim "Ο χρυσός δεν είναι πατίνα." - Złoto nie śniedzieje. - przeczytał, a następnie spojrzał w kierunku, w którym była zwrócona ów tabliczka. Wskazywała ona na krzaki, ale z doświadczenie wiedział, że to co początkowo niewidoczne dla oczu, może być przed wzrokiem ukryte. Zbliżając się, zauważył ślady małych łap i nie musiał być geniuszem tropienia, aby wiedzieć, że należały one do jakiegoś zwierzęcia. Bez powodu by się nie zagłębiało w krzaki. Po chwili poczuł chłód, który przeszył jego skórę. Było to wejście do jaskini i zgodnie z rozkazami miał ją zbadać. Wiedział, że nie będzie to spokojna eksploracja opuszczonej jaskini, gdyż w związku ze śladami, istniało spore prawdopodobieństwo, że jest ona zamieszkana. Wyciągnął z torby przenośną, pochodnię, którą można kupić w każdym sklepie ogrodniczym i już za chwili, tliła się ogniem, oświetlając ściany jaskini. Nie widział nic ciekawego...zwykła jaskinia, by się zdawało. W pewnym momencie jego oczom się ukazało się rozwidlenie. Jedna z dróg wiodła bezpośrednio na wprost, zaś druga była bardzo nierówna i pokryta wystającymi skałami, prowadziła pod górkę. Którą opcję wybrać? Levi postawił na drogę wiodącą pod górę, ponieważ tak było rozsądniej. Prawdopodobnie może to być ślepy zaułek, lecz może tam coś być, wartego uwagi. Istnieje też szansa, że jeżeli pójdzie na wprost spotka wroga, z którym może sobie nie poradzić i jeśli będzie musiał uciekać, może stracić szansę na całkowite zbadanie tego miejsca. Droga była dłuższa niż mu się wydawało, lecz w końcu się skończyła. Dotarł do jakiegoś urwiska. Wiedział, że pod nim znajduje się spora, otwarta przestrzeń, ale wymagała oświetlenia. Na szczęście na tego typu wyprawy zawsze zabiera ze sobą kilka flar. Wyciągnął jedną z nich, skręcił i rzucił w dół. Swoim blaskiem ukazała, grupę zminiaturyzowanych lwów z nieco wydłużonymi szczękami, zwanymi Palua, która aktualnie pogrążona była we śnie. Jednak nie będzie musiał uciekać, gdyż tego typu stworzenia nie stanowiły dla niego szczególnego wyzwania, nawet w grupie. Pozostawało tylko pomyśleć, w jaki sposób ma ich wyeliminować. Wbijanie na kozaka i niczym dzikus, robienie tam zwykłej rzezi? Nie, to nie w jego stylu. Postanowił zrobić to na spokojnie i po najmniejszej linii oporu. Skoro i tak znajdował się ponad nimi, to czemu nadal miałby nie być? Z jego ciała zaczęły wydobywać się podmuchy, które pozwoliły mu wzlecieć ponad grunt i następnie zbliżyć się do "lewków" nie dotykając podłoża. Stworzenia wyczuły obecność obcego i zbudziły się, lecz po chwili wszystkie ponownie padły na ziemie, ranione naładowanymi elektrycznie nożami. Nie otrzymały ran śmiertelnych, lecz zostały sparaliżowane. Levi nie czuł potrzeby pozbawiania ich życia. Podczas, gdy "lewki" spały on mógł spokojnie badać ich legowisko. Parę zwierzęcych szczątek...ludzkich brak...czyli podjął dobrą decyzję. Za jedną ze skał dostrzegł coś co odbijały światło emitowane przez ogień z pochodni. Gdy się zbliżył, zauważył, że owa rzecz to niewielka szkatułka, pokryta złoceniami. Gdy ją otworzył, okazało się, że w środku znajdują się Drahmy. Zamknął szkatułkę i schował do torby. Jaskini nie opuścił od razu, wpierw dokładniej ją przebadał i zebrał sztylety, by rany mieszkańców jaskini, mogły się zagoić. Po wyjściu na powierzchnię, zabrał też ze sobą kamienną tablicę, którą wcześniej odczytał i ukrył ją w torbie doczepionej do tylnej części siodła.
Po powrocie do obozu, zdał raport z eksploracji, przekazał szkatułkę wraz z całą zawartością oraz tabliczkę. Misja nie była może ekscytująca, ale przecież nie zawsze się walczy z silnymi potworami i zdobywa cenne artefakty, a przecież i takie misje Levi miał na swoim koncie.
- Levi!- wykrzyczał młody półbóg, biegnący w jego stronę. - Proszę. Zechciałbyś mi pomóc w treningu? - spytał. Syn Zeusa nie potrafił odmówić dziecku, które dopiero od niedawna jest w obozie. - Jasne, chodźmy. - odpowiedział, czochrając młodego po głowie, z uśmiechem na twarzy.
 

Ciekawostki

⚡Jeżeli potrzebujesz pomocy z czymkolwiek - dawaj do tego typa!
⚡Zawsze chętnie wita i zaprzyjaźnia się z nowymi duszyczkami w obozie, a także stara się im jak najlepiej pomóc odnaleźć się w nowej rzeczywistości.
⚡Posiada swój własny styl walki, w którym dąży do absolutnej perfekcji, skupiając się tylko na wybranych przez siebie umiejętnościach, kosztem pominięcia pozostałych. Jeśli jesteś dobry we wszystkim to najlepszy, nie jesteś w niczym.
⚡ Zna obecnie 3 języki w obce w stopniu zaawansowanym. Angielski jako podstawowy język, którym posługiwał się już od malutkiego dzidzi. Greka, czując się zobowiązanym do tego by znać ten język, ze względu na fakt, że jest synem Greckiego Boga. Nauczył się również języka Norweskiego.
⚡Nie stosuje "brzydkich" używek takich jak narkotyki czy śmierdzące i szkodliwe papierosy. Nie lubi też smaku piwa, jednak pucharkiem dobrego wina, nie pogardzi.
⚡Jego ulubionym przysmakiem, jest winogron, którego nie potrafi sobie odmówić, gdy ktoś "pragnie" nim go poczęstować. Lubi sobie rozłożyć kocyk pod rozgwieżdżonym niebem, położyć się i w samotności rozmyślać, pieszcząc swe podniebienie, tym cudownym owocem.
⚡Jego matka została zabita przez potwora, gdy Levi miał 10 lat, jeszcze przed tym niż został wtajemniczony w świat nadprzyrodzony, przez Centaura, który był jego opiekunem. Regularnie odwiedza grób matki.
⚡Nosi na lewym nadgarstku bransoletę, która reaguje na wyładowania elektryczne z dłoni Leviego i wówczas, ma on możliwość dobycia miecza, który otrzymał od Zeusa. Sięga po niego jednak dopiero w drugiej kolejności, gdyż zazwyczaj ma przy sobie zwykły, obozowy miecz.
⚡Jego ulubionym sposobem pokonywania długich dystansów, jest pokonanie danej odległości dosiadając cudowne stworzenie, jakim jest koń. Posiada też prawo jazdy, ale nie jest szczególnie wybitnym kierowcą i wcale nie dlatego, że nie potrafi się stosować do ograniczeń prędkości. Wcale!
⚡Posiada własnego konia. Jest to śnieżno biały ogier pełnej krwii angielskiej, noszący imię dość oklepane, lecz jak najbardziej adekwatne do prędkości z jaką potrafi galopować, Piorun.
⚡Zwykle kładzie się dosyć wcześnie spać, by rano wypoczętym wstać, a już o 6 potrafi być umyty, uczesany, ubrany i gotowy do wyjścia z pokoju.
⚡Nie szuka miłości, ale potrafi być tak słodki i uroczy, że nie da mu się oprzeć. Można by rzec, że próbuje kogoś wyrwać, prawiąc liczne komplementy, a on po prostu jest miły. Róże też podaruje, by umilić komuś dzień. Lubi, gdy to właśnie o niego ktoś zabiega.
Levi Auer
Levi Auer
Re: Levi Auer Wto 16 Cze 2020, 16:32

Niech, aj i tak będzie, że podbijam. ;)
Admin
Admin
Admin
Re: Levi Auer Wto 16 Cze 2020, 19:19

Karta zaakceptowana !
Otrzymujesz na start:
- 440 punktów zwykłych
- 100 punktów boskich

Kartę zamykam i przenoszę.

Witaj w drużynie Dionizosa, Levi!


Sponsored content
Re: Levi Auer

Levi Auer
Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry
Strona 1 z 1
Similar topics
-
» Levi Auer
» Levi Auer
» Levi Auer
» Levi Auer



Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: OFFTOP :: Archiwum :: Nieaktywne Karty Postaci-
Skocz do: